Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WYBORY 2011: Wszystkie partie chcą walczyć z bezrobociem

Jacek Wierciński
Anna Arent-Mendyk
Tym razem także, jak zawsze od 20 lat, niemal wszystkie partie obiecują Polakom walkę z bezrobociem i lepsze warunki pracy. Różnią się tylko receptami na te problemy lub brakiem takich recept.

Za sprawą Solidarności, od dawna domagającej się podwyżki płacy minimalnej, sprawa najniższych zarobków stała się ważnym elementem kampanii. "S" chce uniezależnić minimalne wynagrodzenie od decyzji premiera i rządu i ustalić, że zawsze wynosić ono będzie połowę średniej krajowej. Dziś byłoby to około 1700 zł. W tej sprawie w maju tego roku związkowcy urządzili w Gdańsku demonstrację z udziałem kilku tysięcy osób, a w lipcu złożyli w Sejmie projekt ustawy wprowadzającej pomysł w życie, z 300 tys. podpisów.

Choć parlament przed wyborami nie zajął się sprawą, w połowie września rząd, wcześniej przeciwny podnoszeniu płacy minimalnej, zdecydował, że od stycznia 2012 roku wyniesie ona 1500 zł. To wzrost o 8,2 proc. w stosunku do dzisiejszej (1386 zł). Wyższej płacy minimalnej wciąż się jednak domagają prawie wszystkie partie i nawet PO twierdzi, że pomysł poprze, jeśli będzie on poparty dokładniejszą analizą.

Wszystko na temat wyborów 2011

- Kwestia płacy minimalnej to problem złożony, jako że jej podwyższanie jest formą ingerencji w rynek pracy i powoduje zwiększenie bezrobocia - twierdzi Tadeusz Aziewicz z PO. Potrzebny jest dobry kompromis pomiędzy oczekiwaniami pracobiorców a możliwościami ich realizacji - dodaje. Tłumaczy, że rząd podniósł płacę minimalną o 564 zł w stosunku do sytuacji za rządów PiS i o 651 zł w porównaniu z sytuacją za czasów SLD.

Z Aziewiczem nie zgadza się kandydat PiS. - W tej sprawie operuje się stereotypami, tymczasem w połowie lat 90. w Wielkiej Brytanii przygotowywano projekt wprowadzenia płacy minimalnej. Przy okazji zrobiono badania i okazało się, że ta płaca nie wpłynie na stopę bezrobocia - twierdzi Janusz Śniadek. - Poza tym postulat płacy minimalnej w wysokości połowy średniej był jednym z postulatów pierwszej Solidarności z I zjazdu w hali Olivia - dodaje.

Kolejnym problemem jest sytuacja młodych na rynku pracy. Według badań, prawie co czwarty z nich (22,8 proc.) nie może znaleźć pracy, a spośród tych, którzy ją znajdą, dwie trzecie pracuje na umowach na czas określony. Partie proponują różne rozwiązania tego problemu, ale najczęściej jest to ustawowe ograniczenie możliwości trwania umowy na czas określony i stażu.

SLD chce, by maksymalnie dwa lata na czasowych kontraktach obligowały pracodawcę do zaoferowania zatrudnienia stałego. - To bardzo ważna sprawa - podkreśla Krzysztof Andruszkiewicz, kandydat Sojuszu w Gdańsku. - Te zapisy zagwarantują młodym pracę, bo dziś nie mogą sobie ułożyć życia, wziąć kredytu, założyć rodziny - dodaje. Andruszkiewicz podkreśla, że brak możliwości znalezienia stałej pracy to duży problem, który dotyka młodych, ale też tych z grupy 50+.
PiS proponuje ustawowy zapis: najwyżej dwie umowy na czas określony, na nie dłużej niż półtora roku. Śniadek uważa, że konieczne jest wyrównanie zobowiązań, jakie przedsiębiorcy muszą ponosić w związku z zatrudnieniem pracownika, niezależnie od jego formy.

Czytaj więcej na temat programów partii:
Wybory 2011: Pomysły partii na zdrowie, szkołę i emerytury
Co dalej ze służbą zdrowia? Propozycje największych partii
WYBORY 2011: Jak ułatwić start młodym? Propozycje partii
WYBORY 2011: Jak rozwiązać problemy na kolei. Propozycje partii
WYBORY 2011: Co obiecują partie w sprawie naszych dróg?
WYBORY 2011: Co sądzą partie na temat GMO
WYBORY 2011: Pomysły partii na dobrą edukację
WYBORY 2011: Ochrona przed powodzią - propozycje partii
Inną receptę ma PJN. - Musimy uwolnić gospodarkę - przekonuje Elżbieta Jakubiak, jedynka na gdyńskiej liście partii. - Potrzebny jest Fundusz Rozwoju, oferujący młodym 20 tysięcy złotych na start, na stworzenie własnej firmy. Te firmy przez pierwsze trzy miesiące powinny być zwolnione z płacenia ZUS i podatków - deklaruje.

Fundusz, którego chce PJN, miałby być finansowany m.in. z pieniędzy z prywatyzacji, obecnie przeznaczanych na łatanie istniejących dziur budżetowych. Partia chce także systemu edukacji ściśle współpracującego z przedsiębiorcami.

Wszystko na temat wyborów 2011

- Mamy świadomość problemu i potrzeby wsparcia wchodzącej na rynek młodzieży - podkreśla Tadeusz Aziewicz z PO - także poprzez szczególne regulacje (chociażby likwidację tak zwanych wiecznych praktyk). Potrzebne są również zmiany systemowe dotyczące systemu kształcenia, aby jak najlepiej dopasowywać kwalifikacje absolwentów do potrzeb rynku pracy - mówi. Dodaje jednak, że od czasu kiedy Platforma przejęła władzę, bezrobocie, szczególnie w tej grupie wiekowej, zmniejszyło się.

Stanowisko największych partii w sprawie prawa pracy i płacy minimalnej

Sojusz Lewicy Demokratycznej
Płaca minimalna w wysokości połowy średniej krajowej.
Odmrożenie pensji w sferze budżetowej, zachęty dla pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy, wprowadzenie do kodeksu pracy zapisów o społecznej gospodarce rynkowej.

Platforma Obywatelska
Wzrost płac w sektorze budżetowym, ale też intensywna prywatyzacja,
odmrożenie płac budżetówki, większe zarobki na uczelniach i policjantów, otwarcie zawodów, które do tej pory pozostawały zamknięte, "równa płaca za równą pracę" dla kobiet.

Prawo i Sprawiedliwość
Chce paktu społecznego uzgodnionego przez pracodawców i związkowców,
ograniczyć liczbę umów zawieranych na czas określony do dwóch, trwających do 18 miesięcy, zrównoważyć prawa pracodawców i pracobiorców, kredyty dla małych firm.

Polskie Stronnictwo Ludowe
"Największym kapitałem polskiej gospodarki jest człowiek"
Większa rola przedsiębiorców w tworzeniu prawa sprzyjającego tworzeniu nowych miejsc pracy. Chcą się starać, by każdy Polak miał pracę, a emeryci i renciści godne świadczenia.

Polska Jest Najważniejsza
Zapowiada znaczną pomoc i ułatwienia dla przedsiębiorców.
Zmniejszenie liczby koncesji i zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej tylko do tych, które wynikają wprost z prawa unijnego, uproszczenie procedur, dalsza prywatyzacja.

Ruch Palikota
Nieopodatkowani mało zarabiający, wyższa płaca minimalna, ale też masowa deregulacja i odbiurokratyzowanie gospodarki i maksymalnie trzy związki zawodowe w firmie. Zwolnienie podatkowe zarabiających mniej niż 2,5 tys. zł miesięcznie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki