Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WYBORY 2011: Ochrona przed powodzią - propozycje partii

Łukasz Kłos
Potrzebna jest spójna gospodarka wodna. Zabezpieczenie wałów to nie wszystko, co należy zrobić
Potrzebna jest spójna gospodarka wodna. Zabezpieczenie wałów to nie wszystko, co należy zrobić Grzegorz Mehring
Jesień 2007 - podtopiona Małopolska. Początek lata 2008 - podtopione Lubelszczyzna i Podkarpacie. 2009 przyniósł wysoką falę na Odrze, Olzie oraz górnym nurcie Wisły, ale rekord padł wiosną 2010 r., kiedy to fala kulminacyjna na królowej polskich rzek sięgnęła 1042 cm!

- W Polsce panuje niesamowity chaos w zarządzaniu antykryzysowym - twierdzi Jacek Pilch, poseł PJN. - Raz akcją przeciwpowodziową zarządza Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Innym razem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a następnie Ministerstwo Środowiska wespół z regionalnymi zarządami gospodarki wodnej. Polsce potrzeba silnego, centralnego ośrodka zarządzania - twierdzi Pilch.

Największy wysyp pomysłów na zaradzenie negatywnym skutkom wysokiej wody i powodzi nastąpił wiosną 2010 r. Wówczas to na tle dramatycznych zdjęć z zalanych rejonów Polski politycy prześcigali się w proponowaniu swoich rozwiązań.

Bronisław Komorowski (PO), wówczas jeszcze marszałek Sejmu starający się o urząd prezydenta, domagał się też uchwalenia wieloletniego planu inwestycji w zabezpieczenia hydrotechniczne. Komorowski postulował także wywłaszczanie mieszkańców zasiedlających tereny zagrożone, a także zmiany w przepisach, które uniemożliwiałyby osiedlanie się na nich.

Już jako prezydent podpisał ustawę własnego autorstwa, która przekazała wojewodom możliwość wywłaszczenia właścicieli gruntów, na których stanąć miały wały przeciwpowodziowe. Sejm przyjął ją większością czterech piątych głosów.

Zbliżone rozwiązania postulował klub Prawa i Sprawiedliwości. Decyzje o tym, czy można budować na takim terenie domy, miałyby według PiS zależeć od zarządów gospodarki wodnej. Podobne zapisy już funkcjonują, jednak "zastrzeżony" teren ogranicza się tylko do bezpośredniego sąsiedztwa wałów.

Przeciwko wywłaszczeniu mieszkańców protestował jednak Waldemar Pawlak (PSL), twierdząc, że ludzi nie należy przesiedlać, a ich życia i dobytku mają strzec sprawne urządzenia przeciwpowodziowe. Sam natomiast proponował wsparcie dla przedsiębiorstw, które ucierpiały wskutek powodzi.

Wszystko na temat wyborów 2011

Potrzebę powołania Narodowego Programu Przeciwpowodziowego i Funduszu Powodziowego postulował Sojusz Lewicy Demokratycznej. Lewica proponowała także utworzenie rodzaju cywilnych służb rezerwowych, które w trakcie kataklizmów miałyby wspierać działania państwowych służb ratowniczych i wojska.

PiS z kolei nawoływało do wzmocnienia roli Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które miało koordynować wszelkie działania antykryzysowe. RCB to instytucja, którą powołano do życia właśnie za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

- Gdyby kontynuowano nasz projekt, skutki powodzi byłyby mniejsze - przekonuje Andrzej Jaworski, szef gdańskiego PiS.

- Zarządzanie infrastrukturą wodną nie sprowadza się tylko do zabezpieczenia przeciwpowodziowego - zauważa Iwona Tyburska z Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, kandydatka PO w najbliższych wyborach. - Potrzebna jest spójna gospodarka wodna.

Czytaj więcej na temat programów partii:
Co dalej ze służbą zdrowia? Propozycje największych partii
WYBORY 2011: Jak ułatwić start młodym? Propozycje partii
WYBORY 2011: Jak rozwiązać problemy na kolei. Propozycje partii
WYBORY 2011: Co obiecują partie w sprawie naszych dróg?
WYBORY 2011: Co sądzą partie na temat GMO
WYBORY 2011: Pomysły partii na dobrą edukację
Tyburska podkreśla, że wały to tylko element całego systemu. Potrzebna jest sprawna gospodarka rzeczna i jasna odpowiedzialność za kanały melioracyjne, także finansowa. Dziś bywa tak, że za stan jednego cieku wodnego odpowiada nawet kilka instytucji.

- Poza tym należy rozdzielić instytucjonalnie zarządzanie wodą od zarządzania mieniem, czyli wszelkiego rodzaju urządzeniami - podkreśla Tyburska.

Jaworski dodaje, że dopóki nie zostanie uchwalone jednolite prawo dotyczące gospodarki wodnej wojewodowie powinni wzmocnić swój nadzór nad samorządami. - Już dziś samorządy mają bowiem narzędzia, by przeciwdziałać nierozsądnym poczynaniom swoich mieszkańców, jak wtedy gdy np. doprowadzają do zniszczenia rowów melioracyjnych - podkreśla poseł PiS.

Wszystko na temat wyborów 2011

Najbardziej radykalnych rozwiązań oczekują politycy PJN: - Na 10-15 lat powinniśmy odebrać administrowanie wałami i ich otoczeniem samorządom i przekazać je w ręce instytucji centralnych - twierdzi Jacek Pilch. - Wszystko po to, by uporządkować sytuację i bez przeszkód i zwłoki wykonać wszystkie potrzebne inwestycje. Jedno jest pewne: w przyszłej kadencji nie uciekniemy od tego tematu.

Stanowisko największych partii w sprawie gospodarki wodnej i zabezpieczenia przeciwpowodziowego

Sojusz Lewicy Demokratycznej
Proponuje Narodowy Program Przeciwpowodziowy, a także powołanie cywilnych służb rezerwowych na wypadek klęsk żywiołowych. Politycy SLD postulują również zwiększenie wykorzystania gospodarczego szlaków wodnych.

Platforma Obywatelska
Chce ujednoznacznić odpowiedzialność za system wodny. Postuluje zwiększenie kompetencji wojewodów w zakresie zarządzania antykryzysowego. Chce, by środki pozyskane z opłat za korzystanie z wody zasilały wprost instytucje nimi zarządzające.

Prawo i Sprawiedliwość
Oczekuje wzmocnienia międzyresortowego Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Domaga się także wzmocnienia kompetencji wojewodów. Chce, by środki pozyskane z opłat za korzystanie z wody zasilały budżet przeciwpowodziowy.

Polskie Stronnictwo Ludowe
Domaga się rozwiązań, które miałyby zwiększyć skuteczność melioracji. Postulują też bezwzględne przestrzeganie zasad zagospodarowania terenów. A także proponuje wsparcie dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli wskutek powodzi.

Polska Jest Najważniejsza
Postuluje przejęcie przez państwo odpowiedzialności za infrastrukturę przeciwpowodziową.
W skrajnych wypadkach proponuje przesiedlenie osób z terenów zagrożonych za odszkodowaniem lub zapewnieniem nowego domostwa.

Ruch Palikota
Gospodarka wodna powinna być zdaniem RP koordynowana na szczeblu centralnym i powinien koordynować ją jeden resort. Również za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe powinna odpowiadać jedna, centralna instytucja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki