Trasa ekspedycji, licząca około 2800 km długości, prowadzi dużym fragmentem Międzynarodowej Drogi Wodnej E - 70, będącej jedynym w naszym kraju połączeniem, wschodnich i zachodnich, europejskich śródlądowych szlaków żeglugowych. Droga E - 70 komunikuje systemem rzek i kanałów Antwerpię w Belgii z Kłajpedą na Litwie.
Jej polski odcinek zaczyna się od kanału Odra - Havela do śluzy Hohensaten, a potem biegnie przez Odrę i łączy się z drogą wodną Odra - Wisła. Ożywieniu i rozwoju na nim wodnego ruchu turystycznego służy realizacja przez samorządy wojewódzkie projektów, ze wsparciem z funduszy Unii Europejskiej, jakimi są "Wielka Pętla Wielkopolska" i "Pętla Żuławska". Ta pierwsza obejmuje szlak wodny Odra - Warta - Noteć - kanał Górnonotecki - jezioro Gopło - kanał Ślesiński. Zaczyna się on w Kostrzyniu, a kończy - w Koninie. Szlaki "Pętli Żuławskiej" prowadzą z Gdańska rzekami Motławą, Wisłą Martwą, Przekopem Wisły, Szkarpawą, Nogatem, Wisłą (od Korzeniewa do Przekopu Wisły).
Atrakcyjność turystyczna obu pętli wynika ze zróżnicowanych przyrodniczo obszarów nadwodnych i licznych, zabytkowych obiektów wodnych, takich jak śluzy czy mosty zwodzone. W drodze można też odwiedzać leżące nad rzekami i kanałami miejscowości oraz miasta z historyczną zabudową i korzystać z wielu czynnych już przystani.
- Vistulą 30 popłyniemy we trzech - opowiada Mariusz Panek, organizator rzecznej ekspedycji. - Poza mną, w wyprawie wezmą udział także Łukasz Krajewski i Martin Nemec z Czech, który posiada doświadczenie wodniackie. Nie wyruszymy z Gdańska, jak planowaliśmy, ale z Rybiny na Żuławach, jednej z przystani "Pętli Żuławskiej". Powodem tej zmiany jest okresowe zamykanie mostu pontonowego w Sobieszewie na Wiśle Martwej, przechodzącego właśnie gruntowny remont. Tymczasem droga wodna z Gdańska na Przekop Wisły, uchodzący bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej i Wisłę, prowadzi Motławą i Wisłą Martwą. Z Rybiny dotrzemy Szkarpawą na Nogat i po pokonaniu czterech śluz na tej rzece, wpłyniemy na Wisłę. Płynąc pod prąd powinniśmy 10 października zacumować w Bydgoszczy. Na szczęście Dolna Wisła do ujścia do niej Brdy jest jeszcze żeglowna, bo wyżej, aż do Włocławka, poważne utrudnienie stanowią rozległe mielizny i płycizny.
Tymczasem Vistula 30 ma niemałe zanurzenie, jak na taką niedużą, 9 - metrową łódź, bo prawie pół metra. Potem czeka nas przeprawa kanałami Bydgoskim i Noteckim na rzeki Noteć, Wartę i Odrę. Po drodze musimy pokonać 19 śluz, co poza sezonem żeglugowym w naszym kraju stanowi problem, bowiem na wodach śródlądowych ruch statków i jachtów już zamiera i ich otwieranie wymaga najpierw poszukiwań pracowników obsługi. Z kolei na ruchliwych niemieckich drogach wodnych żegluga odbywa się płynnie.
Z Odry barka wpłynie kanałem Havel - Odra na wody niemieckie. Dalej będzie ona pokonywać Drogę Wodną Muritz Havel (Muritz Havel Wasserstrasse), Elbę, Munitz, kanały Mittelland, Elba - Havel, Oder - Spree (Odra - Szprewa). Plan rejsu Vistuli przewiduje odwiedzanie w drodze miast i miejscowości położonych nad rzekami i kanałami, m. in. Mirow, Muritz, Hamburga, Cuxhaven, Bremerhaven, Bremy, Minden, Hannoveru, Magdeburga, Brandeburga, Berlina i Eisenhuttenstadt, w którym barka wpłynie ponownie na Odrę.
- W Berlinie będziemy uczestniczyć w międzynarodowych targach turystyki wodnej Boot & Fun, które będą odbywały się w dniach od 20 do 25 listopada - mówi Panek. - Zaprezentujemy na nich swoją wyprawę barką i zachęcimy wodniaków niemieckich oraz z innych krajów zachodnioeuropejskich do rejsów po polskich wodach śródlądowych. Chcemy propagować rejsy po Wiśle i pozostałych wodach "Pętli Żuławskiej" oraz po kanale Elbląskim, z unikatowymi pięcioma pochylniami, którym można dopłynąć na jeziora Jeziorak albo Drwęckie. Liczymy, że trwający jeszcze remont kanału zakończy się do przyszłego roku. Szlaki wiślane i żuławskie są jeszcze mało uczęszczane prze turystów krajowych i zagranicznych. Ci ostatni, dysponujący czasem, mogą przypłynąć do nas własnymi jachtami lub wyczarterować łódź i odbyć rejs "Pętlą Żuławską", w tym po Dolnej Wiśle.
Z Odry Vistula 30 popłynie dalej wodami "Wielkiej Pętli Wielkopolskiej". Wartą dotrze do Poznania, w którym powinna pojawić się 6 grudnia, a później - do Konina, miejsca zakończenia ekspedycji. Do Gdańska barka zostanie odholowana już drogą lądową, na przyczepie samochodowej.
Panek nie ukrywa, że załogę barki czekają różne przeciwności. Rejs odbędzie w trudnych, jesiennych warunkach pogodowych, gdy można spodziewać się opadów deszczu i niskich temperatur powietrza. Wodniacy zabierają więc ze sobą odpowiednie ubiory. Pewnym problemem będzie zaopatrzenie w benzynę do silnika, bo nie wszędzie blisko wody są stacje paliwowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
