Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle. Żeglugowe tradycje sąsiada

Jakub Łoginow
W ostatnich miesiącach coraz głośniej mówi się o przywróceniu żeglugi na międzynarodowej drodze wodnej E40 łączącej Wisłę z Dnieprem. I chociaż wielu osobom ten projekt wydaje się nierealny, warto przypomnieć, że takie kanały już istniały w XVIII i XIX wieku, a portowe miasteczka Polesia były pełne marynarzy - niczym w Gdańsku czy Odessie.

Tereny, o których mówimy, znajdują się dziś w większości na terytorium Białorusi. To właśnie przez ten kraj (oraz przez sąsiednią Ukrainę) przebiega europejski dział wodny między Bałtykiem a Morzem Czarnym. Przy czym w odróżnieniu od innych odcinków tego działu wodnego, na terenie Białorusi przebiega on przez obszary nizinne, bagienne, co znacznie ułatwia ewentualną budowę kanałów łączących oba morza.

Warto przypomnieć, że w dawnych czasach to właśnie rzeki i jeziora były najważniejszymi arteriami komunikacyjnymi. Rzekami obecnej Białorusi docierali do Dniepru Wikingowie, których uważa się za współzałożycieli Rusi Kijowskiej. Brak kanałów łączących rzeki zlewiska Bałtyku i Morza Czarnego nie był dla nich przeszkodą - lądowe odcinki były krótkie i łatwe do pokonania. To między innymi dlatego obszar dzisiejszej Białorusi jest tradycyjnie miejscem przenikania kultur, da się tam zauważyć zarówno silne wpływy nordyckie (zwłaszcza w Połocku i Witebsku), jak i czarnomorskie.

Pomysł budowy prawdziwej magistrali wodnej łączącej Bałtyk z Morzem Czarnym powstał w czasach późnej Rzeczypospolitej, do której wówczas (przez I rozbiorem) należała całość obecnej Białorusi. Jako pierwszy powstał Kanał Ogińskiego, łączący systemy wodne Niemna (dopływ Bałtyku) i Prypeci (dopływ Dniepru, zlewisko Morza Czarnego). Nazwa wzięła się stąd, że w budowę kanału zaangażował się Michał Ogiński - wileński wojewoda, hetman Wielkiego Księstwa Litewskiego, a zarazem kandydat na króla Rzeczypospolitej.

Budowa rozpoczęła się w 1765 roku i finansowana była ze środków magnata Ogińskiego. Inwestycję wsparł warszawski Sejm, jako że droga wodna odkrywała nowe możliwości dla eksportu zboża, drewna i innych towarów. Sejm przekazał Ogińskiemu kilka miasteczek na terenie dzisiejszej Zachodniej Białorusi, pozwalając na pobieranie myta od przepływających statków. Kanał miał długość 55 km, był szeroki na 18 metrów i głęboki na 1-2 metry. Uroczyste otwarcie kanału nastąpiło w 1784 roku. Inwestycja okazała się strzałem w dziesiątkę - Kanał Ogińskiego od razu zaczął przynosić spore zyski i doprowadził do ożywienia gospodarczego Polesia.

Najpóźniej ze wszystkich powstał Kanał Augustowski, który jednak łączy rzeki tego samego zlewiska - Morza Bałtyckiego. Kanał ten powstał już po rozbiorach Rzeczypospolitej, z inicjatywy władz autonomicznego Królestwa Polskiego.
Wszystkie te kanały odegrały ogromną rolę w rozwoju gospodarczym nie tylko Polesia, Podlasia i okolic, ale także całej obecnej Polski, Białorusi i Ukrainy. Dzięki nim funkcjonowała tętniąca życiem droga wodna, łącząca porty bałtyckie (Gdańsk, Elbląg, Kłajpeda) z czarnomorskimi. Połączenia te przyczyniły się do rozwoju handlu m.in. z Turcją, ale także doprowadziły do rozkwitu i przenikania kultur. Dziś do tych złotych czasów z dumą odnoszą się Białorusini, którzy traktują te zabytki hydrotechniczne jako jeden z ważniejszych elementów swojego niesowieckiego dziedzictwa.

Po wojnie Kanał Ogińskiego został przez Sowietów zniszczony, zerwano śluzy i inne urządzenia hydrotechniczne. W efekcie kanał spłycił się do 50 cm i stopniowo zarastał. Swoje znaczenie utracił też Kanał Augustowski. Koniec świetności przyniosło zjednoczenie Niemiec i katastrofa w Czarnobylu, która na kilkanaście lat wyłączyła Kanał Dniepr-Bug z eksploatacji.
Obecne władze Białorusi dążą do reaktywacji wszystkich trzech kanałów. Kanał Augustowski już rewitalizowano - zarówno po polskiej, jak i po białoruskiej stronie. Obecnie kanał służy kajakarzom oraz żegludze turystycznej, funkcjonuje tam też polsko-białoruskie rzeczne przejście graniczne. W 2006 roku Białoruś rozpoczęła też rewitalizację Kanału Ogińskiego, w ramach której nieco oczyszczono i odmulono kanał, ale wkrótce przerwano prace z braku środków. Najbardziej zaawansowane prace modernizacyjne prowadzone były natomiast na kanale Muchawieckim (Dniepr-Bug, białoruski odcinek drogi wodnej E40). Kanał ten jako jedyny służy dziś żegludze towarowej i w przyszłości ma być elementem wodnej autostrady Bałtyk-Morze Czarne (Gdańsk-Brześć-Kijów-Chersoń). O ile oczywiście w sprawę zaangażuje się strona polska, co wcale nie jest takie oczywiste.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki