Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lębork, Wejherowo: Nastolatka przed sądem za znieważenie starosty

Joanna Kielas, Robert Gebuś
Podczas pikiety prezentowano wiele haseł. Staroście jedno bardzo się nie spodobało
Podczas pikiety prezentowano wiele haseł. Staroście jedno bardzo się nie spodobało Robert Gębuś
We wtorek sąd w Wejherowie wysłuchał wyjaśnień nastolatki w ramach prowadzonego postępowania wyjaśniającego, czy nieletnia znieważyła publicznie starostę lęborskiego Wiktora Tyburskiego.

Nastolatka trafiła do sądu, bo trzymała w rękach transparent, który obraził starostę. Atmosferę dodatkowo podgrzała informacja, że w 1998 roku Tyburski, jako wiceburmistrz Lęborka, został skazany w trybie wyborczym za dopisywanie na plakatach radnego SLD słowa "pedał".

Czytaj także: Radni w Lęborku krytykują starostę. Chcą pomóc nastolatce

- To była pikieta lęborskiej młodzieży w obronie naszej szkoły, ekonomika, która ma zostać zlikwidowana - tłumaczy nastolatka. - Działo się to w ferie zimowe: w niedzielę wieczorem ktoś rzucił hasło, że pikietujemy, telefonicznie i przez internet wszyscy się zebraliśmy i ruszyliśmy. Do starostwa poszło mnóstwo młodych ludzi, sporo z innych szkół w ramach solidarności z nami. Było też sporo transparentów, które przechodziły z rąk do rąk. Ja miałam pecha, bo gdy przyjechały media, akurat trzymałam w ręku transparent obraźliwy dla starosty. Panowało ogólne zamieszanie i wcześniej nie widziałam, co tam było napisane.

Czytaj także: Lębork. Uczennica ścigana za obrazę starosty podczas pikiety

Jak wyjaśnia nastolatka, jej zdjęcia ze słynnym już transparentem obiegły wszystkie media, które później podały, że policja szuka uczennicy, która niosła ten napis, przez co mogła obrazić starostę. - Poszłam więc na policję w Lęborku i się sama przyznałam, że to ja go niosłam - opowiada dziewczyna. - I teraz jestem wezwana do sądu, musiałam zwolnić się ze szkoły i bardzo się tym wszystkim martwię.

- Cała szkoła chciała przyjechać do sądu w Wejherowie, pewnie dlatego budynek był obstawiony przez ochronę, ale był problem, bo kto napisze uczniom zwolnienie? - mówią bliscy nastolatki. - Dlatego ostatecznie przyjechała z nami tylko najbliższa przyjaciółka córki, by ją wesprzeć. To jest śmieszne, tej sprawy nie powinno być !

Czytaj również: Lębork. Uczniowie ekonomika kontra starosta. Bunt w ekonomiku

Pani sędzia przez ponad godzinę wysłuchiwała zeznań nastolatki. Posiedzenie odbyło się przy drzwiach zamkniętych.
- Wcześniej sąd uzyskał opinię o nieletniej ze szkoły, a także wywiad kuratora - informuje Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Sąd nie wydał w tej sprawie orzeczenia, nie wyznaczył na razie terminu posiedzenia. Decyzja co do dalszego biegu postępowania zostanie podjęta w najbliższym czasie, po przeanalizowaniu materiałów. Sąd rodzinny może postępowanie umorzyć albo prowadzić dalej, celem rozważenia zastosowania środków wychowawczych, określonych w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sprawa nastolatki, która po naszych publikacjach nabrała ogólnopolskiego rozgłosu, wywołała burzliwą reakcję wśród miejskich radnych. Część z nich złożyła się na adwokata dla dziewczyny. Interweniowała również Julia Pitera, którą posiedzenie sądu napawa optymizmem. - Mam nadzieję, że w tej sytuacji sąd umorzy sprawę - uważa Julia Pitera, która zasugerowała staroście, by wycofał zawiadomienie z prokuratury lub przynajmniej zaapelował o łagodne potraktowanie dziewczyny. Tyburski odpisał, że: "w miarę swoich możliwości wnioskował będę o uwzględnienie takich aspektów, jak działanie pod wpływem emocji, wpływ osób trzecich, czy też młody wiek".

Lębork: Julia Pitera namawia starostę. Apel o niekaranie 16-letniej uczennicy

Na możliwość ewentualnej manipulacji zwróciła uwagę również Pitera. Jej zdaniem, prokuratura zbyt szybko przekazała sprawę do sądu. - Za tym transparentem mógł stać ktoś dorosły i prokuratura powinna to sprawdzić - uważa posłanka.
- Nie prowadziliśmy żadnych czynności z dziewczyną, a przekazanie sprawy do sądu rodzinnego uważam za zasadne - twierdzi Jadwiga Rokicka-Ostapko, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lęborku.

Czytaj także: Lębork: Starosta spotka się z uczennicą w sądzie

Starosta jak dotąd nie wprowadził w czyn słów dotyczących apelu o łagodne potraktowanie nastolatki. Jak twierdzi, nie widzi takiej możliwości.

Przeczytaj nasz komentarz do tej sprawy: Dziecko i starosta wrażliwy jak dziecko
- Nie zostałem powiadomiony o rozprawie, przypuszczalnie dlatego że nie jestem w niej stroną - mówi Wiktor Tyburski, starosta lęborski. - Gdyby sąd uznał, że moja obecność jest tam potrzebna, to zapewne w sposób, jaki przedstawiłem posłance, bym się wypowiedział. W tej sytuacji jednak nie widzę możliwości, żebym mógł się zwrócić do sądu z takim wnioskiem - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki