Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielony Amfiteatr czy Pałac Ślubów? Gorąca dyskusja wyborcza o terenie po Maximie

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Zielony Amfiteatr czy Pałac Ślubów? Gorąca dyskusja wyborcza o terenie po Maximie
Zielony Amfiteatr czy Pałac Ślubów? Gorąca dyskusja wyborcza o terenie po Maximie Fot. Tomasz BołT / Polskapresse
Pałac Ślubów na terenie po dawnym Maximie? Z takim pomysłem wyszli działacze Stowarzyszenia Bryza, Koalicji Obywatelskiej i sam kandydat na prezydenta Gdyni, Tadeusz Szemiot. Podczas konferencji prasowej omówiono potrzebę stworzenia takiego miejsca i skrytykowali obecną salę ślubną w Urzędzie Stanu Cywilnego. Stowarzyszenie Nasze Orłowo z kolei mocno zaprotestowało temu pomysłowi.

Pałac Ślubów na terenie po dawnym Maximie?

O idei Pałacu Ślubów opowiedziano w poniedziałek, 11 marca, podczas konferencji prasowej nieopodal Maxima. Na spotkaniu obecni byli Sławomir Januszewski ze Stowarzyszenia Bryza, Mariusz Bzdęga z Koalicji Obywatelskiej oraz kandydat na prezydenta Gdyni, Tadeusz Szemiot.

- Chciałbym dzisiaj zaprezentować pomysł, który urodził się mniej więcej ze 2 lata temu, kiedy głośno było na temat sprzedaży terenów po dawnej restauracji Maxim - opowiadał Sławomir Januszewski ze Stowarzyszenia Bryza. - Wiele się zmieniło, natomiast jedna rzecz jest niezmienna. Zawsze młode pary robiły sobie sesje zdjęciowe na plaży w Orłowie lub na orłowskim molo. Stąd wpadłem na taki pomysł, żeby wykorzystać ten teren, zamiast go sprzedać, można go wykorzystać na jakiś inny cel dla miasta. Narodził się pomysł utworzenia Pałacu Ślubów o nowoczesnej architekturze, doświetlonego, przyjaznego dla nowożeńców. Jest to moim zdaniem idealne miejsce - przekonywał.

ZOBACZ TAKŻE: Jaka będzie przyszłość Maxima i okolicznych terenów? Nieruchomości obok już wykupione, teren po Maximie utknął w sądzie

Takiego samego zdania jest Mariusz Bzdęga z Koalicji Obywatelskiej, który twierdzi, że obecna sala ślubów w Urzędzie Stanu Cywilnego nie spełnia obecnie standardów atrakcyjnej lokacji.

- W Urzędzie Stanu Cywilnego obecna sala ślubna jest symbolem braku zrozumienia zmian pokoleniowych, które się dokonują. Młodzi ludzie urodzeni po 1995 roku to są ludzie, którzy żyją w mieszkaniach, chodzą do restauracji, kawiarni - mówił Mariusz Bzdęga. - Kiedy przychodzą do Urzędu Stanu Cywilnego w Gdyni muszą odczuwać poważny dysonans. Szczególnie w sytuacji, w której słyszeli od prezydenta Gdyni, że żyją w najpiękniejszym mieście w Polsce. Widzą salę ślubów, która jest na miarę lat 90-tych - dodał.

ZOBACZ TAKŻE: Gdynia. Spółka Invest Komfort kupiła od miasta za ponad 23 mln zł teren przy klubie Maxim. Co może stanąć w tym miejscu?

Wypowiedzi swoich poprzedników podsumował natomiast kandydat na prezydenta Gdyni z Koalicji Obywatelskiej, Tadeusz Szemiot. Zrealizowanie tego pomysłu jego zdaniem oznaczałoby oddanie dawnych terenów po Maximie mieszkańcom.

- Warto takie wyjątkowe miejsca, jak to po restauracji Maxim, zostawić w gestii mieszkańców. Warto pozostawić ogólnodostępnymi. Nie sprzedawać. Tego rodzaju perełki powinny być wykorzystywane dla naszej gdyńskiej wspólnoty. Pomysł stworzenia tutaj Pałacu Ślubów wraz z towarzyszącym mu niewielkim kompleksem pozwoli również na finansowanie tego miejsca i pozostawi go w rękach gdynian - mówił Szemiot.

Stowarzyszenie Nasze Orłowo protestuje

W te zapewnienia nie wierzy natomiast Stowarzyszenie Nasze Orłowo, a w szczególności jego prezes Adam Stelmaszewski.

- Chcemy wyrazić nasz zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich koncepcji zakładających zabudowanie tego terenu. W 2019 r. i latach późniejszych nasze stowarzyszenie, Rada Dzielnicy Orłowo oraz ponad 120 mieszkańców na drodze uwag składanych w związku z wykładanymi planami miejscowymi dla tych terenów wyraziło jasną wolę, aby całość tego obszaru została oddana mieszkańcom jako niezabudowane tereny zielone – pisze Stelmaszewski.

ZOBACZ TAKŻE: Licytacja terenu po Maximie została odwołana. Procedury dotyczące zbycia działki znów się wydłużą

W proteście, jaki wystosowało Stowarzyszenie Nasze Orłowo, możemy też przeczytać, że takie działanie - budowa Pałacu Ślubów i kompleksu na terenie po dawnym Maximie - byłoby “kontynuowaniem polityki Wojciecha Szczurka”. A to, zdaniem stowarzyszenia, nie świadczy dobrze o pomyśle.

- Uważamy, że nasz głos stanowi reprezentatywną opinię większości mieszkańców Orłowa. Nie zgadzamy się na kontynuowanie polityki Wojciecha Szczurka zmierzającej do zabudowania terenów po Maximie w jakiejkolwiek formie - podkreśla stowarzyszenie.

ZOBACZ TAKŻE: Legendarny Maxim w Gdyni znowu na sprzedaż. Cena wywoławcza to 25 milionów złotych

Wiemy za to, co stowarzyszenie chciałoby zobaczyć w tym miejscu. Wraz z Gdyńskim Dialogiem przedstawiło niedawno pomysł na ten grunt.

- Mieszkańcy wspierani przez Stowarzyszenie Nasze Orłowo bronili "Zielonych Błoni" przed zabudową mieszkaniową. Już wtedy zrodził się wyjątkowy pomysł :"Zielony Amfiteatr w Orłowie", który jest obecnie jednym z kluczowych postulatów Gdyńskiego Dialogu w zakresie rozszerzania terenów zielonych w Gdyni - mówił podczas konferencji prasowej Adam Stelmaszewski z Gdyńskiego Dialogu i Stowarzyszenia Nasze Orłowo.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki