W październiku 2020 r. decyzją wojewody pomorskiego praktycznie z dnia na dzień przekształcono Szpital Pucki w szpital covidowy, co oznaczało pozamykanie wielu jego oddziałów, m.in. położniczo-ginekologicznego czy dziecięcego.
Wtedy ani pracownicy, ani mieszkańcy ziemi puckiej nie kryli niezadowolenia, ale dla dobra walki z pandemią koronawirusa trzeba było się przemęczyć i poczekać, aż wszystko wróci do normalności.
Dojazdy z odległych zakątków powiatu puckiego do najbliższych placówek oferujących pomoc specjalistyczną, np. w Wejherowie czy Trójmieście, a nawet Lęborku i Kościerzynie, nie działają na korzyść chorego, a w wyjątkowych sytuacjach mogą powodować zagrożenie zdrowia i życia.
Szpital Pucki nie będzie już covidowym.
Tak więc, gdy 24 maja 2021 Szpital Pucki ogłosił "powrót do normalności" naturalną reakcją była wielka radość.
- Szanowni Państwo, oficjalnie możemy poinformować Was, że od 1 czerwca 2021 roku, nie będziemy już szpitalem covidowym. Obecnie trwają prace, które pozwolą nam płynnie przejść do normalnego trybu funkcjonowania (...) - informowali w puckiej lecznicy. - Chcielibyśmy podziękować całemu personelowi za to, że w tym trudnym czasie stanął na wysokości zadania. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają i wspierali Szpital Pucki w tym specyficznym, trudnym czasie. Dziękujemy przedsiębiorcom, samorządowcom i wszystkim mieszkańcom powiatu puckiego! Zdaliśmy test na odpowiedzialność! Pokazaliśmy jedność, ponad wszystko! Wyjdziemy z tego silniejsi i bogatsi o doświadczenie.
Radość mieszkańców ziemi puckiej szybko zgasła, kiedy to kolejny komunikat Szpitala Puckiego, wystosowany 31 maja 2021, ogłosił planowane zmiany.
Powroty przyjęć na poszczególne oddziały mają odbywać się etapami:
- Od 1 czerwca 2021 wznowienie przyjęć na oddziale Wewnętrznym, wznowienie pracy Izby Przyjęć.
- Od 8 czerwca 2021 wznowienie pracy Pracowni RTG i TK.
- Od 14 czerwca 2021 wznowienie zabiegów planowych na oddziale Chirurgii Ogólnej.
W zapowiedzi Szpitala Puckiego pojawiła się też szokująca mieszkańców ziemi puckiej informacja, że w związku z zapowiadaną termomodernizacją budynku szpitalnego, nie zostaną wznowione przyjęcia na oddziałach: Pediatrii, Położniczo-Ginekologicznym i Neonatologii.
- Trwają rozmowy, których pokłosiem ma powstać w naszym szpitalu Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej dla Dzieci i Młodzieży (I poziom referencyjności) oraz oddział Rehabilitacji - informuje Szpital Pucki. - Kierunek, w który chcemy podążać nie jest przypadkowy. Zarówno psychoterapia dziecięca‼ jak i rehabilitacja‼ jest odpowiedzią na postpandemiczną rzeczywistość.
Na reakcję mieszkańców powiatu puckiego nie trzeba było długo czekać, gdyż niemal natychmiastowo zaczęli wyrażać negatywne opinie na temat pomysłu likwidacji puckiej porodówki i oddziału dziecięcego: te można przeczytać m.in. na portalu społecznościowym Facebook.
Powstała też petycja o przywrócenie oddziału Położniczo-Ginekologicznego w Pucku, którą w ciągu czterech dni podpisało już prawie 700 osób.
Dwie strony medalu zmian czekających Szpital Pucki.
- Moim obowiązkiem przedstawienie faktów, o których wiem, choćby z tego tytułu, że jestem członkiem Komisji Zdrowia Powiatu Puckiego - mówi Anna Wojtunik. - Nie będę udawać, że nic nie wiem, jednak nie będę uczestniczyć w dyskusjach na Facebooku.
Jak przypomina radna powiatu puckiego Anna Wojtunik, personel, który pracował na oddziałach, które zostały zamknięte w ramach przekształceń covidowych, odszedł do pracy w innych placówkach. Dodatkowo Szpital Pucki właśnie otrzymał finansowanie i zamierza rozpocząć termomodernizację, która wiąże się z olbrzymim zakresem robót w skrzydle, w którym znajdował się m.in. oddział Ginekologiczno-Położniczy.
Obciążenie Szpitala Puckiego odpowiedzialnością finansową.
Zapadł już kolejny wyrok przeciwko Szpitalowi Puckiemu, wynikający z błędu, którego dopuścił się lekarz w czasie porodu i dziecko zostało całkowicie niezdolne do samodzielnego życia.
- Kwota odszkodowania to 7,5 miliona złotych - informuje radna powiatu puckiego. - Nadmienię, że to już trzeci niekorzystny wyrok za takie same uchybienia i błędy, a wszystkie przypadki są z oddziału Położniczo-Ginekologicznego. Łącznie wszystkie odszkodowania to około 14 milionów złotych.
Anna Wojtunik przypomina też, że rząd miał plany na upaństwowienie szpitali. Wtedy to samorządy w wielu przypadkach chętnie oddałyby swoje szpitale, jednak rządzący zmienili plany i w zamian podzielili szpitale na grupy: "najlepsze, dobre, gorsze i najgorsze".
- Co się z tym wiąże? Ilość pieniędzy dla placówki. Te najlepsze dostaną najwięcej pieniędzy z kontraktów. Reszta powoli zostanie odcięta, co wiąże się z likwidacją szpitali - tłumaczy radna powiatu puckiego. - Tak się składa, że nasz szpital mieści się w tej najgorszej grupie, bo koszty generuje właśnie oddział Położniczo-Ginekologiczny (dwa porody dziennie), zabezpieczenie w postaci stale utrzymywanej w gotowości sali operacyjnej, która nie może być wykorzystana do innych zabiegów.
Czy te zmiany są już pewne? - Z tego co wiem, nie zapadła jeszcze żadna decyzja - dodaje członkini Komisji Zdrowia Powiatu Puckiego.
Ranking najlepszych porodówek w województwie pomorskim. To t...

Akcja czad / DZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?