Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka będzie przyszłość Maxima i okolicznych terenów? Nieruchomości obok już wykupione, teren po Maximie utknął w sądzie

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Sprawa własności gruntu utknęła w sądzie.
Sprawa własności gruntu utknęła w sądzie. Tomasz Bołt
Przyszłość terenu, na którym obecnie znajdują się pozostałości po bardzo popularnym klubie, wciąż nie została rozstrzygnięta. Ponad rok temu swoje roszczenia co do nieruchomości zgłosiła osoba podająca się za reprezentanta byłych właścicieli. Tereny obok natomiast, zostały już wykupione przez dewelopera. Jaka przyszłość czeka legendarną część Orłowa?

U Maxima w Gdyni nadal cisza. Miasto walczy w sądzie z osobą podającą się za reprezentanta byłych właścicieli

Jeden z najbardziej atrakcyjnych miejskich gruntów, przy ul. Orłowskiej 13, gdyńscy urzędnicy próbują sprzedać już od kilkunastu lat. Teren na którym znajduje się legendarny lokal nadal pozostaje we władaniu miasta, chociaż jego cena, jest sukcesywnie obniżania w kolejnych przetargach. Dla przykładu, w grudniu 2021 roku miasto życzyło sobie za niego 25 milionów złotych, czyli o 10 milionów złotych mniej, niż jeszcze kilka lat temu.

Aby łatwiej było sprzedać nieruchomość, radni Gdyni w uchwalonym niedawno planie zagospodarowania przestrzennego dla tej części Orłowa zaaprobowali możliwość ulokowania zabudowy apartamentowej na części działki, położonej zaledwie 50 metrów od morza i orłowskiego mola. Przeciwko temu pomysłowi protestowali radni oraz mieszkańcy dzielnicy Orłowo, którzy obawiali się, że apartamenty zamkną się za wysoką bramą i żaden z mieszkańców już nigdy tam nie wejdzie.

- Od lat staramy się o to, aby ten teren pozostał dostępny dla mieszkańców - mówi Dawid Biernacik, radny dzielnicy Orłowo oraz członek stowarzyszenia Nasze Orłowo. - Jeżeli miasto poszerzyłoby tam promenadę Królowej Marysieńki, można by zaplanować tam piękny, ogólnodostępny teren zielony z widokiem na Zatokę Gdańską. Najlepszym rozwiązaniem dla mieszkańców jest oczywiście teren otwarty na wzór Parku Północnego w Sopocie. Pas nadmorski powinien pozostać bez zabudowań. W Gdyni brakuje otwartych terenów zielonych, a w Orłowie promenada zwęża się w tym miejscu, co powoduje konflikty pomiędzy pieszymi i rowerzystami, bez problemu można by poszerzyć ten teren i zrobić z niego kolejną wizytówkę dzielnicy. Niestety, jeżeli raz miasto sprzeda ten teren, to już go nie odzyska. Natomiast, jeżeli już jest tam planowana zabudowa, to niech będzie to zabudowa usługowa, nie mieszkaniowa, tak jak obok, gdzie mamy zamknięte osiedle, w których nikt nie mieszka. Zamiast raz zarabiać na sprzedaży tego terenu, można by zainwestować w usługi, które w dłuższym terminie zapewniłyby Gdyni stały dochód. Negatywnie oceniamy politykę, którą miasto prowadzi w tym miejscu. Wielokrotnie składaliśmy swoje zastrzeżenia co do planu zagospodarowania przestrzennego zarówno jako Rada Dzielnicy Orłowo jak i stowarzyszenie Nasze Orłowo, apelowaliśmy, żeby nie robić w tym miejscu kolejnej republiki deweloperów i mieszkaniówki dla przyjezdnych z Warszawy, która cały rok stoi pusta i powoduje wymieranie naszej dzielnicy - komentuje.

Nastroje mieszkańców Orłowa w przeszłości studzili gdyńscy urzędnicy, podczas jednej z kilku debat publicznych nad zapisami planu zagospodarowania dla nadmorskiego Orłowa, Iwona Markešić, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni, informowała, że nie ma możliwości, aby działkę po Maximie ogrodzić i nie wpuszczać na nią w przyszłości mieszkańców. To dlatego, że na znacznej części nieruchomości dopuszczona ma zostać zabudowa nie apartamentowa, lecz służąca usługom kultury i turystyce. Obiecywano wtedy dojście do działki od strony ul. Orłowskiej.

Według gdyńskich urzędników to właśnie plan zagospodarowania z 2007 roku, który przeznaczał nieruchomość po Maximie wyłącznie pod zabudowę usługową, powodował problemy ze sprzedażą działki.

Niewiele natomiast brakowało, aby Maxim zmienił właściciela na początku 2020 roku. Do rozpisanego wówczas przetargu zgłosiło się aż siedmiu chętnych. Zapowiadała się ostra licytacja o atrakcyjną nieruchomość. Ostatecznie jednak prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zdecydował się w ostatniej chwili przetarg unieważnić. Zadecydowało o tym skierowanie przez Dariusza Drelicha, wojewodę pomorskiego, skargi do sądu administracyjnego na zapisy planu zagospodarowania dla nadmorskiego Orłowa. Warto dodać, że kilka miesięcy później sąd zastrzeżenia wojewody podzielił. Plan został uchylony i radni miasta zmuszeni byli głosować jego przyjęcie w 2021 roku na nowo.

Kolejny przetarg na teren po Maximie, który miasto zaplanowało na grudzień 2021 roku również został unieważniony. Jak informowali wówczas gdyńscy urzędnicy, osoba twierdząca, że jest spadkobiercą byłego właściciela terenu, zgłosiła roszczenia dotyczące tzw. prawa pierwszeństwa nabycia. Wnioskodawca zdecydował się na taki ruch pomimo otrzymania informacji, że owo prawo mu nie przysługuje – na co, według urzędników, wskazywały wcześniejsze analizy. Miejscy prawnicy nie mieli wątpliwości, iż zgłaszane roszczenia spowodują jedynie kilkuletnie przedłużenie całej procedury. Jak obecnie wygląda sytuacja prawna działki?

- Postępowania sądowe jest w toku. Gmina uważa roszczenia za niezasadne, jednak do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, teren nie może być przedmiotem obrotu. Decyzje dotyczące ewentualnej sprzedaży, w przypadku, gdy nieruchomość pozostanie w zasobie gminy, zostaną podjęte po zapadnięciu wyroku w przedmiotowej sprawie - poinformowała nas Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni.

W świadomości wielu gdynian Orłowska 13 to nie jest po prostu „zwykły adres”. Miejsce to i funkcjonujący nad morzem lokal latach 70. był jednym z najbardziej ekskluzywnych w całym kraju. Przesiadywali tutaj znani artyści m.in. Violetta Villas, Roman Polański, Günter Grass, czy Bohdan Łazuka do spółki z polityczną elitą kraju. W lokalu kręcono filmy, w tym „07 zgłoś się” i „Czterdziestolatka”. A swoją przestępczą karierę zaczynał w nim Nikodem "Nikoś" Skotarczak, były boss trójmiejskiej mafii. Legenda Maxima jest ciągle żywa, przekonaliśmy się o tym choćby w 2017 roku, kiedy Maxima zdecydowano się umieścić na planszy słynnej gry „Monopoly PRL”.

Tereny obok Maxima zostały już wykupione przez dewelopera

Przypomnijmy, że działki sąsiadujące z legendarnym klubem Maxim w 2022 roku kupił od miasta znany gdyński deweloper Invest Komfort. Za dwie nieruchomości inwestor zapłacił ponad 23 miliony złotych. Jaka będzie przyszłość terenu przy ul. Orłowskiej 17? „Dziennik Bałtycki” zapytał o to gdyńskiego dewelopera.

- Inwestor nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. Oczywiście będziemy Państwa informować, jak tylko będziemy znać szczegóły - usłyszeliśmy od Marty Szymczak z zespołu prasowego Invest Komfort.

W przyszłości działki mogą być zabudowane obiektami turystyki i kultury lub budownictwem wielorodzinnym. Na ten moment teren jest niezabudowany i częściowo porośnięty drzewami oraz krzewami, posiada także dostęp do podstawowego uzbrojenia.\

Dwie działki są już w posiadaniu gdyńskiego inwestora.
Dwie działki są już w posiadaniu gdyńskiego inwestora. materiały UM w Gdyni
Sprawa własności gruntu utknęła w sądzie.

Jaka będzie przyszłość Maxima i okolicznych terenów? Nieruch...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki