Pomysł forsowany z pasją przez minister Hall miał również na celu wyrównanie szans edukacyjnych dzieci z terenów wiejskich. Mimo to im bliżej do zakończenia reformy, tym większy niepokój budziły zamiary ministerstwa. Protesty rodziców przybrały zorganizowaną formę ogólnopolskiego ruchu "Ratuj maluchy". Do ruchu rodziców przyłączyli się także politycy PJN oraz PiS. Ta ostatnia partia sprzeciw wobec wprowadzania obowiązkowej nauki w szkole dla 6-latków wpisała wręcz do swojego programu wyborczego.
Wszystko na temat wyborów 2011
- W tych działaniach widać chęć wsparcia szkół prywatnych - czytamy w dokumencie. - Uważamy, że to rodzice powinni decydować, czy ich dzieci powinny zacząć naukę w wieku sześciu czy siedmiu lat.
Obawy pojawiły się także wśród samorządowców, gdyż to na nich spoczywa główny ciężar wdrożenia reformy. Z jednej strony szkoły będą musiały pomieścić większą liczbę dzieci, z drugiej muszą zapewnić im odpowiednie warunki przewidziane nowymi przepisami. Samorządowcy nie kryją niepokoju.
- W mojej gminie nie jest źle, ale znam takie, w których jest kłopot z zapewnieniem dzieciom wystarczającego miejsca - mówi Krzysztof Trawicki, wójt Zblewa (PSL), a zarazem wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Gmin Wiejskich.
Minister edukacji Katarzyna Hall: Świat idzie naprzód, szkoła też
Zdaniem Trawickiego główny problem tkwi w tym, że niektóre samorządy są zmuszone do rozbudowania swoich placówek albo wręcz budowania nowych. W efekcie Katarzyna Hall zrewidowała ostatnio swoje stanowisko, twierdząc na swoim blogu, że "warto rozważyć rozłożenie obowiązku [nauczania 6-latków w szkołach - dop. red.] na dwa lata".
- Możemy podziękować pani minister za odjęcie Platformie kilku głosów poparcia - ironizuje z kolei poseł Jacek Kowalik, kandydat SLD w najbliższych wyborach. - Do rozwiązania pozostanie nam jeszcze inna kwestia: subwencjonowania przedszkoli. Nie ma różnicy między utrzymaniem ucznia przedszkola, a szkoły. Samorząd powinien otrzymać państwowe wsparcie także na utrzymanie placówek przedszkolnych - przekonuje Kowalik, z zawodu nauczyciel.
Wybory 2011: Jacek Kowalik z SLD wystartuje z trzeciego miejsca
Wsparcia dla wiejskich szkół, by mogły być pełni przygotowane do stawianych im zadań, domagają się zarówno Krzysztof Trawicki z PSL, jak i Elżbieta Jakubiak z PJN.
Jakubiak chciałaby ponadto, by wsparcie skierowane było przede wszystkim do tych szkół, które są prowadzone przez stowarzyszenia skupiające rodziców.
Platforma nie wyklucza częściowej realizacji tych postulatów. Minister Hall zapewnia, że w resorcie trwają intensywne prace nad wprowadzeniem subwencji dla przedszkoli. Jej zdaniem pozwoli to zwiększyć wpływ resortu na kształt oświaty przedszkolnej.
Czytaj więcej na temat programów partii:
Co dalej ze służbą zdrowia? Propozycje największych partii
WYBORY 2011: Jak ułatwić start młodym? Propozycje partii
WYBORY 2011: Jak rozwiązać problemy na kolei. Propozycje partii
WYBORY 2011: Co obiecują partie w sprawie naszych dróg?
WYBORY 2011: Co sądzą partie na temat GMO
Konieczność zmniejszenia liczebności klas postuluje z kolei dr Piotr Bauć, kandydat Ruchu Palikota:
- Skoro jeden nauczyciel uczył 30-osobową klasę, to co stoi na przeszkodzie, by uczył w 10-, 15-osobowej. Wykorzystajmy to dobrodziejstwo niżu demograficznego i zamiast zwalniać pedagogów, zmniejszajmy liczebność klas - podkreśla dr Bauć, zawodowo związany z Instytutem Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego.
Bauć twierdzi, że Polsce potrzebny jest wyraźny wzrost finansowania na oświatę.
- Neoliberalne argumenty, wskazujące na nieracjonalność zwiększenia nakładów, nie przekonują mnie. To przejaw takiej gospodarki bazarowej: kupić tanio, sprzedać drogo. Tymczasem zapomina się, że edukacja to też część narodowej infrastruktury, tyle że intelektualnej. Na zwrot z inwestycji trzeba zaczekać nieraz 20 lat, ale jest nieporównywalnie wyższy niż w pozostałych dziedzinach. Przykładem tego niech będzie chociażby sukces Finlandii - argumentuje Bauć.
Sojusz Lewicy Demokratycznej domaga się z kolei przywrócenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w każdej szkole. - Dziś te, które pozostały, dzierżawione są na prywatne gabinety - twierdzi Jacek Kowalik. - Tymczasem zadaniem państwa jest zapewnienie uczniom bezpłatnej opieki medycznej.
Stanowisko największych partii w sprawie oświaty szkolnej i przedszkolnej
Platforma Obywatelska
Postuluje dokończenie prac nad wprowadzeniem subwencji oświatowej dla przedszkoli. Chce zerwania z podziałem na edukację przedszkolną i opiekę żłobkową. Zamierza wprowadzić doradztwo zawodowe dla gimnazjalistów, a do 2015 też e-podręczniki.
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Domaga się subwencji oświatowej dla przedszkoli. Postuluje wprowadzenie Narodowego Programu Budowy Szkół i Przedszkoli. Chce przywrócić gabinety medyczne w każdej placówce. Oczekuje wprowadzenia edukacji seksualnej do szkół.
Prawo i Sprawiedliwość
Chce pozostawić rodzicom decyzję odnośnie po-słania 6-latków do szkół. Domaga się wprowadzenia maksymalnej ceny na podręczniki. Chce wprowadzić w szkołach zawodowych możliwość uzyskiwania certyfikatów potwierdzających kwalifikacje.
Polskie Stronnictwo Ludowe
Domaga się wprowadzenia subwencji dla przedszkoli, zrewidowania obecnego systemu finansowania oświaty oraz informatyzacji szkół. PSL postuluje również rozwój szkolnictwa zawodowego.
Polska Jest Najważniejsza
Sprzeciwia się 6-latkom w szkołach. Domaga się likwidacji gimnazjów i przywrócenia 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniej średniej. Postuluje wsparcie z budżetu państwa dla małych szkół prowadzonych przez stowarzyszenia.
Ruch Palikota
Postuluje wyraźne zwiększenie nakładów na oświatę, a także wprowadzenie poradnictwa zawodowego dla uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
