WYBORY 2011: Partie o legalizacji narkotyków

Temat środków zmieniających świadomość stał się głośny, kiedy w październiku 2010 roku wybuchł skandal wokół tzw. dopalaczy - substancji psychoaktywnych, sprzedawanych w całej Polsce jako "produkty kolekcjonerskie". Po serii głośnych medialnie zatruć młodych ludzi (niektórych ze skutkiem śmiertelnym) rząd podjął zdecydowane działania - najpierw zaczęto masowo zamykać sklepy z dopalaczami, a potem, w trybie pilnym, znowelizowano ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, delegalizując szeroko pojęte "środki zastępcze".

- To była skuteczna akcja, dzięki której młodzi ludzie przestali trafiać do szpitali po zażyciu podejrzanych substancji - mówi posłanka PO Agnieszka Pomaska. - To najlepszy dowód, że ci, którzy krzyczeli, że łamiemy wolność, nie mieli racji.

Wszystko na temat wyborów 2011

A takich głosów nie brakowało - opozycja nazywała walkę z dopalaczami (w której premier deklarował, że użyje środków "na granicy prawa") PR-owskim spektaklem medialnym i spóźnioną reakcją. - Dobra polityka polega na tworzeniu takiego prawa, które nie dopuszcza do tworzenia patologii. Zapobiega im, a nie karze i leczy skutki. Ale u nas rząd woli bawić się w państwo kowbojów - mówi Beata Maciejewska (Zieloni 2004), kandydująca w Gdańsku z listy SLD.
Zwracano także uwagę na kontrowersje prawne wokół legalności nowelizacji. - Dziś wobec tej ustawy-prowizorki składane są liczne żądania odszkodowań. Pytanie, czy nie stracił na niej Skarb Państwa - argumentuje Andrzej Jaworski z PiS.

- To był przykład szybkiego reagowania na zwiększoną patologię - studzi emocje Krzysztof Trawicki, szef pomorskich struktur PSL. - Ale już słyszymy, że handel dopalaczami przeniósł się do internetu. Trzeba więc wykazać się konsekwencją, monitorować sytuację i rozszerzać działanie ustawy na inne patologie.

Drugą nowelizację ustawy przeprowadzono w marcu tego roku. Poprawka, forsowana przez ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, polegała na zwolnieniu prokuratura od obowiązku ścigania osoby za posiadanie małej ilości środków psychotropowych. Większy nacisk położono zaś na walkę z dilerami. Autorzy nowelizacji podkreślali, że nie chcą tworzyć furtki do legalizacji miękkich narkotyków. Przed głosowaniem odbyła się społeczna kampania ludzi kultury, którzy też apelowali o odstąpienie od penalizacji za posiadanie niewielkich ilości miękkich narkotyków (zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3).

- Panie ministrze, którą mafię pan dzisiaj poparł? - grzmiała posłanka PiS Beata Kempa podczas dyskusji nad nowelizacją. Podczas głosowania podzielił się nawet koalicyjny PSL. - Dopuszczenie posiadania nieznacznej ilości narkotyków zwiększy liczbę osób je posiadających. Nie mam sumienia głosować za taką ustawą - mówił poseł Eugeniusz Kłopotek. Mimo to nowelizacja przeszła głosami PO, PSL i SLD.

CZYTAJ TAKŻE:
Wizja polskiej wsi według największych partii
WYBORY 2011: Wszystkie partie chcą walczyć z bezrobociem
Wybory 2011: Pomysły partii na zdrowie, szkołę i emerytury
Co dalej ze służbą zdrowia? Propozycje największych partii
WYBORY 2011: Jak ułatwić start młodym? Propozycje partii
WYBORY 2011: Jak rozwiązać problemy na kolei. Propozycje partii
WYBORY 2011: Co obiecują partie w sprawie naszych dróg?
WYBORY 2011: Co sądzą partie na temat GMO
WYBORY 2011: Pomysły partii na dobrą edukację
WYBORY 2011: Ochrona przed powodzią - propozycje partii
- Musimy walczyć z handlarzami, którzy uzależniają młodych ludzi od narkotyków, a nie z ich ofiarami - argumentuje jej słuszność Agnieszka Pomaska.

- Jeśli młody człowiek zostanie po raz pierwszy złapany z niewielką ilością narkotyku, należy go potraktować łagodniej, a nie od razu wsadzać za kratki - uzupełnia Krzysztof Trawicki. - Daje to szansę na resocjalizację, ale też zdobycie informacji o pochodzeniu narkotyku, dilerze.

Opozycja krytykuje jednak nowelizację. - Teraz każdy diler będzie mógł nosić przy sobie niewielką ilość narkotyku, tłumacząc, że to na własny użytek - zwraca uwagę Tomasz Dudziński, lider gdańskiej listy PJN.

Wszystko na temat wyborów 2011

- Ten dobry pierwszy krok nie pociągnął za sobą skutecznych mechanizmów - narzeka z kolei Robert Biedroń z Ruchu Palikota. - Ten system nadal angażuje prokuraturę i sądownictwo, a przede wszystkim policjantów, którzy zamiast walczyć z poważnymi przestępstwami, za pieniądze podatników ścigają osoby posiadające niewielkie ilości konopi.

Przeciwnikami legalizacji narkotyków są PO, PiS, PJN i PSL. Legalizacji miękkich narkotyków domaga się Ruch Palikota, który idzie do wyborów wspólnie z Inicjatywą Wolne Konopie. Mniej zdecydowany jest SLD. - Przede wszystkim trzeba zająć się profilaktyką i uświadamianiem. Jesteśmy jednak za poważną rozmową nad zaletami i wadami legalizacji miękkich narkotyków - deklaruje Beata Maciejewska, zastrzegając, że to stanowisko Zielonych 2004, a nie całego SLD.

Sojusz Lewicy Demokratycznej
Partia nie ma jednoznacznego stanowiska. Maciejewska: - Dążymy do legalizacji miękkich narkotyków, tym bardziej że legalny jest 45-procentowy alkohol, dużo bardziej uzależniający i szkodliwy społecznie. Decyzje o sobie należy zostawić dorosłym ludziom.

Platforma Obywatelska
Przeciwna legalizacji narkotyków. W tej kadencji prowadziła zdecydowaną walkę z dopalaczami i postawiła nacisk na karanie dilerów, a nie użytkowników. Pomaska: - Ścigamy handlarzy, więc gdy opozycja mówi, że chcemy legalizować narkotyki, jest w błędzie.

Prawo i Sprawiedliwość
Przeciwne jakiejkolwiek legalizacji narkotyków. Jaworski: - Biznes narkotyczny to zorganizowana na wysoką skalę przestępczość międzynarodowa, która pozbawia ludzi możliwości samodzielnego funkcjonowania. Dla mnie to współczesna forma niewolnictwa.

Polskie Stronnictwo Ludowe
Przeciwnik legalizacji narkotyków. Trawicki: - Trzeba konsekwentnie walczyć z dopalaczami i narkotykami. Powodują one duże spustoszenie w psychice młodych ludzi. Często pod ich wpływem popełniają przestępstwa, które skutkują potem na całe ich życie.

Polska Jest Najważniejsza
"Nie" dla legalizacji miękkich narkotyków. Dudziński: - To powiedzenie młodzieży: "To nie jest złe, możecie tego używać", a często teź pierwszy krok do sięgnięcia po twarde narkotyki. Legalizacja czegoś, co powoduje degradację umysłu dużo bardziej niż alkohol, jest aspołeczne.

Ruch Palikota
Jest za legalizacją miękkich narkotyków, głównie konopi. Biedroń: - Zakaz i karanie za hodowanie i używanie konopi jest ograniczeniem swobód obywatelskich. My wolimy skutecznie rozwiązywać prawdziwe problemy społeczne - uzależnienie od alkoholu i tytoniu.