Jedna z dziewcząt, prawdopodobnie uczennica lęborskiego ekonomika, w towarzystwie kilkudziesięciu uczniów szkoły wniosła do starostwa transparent, na którym miały znaleźć się słowa obrażające urzędnika. Policja próbuje ustalić tożsamość osoby prezentującej hasło.
- Doniesienie dotyczy znieważenia funkcjonariusza państwowego podczas i w związku z pełnioną funkcją publiczną - informuje Jadwiga Rokicka-Ostapko, prokurator rejonowa w Lęborku. - Grozi za to kara grzywny lub do roku ograniczenia wolności. Prokurator może również warunkowo umorzyć sprawę. O dalszych krokach będziemy mogli zdecydować w momencie, kiedy policja ustali, kto prezentował hasło.
Czytaj również: Lębork: Zarząd powiatu jest za likwidacją Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych
Podczas protestu Wiktora Tyburskiego nie było w starostwie. Uczestników przyjął w sekretariacie Ryszard Wenta, który teraz nie chce komentować sprawy.
Sam Tyburski przyznaje, że sytuacja jest niezręczna. - To dla mnie bardzo niekomfortowa sprawa. Nie było mnie wtedy w starostwie - tłumaczy. - Wolałbym, żeby w ogóle do tej sytuacji nie doszło. Jeśli jednak ktoś popełnia czyn zabroniony, to nie może to pozostać bez konsekwencji.
- Rozumiem emocję młodzieży i popieram samą pikietę - mówi z kolei socjolog Sebastian Zdończyk. - Nie zwalnia nas to jednak od odpowiedzialności za słowa. Jeśli uczennica była dorosła, to powinna odpowiedzieć za to, co zrobiła. Debatujmy, ale się wzajemnie nie obrażajmy, skoro walczymy o szkołę, a szkoła nas wychowuje.
Czytaj również: Lębork: Uczniowie ekonomika się zbuntowali
Wciąż jednak nie ma pewności, kto jest autorem napisu na transparencie. Według naszych nieoficjalnych informacji dziewczyna, która go niosła, prawdopodobnie ma tylko 16 lat i bardzo możliwe, że nie napisała kontrowersyjnego hasła.
Według Teresy Ossowskiej-Szarej, radnej powiatu i byłej dyrektorki ekonomika, starostwo popełnia błąd.
- Dzieci należy wychowywać, a nie chodzić z nimi do prokuratury - uważa Ossowska-Szara. - To są konsekwencje tego, że młodzież została pozostawiona sama sobie. Tej dziewczynce należy pomóc, a nie ją szczuć. I przede wszystkim powinno się pozwolić młodzieży dokończyć naukę tam, gdzie ją rozpoczęła.
Już wiadomo, że będzie to bardzo trudne. Pikieta w starostwie była kolejną odsłoną batalii uczniów o uratowanie Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych.
Czytaj również: Lębork: Uczniowie szykują kolejny protest
Rada Powiatu podczas sesji podjęła decyzję o wszczęciu procedury likwidacji szkoły. Uczniowie mają zostać przeniesieni do Zespołu Szkół Gospodarki Żywnościowych i Agrobiznesu. Powodem jest spadająca z powodu niżu demograficznego liczba uczniów ekonomika.
Upadła też koncepcja stopniowego wygaszania placówki, tak by uczniowie mogli dokończyć naukę w murach, w których ją rozpoczęli. Młodzież ekonomika zwróciła się o pomoc do kuratorium. - Jesteśmy zdesperowani - przyznaje jedna z uczennic ekonomika. - Czujemy się, jakby okradziono nas z marzeń. Będziemy walczyć o szkołę do końca.
Czytaj także:
Przedstawiciele kuratorium oświaty skontrolowali Gimnazjum nr 1 w Lęborku
Gimnazjum w Lęborku: Ojciec ucznia zarzucił dyrektorowi przekroczenie uprawnień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?