Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyńscy radni przegłosowali zmiany w strefie płatnego parkowania. Będzie możliwość darmowego parkowania w niedzielę

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Przemyslaw Swiderski
Rada Miasta Gdyni jednogłośnie zmieniła uchwałę w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania na terenie miasta Gdyni. Nowa uchwała wprowadza szereg zmian dla mieszkańców Gdyni. Jednak jak podkreślają radni opozycji, tempo ich wprowadzenia mogło być szybsze.

Zmiany korzystne dla mieszkańców?

Rozszerzona strefa płatnego parkowania w Gdyni działa od 1 lipca 2021 roku, obejmuje ona nie tylko Śródmieście, ale i również Działki Leśne, część Grabówka, Wzgórze św. Maksymiliana oraz Orłowo. Wokół SPP w Gdyni w ciągu ostatnich miesięcy narosło wiele kontrowersji, mieszkańcy byli niezadowoleni m.in. ze sposobu jej wprowadzenia czy wysokości stawek za parkowanie w dzielnicach sąsiadujących ze Śródmieściem. Włodarze Gdyni podkreślali jednak, że opłaty pobierane w SPP umożliwią m.in. lepsze zarządzanie przestrzenią parkingową w mieście, doprowadzą do bardziej świadomych decyzji transportowych przy realizacji codziennych podróży oraz zapewnią wyższą jakość życia. Zwiększyć miał się też ruch rowerowy i pieszy. Teraz, po ponad 8 miesiącach od wprowadzenia nowej SPP. Rada Miasta Gdyni przyjęła uchwałę korygującą niektóre jej aspekty.

Co zmieniła uchwała? Kluczowe zmiany:

  • Zmniejszenie liczby stref do dwóch – pozostanie strefa śródmiejska, a pozostałe połączone zostaną w strefę dzielnicową;
  • Wniesienie opłaty w droższej strefie (śródmiejskiej) upoważniać będzie do postoju w tańszej strefie (dzielnicowej);
  • Abonament mieszkańca upoważniać będzie do parkowania do 300 metrów od miejsca zamieszkania (niezależnie od granic strefy);
  • Uwzględnienie umów leasingowych z bankami przy wydawaniu abonamentów;
  • Opłata dodatkowa za brak opłaconego miejsca postojowego wynosić będzie 150 zł (dotychczas po tygodniu wzrastała do 200 zł);
  • Identyfikator mieszkańca Gdyni (wystawiany przez Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni) umożliwi bezpłatne parkowanie w niedzielę (dla zameldowanych i opłacających PIT w Gdyni).

- Uchwała jest wynikiem szeregu rozmów - podkreślał Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni. - Od samego początku mówiliśmy, że strefa płatnego parkowania będzie ewoluować. Przez ostatnie pół roku gorąco dyskutowaliśmy o tym, żeby SPP była jak najbardziej przyjazna i nie powodowała rozszczelnienia systemu. Całość tych dzisiejszych zmian możemy określić jako „ułatwianie parkowania”. Kluczową zmianą jest nazewnictwo. Niwelujemy poszczególne podstrefy dzielnicowe i łączymy je w jeden element. Drugą bardzo istotną zmianą jest to, że opłata w strefie droższej będzie pozwalała na pozostawienie samochodu w strefie dzielnicowej. Założyliśmy też, że promień 300 metrów obowiązuje w każdej strefie płatnego parkowania. Jeżeli mieszkamy na granicy, 300 metrów promienia nie będzie obcinane przez granicę strefy. Wprowadzamy też abonament mieszkańca dla samochodów użyczonych. Rozmawialiśmy o tym zarówno z mieszkańcami, jak i z firmami zatrudniającymi swoich pracowników, którzy mieszkali w SPP. Zapisy były na tyle ścisłe, że brakowało możliwości zakwalifikowania samochodów użyczonych pracownikom. Poszerzyliśmy na tyle katalog, że w momencie, gdy zostanie udowodnione, że to rzeczywiście mieszkaniec Gdyni jest użytkownikiem danego pojazdu, problem zostanie całkowicie rozwiązany.

Darmowe parkowanie w niedzielę pod jednym warunkiem

Odpowiednie zapisy w uchwale wejdą w życie wraz z opublikowaniem jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego przez wojewodę pomorskiego. Darmowe parkowanie w niedzielę zostanie opóźnione o dwa miesiące, po to, aby dać czas mieszkańcom na przygotowanie się i wyrobienie identyfikatorów, tak aby uniknąć niepotrzebnych kontrowersji.

- Umożliwiamy otrzymanie identyfikatora mieszkańca - zaznaczał Jakub Ubych. - Bardzo nam zależy, aby mieszkańcy płacili w Gdyni podatek PIT, który jest istotną częścią dochodów Gdyni. To nasza zachęta, dzięki której wprowadzamy stawkę zerową za identyfikator, który będzie oznaczał, że jesteśmy zameldowani w Gdyni i płacimy tu podatek PIT oraz, że samochód jest zarejestrowany lub użyczony. Stawka zerowa umożliwi darmowe parkowanie w niedzielę. Identyfikator będzie ważny przez 12 miesięcy, potem będzie trzeba go odnowić.

Przypomnijmy, że prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, ocenił jako niezgodne z Konstytucją RP niektóre regulacje, zawarte w uchwale Rady Miasta Gdyni umożliwiającej rozszerzenie strefy płatnego parkowania w mieście i podniesienie w niej opłat. Według części opozycji to właśnie jego działania mogły doprowadzić do zmian w uchwale.

- W dalszym ciągu jesteśmy przeciwni strefie płatnego parkowania w dzielnicach innych niż Śródmieście - zaznaczał Marek Dudziński, radny PiS. - To kara za posiadanie samochodu. Ta uchwała jest kolejnym dowodem na to jak bezmyślnie SPP została wprowadzona. Dzisiaj musieliśmy naprawiać błędy miasta, które urzędnicy popełnili przy jej tworzeniu. Bardzo się cieszymy z darmowych niedzieli, jednak mamy wrażenie, że władze miasta same sobie zaprzeczają, raz zachęcają do zrównoważonego transportu, a potem wprowadzają darmowe parkowanie w niedzielę, uważamy, że do tego powinna być dołożona również darmowa komunikacja. Pamiętajmy też, że te zmiany zostały wprowadzone dziwnym trafem, po tym jak prokuratura i Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionowały legalność części zapisów w uchwale o strefie płatnego parkowania.

Słowa pochwały rządzący Gdynią usłyszeli z klubu Platformy Obywatelskiej, który z zadowoleniem przyjął zmianę przepisów. Radni jednak zaznaczali, że te zmiany powinny być przeprowadzone szybciej.

- Zaproponowane zmiany idą w pozytywnym kierunku - mówił Tadeusz Szemiot, radny PO. - Cieszymy się też, że w uchwale uwzględnione są nasze uwagi. Mamy jednak pretensję dotyczącą tempa jej wprowadzenia. Część tych zmian można było wprowadzić znacznie szybciej. Na przyszłość prosimy o dokonywanie takiej oceny sytuacji, która by pozwalała na płynne dokonywanie zmian i o nienarażanie gdynian na wydłużone ponoszenie opłat i bezsensowne płacenie kar. Tempo w tego rodzaju sprawach jest kwestią bardzo ważną.

Miasto Wspólne: „Bezpłatne parkowanie to drogi populizm”

Inaczej niż Rada Miasta Gdyni na sprawę patrzą społecznicy z Miasta Wspólnego, którzy zaproponowali, żeby zamiast bezpłatnego parkowania, w niedzielę wprowadzić bezpłatną komunikację na liniach dojazdowych do centrum Gdyni. Podkreślają, że taka bezpłatna komunikacja miałaby działać do czasu wprowadzenia w życie innej ich propozycji - miesięcznego biletu ZKM łączonego z SKM za 98 złotych. Jednocześnie zarzucają miastu, że zapewnienia urzędników o zachęcaniu mieszkańców do przesiadania się do komunikacji miejskiej są pustosłowiem.

- Znamy realia finansowe budżetu miasta, dlatego odpowiedzialnie nie proponowaliśmy do tej pory żadnych - bezpłatnych - rozwiązań w komunikacji miejskiej, wskazując tylko na takie działania, które są możliwe w ramach posiadanych środków finansowych - jak choćby synergia z transportem kolejowym i wspólny bilet z SKM w granicach miasta. Jednak po populistycznej propozycji wprowadzenie bezpłatnego parkowania w każdą niedzielę, czujemy się zobowiązani do bronienia ostatnich elementów polityki transportowej miasta i interesów pasażerów komunikacji miejskiej - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.

Społecznicy podkreślają, że pomysł miasta jest głęboko nieprzemyślany i trzeba zawczasu ograniczyć jego potencjalne negatywne skutki.

- Mamy około 3 tys. miejsc postojowych w ŚSPP, z czego większość zajmowana jest przez mieszkańców, którzy w niedzielę nie jadą do pracy. Mamy 140 tys. samochodów osobowych w Gdyni. Jeśli choć 1 proc. z nich pojawi się którejś słonecznej niedzieli w centrum, to mamy gotowy przepis na rozjeżdżone trawniki, pozastawiane chodniki i bramy. A przy niedofinansowanej Straży Miejskiej, nikt nie będzie pilnował, by nie doszło do dewastacji i nikt nie będzie przejmował się mało prawdopodobnym mandatem - podkreśla Przemysław Barszczewski z Miasta Wspólnego.

Bezpłatna komunikacja zbiorowa - Gdynia

Społecznicy podkreślają, że bezpłatna komunikacja zbiorową miałaby obowiązywać na liniach dojazdowych do centrum. Takich jest w Gdyni większość, bo dominuje w niej model linii bezpośrednich - droższych w utrzymaniu przez co działających z mniejszą częstotliwością. Według nich włodarze miasta nie prowadzą żadnej przemyślanej polityki transportowej, a ostatnimi decyzjami dało znać, że los pasażerów komunikacji miejskiej nie jest w jego centrum zainteresowania.

- Mamy cięcia kursów z początków lutego, mamy zapowiedź podwyżek cen biletów, mamy problemy z realizacją kluczowego dla sensownego połączenia północnej Gdyni z centrum buspasa na Janka Wiśniewskiego po ukończeniu buspasa na Kwiatkowskiego, każda propozycja budowy buspasów jest realizowana dopiero wtedy, gdy zostaną zapewnione środki zewnętrzne i projekt nie spowoduje negatywnego odbioru wśród kierowców, tymczasem parking za 60 mln ze środków własnych budowany jest bez żadnej zwłoki, miasto odrzuca pomysły synergii ZKM z transportem kolejowym, a jedyne czym się chwali, to nowe, bardzo drogie w eksploatacji elektrobusy - kończy Łukasz Piesiewicz

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki