Kontrowersje wokół nowej strefy płatnego parkowania w Gdyni. Mieszkańcy oburzeni nowymi podwyżkami

Kontrowersje wokół strefy płatnego parkowania w Gdyni

Protestują mieszkańcy, protestują rady dzielnic, protestują lokalni politycy, protestuje nawet... Zakon Sióstr Karmelitanek Bosych. 1 lipca 2021 r. wchodzi w życie nowa, rozszerzona i droższa strefa płatnego parkowania w Gdyni, która obejmuje dodatkowo Działki Leśne, część Grabówka, Wzgórze św. Maksymiliana oraz Orłowo. Za trzy godziny parkowania w Śródmieściu zapłacimy aż 20 złotych, a w przywołanych wyżej dzielnicach - 16 złotych.

Rada Miasta Gdyni stosowną uchwałę przyjęła w zeszłym roku głosami radnych Samorządności Wojciecha Szczurka.

- Podjęliśmy decyzję, która w niedalekiej przyszłości ułatwi zaparkowanie samochodu w newralgicznych miejscach Gdyni, a także mam nadzieję przyczyni się do zmian nawyków transportowych mieszkańców - mówił wtedy o podwyżce Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Gdynia stawia na dobry klimat i będzie dążyć do maksymalnego ograniczenia emisji dwutlenku węgla oraz równoważenia pozostałych zanieczyszczeń. Na tysiąc gdynian przypada 648 samochodów – to dwukrotnie większa liczba niż na tysiąc mieszkańców Berlina. Badania przeprowadzone w październiku 2019 pokazały, że średni czas postoju pojazdu na jednym miejscu parkingowym w miejskiej strefie płatnej w dzień powszedni wyniósł ponad 3 h, w sobotę 3,5 h a w niedzielę ponad 6 h. Natomiast wskaźniki napełnienia parkingów w godzinach szczytu, włączając soboty, wynosi 80%. To powoduje, że bardzo trudno jest znaleźć miejsce parkingowe choćby na krótką chwilę.

Prezydentowi Gdyni wtórowali też inni politycy Samorządności.

- Mamy świadomość, że zwiększenie opłat i poszerzanie obszaru płatnego parkowania w centrum i dzielnicach narażonych na duże obciążenie parkingowe jest wyzwaniem – przygotowana propozycja jest poparta analizami, a także opiniami mieszkańców. Stawiamy na bezpieczną, przyjazną i ekologiczną Gdynię, a wprowadzone zmiany przyczynią się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska, pozwolą mieszkańcom nabyć nowe nawyki transportowe, a w efekcie „odkorkują” newralgiczne punkty miasta – zapewniał wtedy Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

"Do zobaczenia przy urnach"

Swojego oburzenia nie ukrywają mieszkańcy Gdyni, byli i są zdumieni, że takie dzielnice jak Działki Leśnie, czy Grabówek, niekoniecznie położone w pasie nadmorskim i nienastawione na ogromny ruch turystyczny, również zostały objęte tą opłatą.

- Skok na kasę, Działki Leśne ani Grabówek nie są turystycznymi dzielnicami - nie ma więc usprawiedliwienia dla tego ruchu, poza zasileniem kasy miejskiej. Ktoś tu właśnie stracił mój głos - skarżą się mieszkańcy.

- Dla mieszkańców dzielnicy powinien być bezpłatny parking i/lub płatne parkowanie w pasie nadmorskim wyłącznie - dodają inni. - To śmieszne, żeby na tym dodatkowo mieli ucierpieć mieszkańcy. A po wakacjach kolejna podwyżka biletów na komunikację miejską? Gdynia już absolutnie niczym nie przyciąga, nawet z sentymentu, kolejne szklane gmachy to nie atrakcja.

Tylko Gdynia potrafi zmotywować człowieka, żeby zrezygnował z komunikacji miejskiej na rzecz samochodu - relacjonuje pan Aleksander. - W tej chwili zamiast zostawiać samochód przy SKM i pojechać pociągiem, taniej wyjdzie pojechać od razu do Gdańska samochodem.

Co na to gdyńscy urzędnicy? Odpowiadają, że zarządzanie przestrzenią parkingową w mieście przyczynia się do bardziej świadomych decyzji transportowych przy realizacji codziennych podróży, a co za tym idzie wyższą jakością życia. Takie zmiany mają doprowadzić do zwiększenia ruchu rowerowego i pieszego. Gdynia informuje również, że nadal w mieście jest wiele dużych parkingów, oficjalny profil miasta na jednym z portali społecznościowych zdecydował się nawet je wymienić.

- Przed Halą Targową, przy Centrum Riviera, Skwerze Arki Gdynia, Polance Redłowskiej - czytamy. - Są również parkingi podziemne w Gdyńskim Centrum Filmowym, Centrum Handlowym Batory, Centrum Handlowym Kwiatkowskiego. Niedługo powstanie parking pod parkiem Centralnym. Opłaty parkingowe mają służyć głównie rotacji aut w centrach miast, by miejsca nie były zajmowane całymi dniami przez ten sam samochód, a pośrednio temu, by samochodów na ulicach było mniej. Mieszkańcy stref objętych SPP nadal będą mieli możliwość zakupu abonamentu uprawniającego do parkowania w pobliżu miejsca zamieszkania - wyjaśniają urzędnicy.

Protestuje społeczność Orłowa, radni dzielnicy piszą list otwarty do prezydenta

Poirytowani są w szczególności mieszkańcy Orłowa, obawiają się, że rozszerzenie strefy płatnego parkowania zabije w nadmorskiej dzielnicy lokalny biznes. Radni dzielnicy Orłowo ze Stowarzyszenia Nasze Orłowo podkreślają, że nikt z mieszkańcami na ten temat nie rozmawiał, pomimo że rada dzielnicy wnioskowana o konsultacje już w marcu 2020 roku, urzędnicy odpowiedzieli na ten wniosek dopiero 6 lipca, już po przyjęciu uchwały przez Radę Miasta Gdyni. W odpowiedzi radni dzielnicy przeczytali, że konsultacje się nie odbędą, ponieważ uchwała została już podjęta. Dopiero 1 marca tego roku gdyński ZDiZ dał do zaopiniowania radzie dzielnicy Orłowo cztery warianty oznakowania w strefie płatnego parkowania. Jak informują radni, to jedyne konsultacje przeprowadzone przez miasto, prawie rok po podjęciu uchwały w sprawie płatnego parkowania. W następstwie tego radni wystosowali do prezydenta Gdyni list otwarty, w którym piszą:

- Jako Mieszkańcy miasta Gdyni w proteście przeciwko sposobowi wprowadzenia strefy płatnego parkowania na obszarze dzielnicy Gdynia Orłowo, wnosimy inicjatywę uchwałodawczą mającą na celu zmianę przedłożonych planów i stworzenie przestrzeni przyjaznej w pierwszym rzędzie dla mieszkańców Gdyni. (...) prosimy o odrzucenie projektu strefy płatnego parkowania w zaproponowanym kształcie i przyjęcie rozwiązań korzystnych dla mieszkańców. Między innymi przez rozszerzenie uprawnień Karty Mieszkańca o uprawnienie do bezpłatnego parkowania w naszym domu Gdyni, w którym mieszkamy - piszą radni dzielnicy Orłowo.

Mieszkańcy Orłowa są oburzeni wprowadzonymi zmianami, jak informuje Radio Gdańsk, stanowisko w sprawie zabrał nawet Zakon Sióstr Karmelitanek Bosych. Mniszki w specjalnym oświadczeniu wyrażają swój stanowczy sprzeciw wobec objęcia ulicy przy której znajduje się Klasztor Strefą Płatnego Parkowania.

- Ze zdziwieniem i głębokim niepokojem przyjęłyśmy informację, że ulica Cumowników ma być objęta płatną strefą parkowania. Decyzja ta pozostaje dla nas niezrozumiała. Klasztor, jak i Mieszkańcy naszej ulicy nie był uczestnikiem żadnych konsultacji społecznych w sprawie (...). Konsultacje te, mając na uwadze charakter nieruchomości i część dzielnicy Orłowo pozostawały niemal wskazane, bacząc poprzez pryzmat dobrych obyczajów.

Powtórka sytuacji sprzed lat?

Strefa płatnego parkowania już działa, jednak jak informują nas czytelnicy, część miejsc jest nieoznakowana wcale, jeszcze inne podobnie jak kilka lat temu, są oznakowane nieprawidłowo. Być może będziemy mieli do czynienia z powtórką sytuacji sprzed kilku lat. Informowaliśmy wtedy, że Gdynia ze względu na niewłaściwe oznakowanie strefy, pobierała opłaty nielegalnie. Miasto zmuszone zostało zawiesić pobieranie opłat i odpowiednio oznakować strefę, po tym jak wyrok w sprawie stref płatnego parkowania wydał Naczelny Sąd Administracyjny.