Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica prof. Jerzego Stankiewicza zamiast Potęgowskiej? Mieszkańcy piszą do wojewody, radni interweniują w Wydziale Geodezji

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Kamil Kusier | Polska Press
Podczas XLI Sesji Rady Miasta Gdańska przegłosowano uchwałę, zgodnie z którą na planach Gdańska pojawi się ulica prof. Jerzego Stankiewicza. Z wnioskiem o uhonorowanie wybitnego architekta wystąpiło Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków Oddział w Gdańsku. Problem polega jednak na tym, że radni nie nadali nazwy nowej ulicy, a bez informowania mieszkańców Gdańska zmienili nazwę części ul. Potęgowskiej. Mieszkańcy protestują oraz szykują pismo do Wojewody Pomorskiego.

- Imię prof. Jerzego Stankiewicza nosi od dziś jedna z ulic w gdańskiej dzielnicy Jasień – mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Taką decyzję podjęli miejscy radni podczas październikowej sesji Rady Miasta. Za przyjęciem uchwały było 31 głosujących, jeden radny wstrzymał się od głosu. Z wnioskiem o nadanie nazwy ulicy Jerzego Stankiewicza wystąpiło Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków Oddział w Gdańsku.

Ulica Potęgowska jest, ale tak jakby jej nie było

Fragment ul. Potęgowskiej, która obecnie nosi nazwę ul. prof. Jerzego Stankiewicza, zdaniem Urzędu Miasta do końca października 2021 roku nie nosił żadnej nazwy. To ciekawe, bowiem na oficjalnych planach miasta fragment tejże ulicy na Jasieniu przypisany jest właśnie do ul. Potęgowskiej. Kto w takim razie wprowadził radnych w błąd?

Jak informują radni z rady dzielnicy Jasień, konsultacje w sprawie zmiany nazwy ulicy odbyły się… dzień przed sesją rady miasta. Decyzją radnych z klubu Wszystko dla Gdańska projekt na komisji przeszedł i trafił pod głosowanie na XLI Sesji Rady Miasta Gdańska.

- 20 października otrzymaliśmy informację, że na najbliższej Komisji Kultury i Promocji, która miała już się zebrać 27 października, zostanie poddane pod głosowanie nadanie nazwy dla tzw. ulicy Potęgowskiej - mówi Tomasz Komorowski, radny Rady Dzielnicy Jasień. - Okazało się, że w ten sposób uhonorowany będzie prof. Jerzy Stankiewicz. W tak krótkim czasie nie udało się zwołać zgodnie ze statutem rady dzielnicy posiedzenia Rady, aby podjąć stosowną uchwałę. Radni zamieszkujący w okolicy, mając pewne obawy, że nasi lokalni legislatorzy nieznający warunków lokalnych, mogą nie mieć świadomości, że wprowadzenie tej nazwy spowoduje pewien bałagan w dzielnicy.

- Radni dzielnicy mają świadomość, że nadawanie nazw nowym ulicom jest wyłączną prerogatywą Rady Miasta, jednakże mamy poczucie pomijania nas - dodaje radny Tomasz Komorowski. - Co więcej, radny miejski i przewodniczący komisji, pan Andrzej Stelmasiewicz, w czasie obrad komisji wypowiadał się w sposób nieprzychylny o radnych i radach dzielnic jako takich. Uważa, że rady, mówiąc kolokwialnie, przeszkadzają, i dobrze, że nie biorą udziału w nadawaniu nazw ulicom.

Za przyjęciem uchwały zagłosowali wszyscy radni prócz Waldemara Jaroszewicza z Prawa i Sprawiedliwości, który wstrzymał się od głosu, oraz Wojciecha Błaszkowskiego (Wszystko dla Gdańska), który nie wziął udziału w tym głosowaniu.

Kto wprowadził radnych w błąd?

Jak informują radni dzielnicy, Beata Gaj, dyrektor Wydziału Geodezji stwierdziła, że przy nadawanej ulicy nie zamieszkują żadni mieszkańcy, a konieczność tak szybkiego trybu nadania nazwy – 7 dni od powiadomienia o komisji - wynika z faktu, że deweloper musi mieć adres do wpisywania danych do aktów sprzedaży.

- Radni dzielnicowi wskazywali, że ten argument nie trafia do nas i że skoro deweloper ma pozwolenie na budowę od końca ubiegłego roku, to jeden, czy dwa tygodnie nie spowodują nadmiernej uciążliwości, zaś radni dzielnicy Jasień złożyliby swoją propozycję nazwy - mówi Tomasz Komorowski, z rady dzielnicy Jasień. - Tym bardziej, że ulica prof. Jerzego Stankiewicza będzie znajdowała się między Leszczynową i Potęgowską, a jest to trochę infantylne towarzystwo dla tak znamienitej osoby jaką był profesor.

Przy dawnej ul. Potęgowskiej, a obecnie ul. prof. Jerzego Stankiewicza, znajduje się osiem bloków oraz budowany jest żłobek.

Co ciekawe, choć Wydział Geodezji - zdaniem radnych dzielnicy - twierdził, że ul. prof. Jerzego Stankiewicza wcześniej nie posiadała nazwy, to jednak jeszcze 16 października 2021 roku, Urząd Miasta w Gdańsku nie zaprzeczył, jakoby znak T-30, o którego umieszczeniu pisaliśmy wcześniej, znajdował się właśnie przy ul. Potęgowskiej. Co więcej, kwestią znaku przy ul. Potęgowskiej (obecnie prof. Jerzego Stankiewicza) zająć miała się Komisja Bezpieczeństwa.

Co ze zmianą nazwy ulicy?

Jednomyślność radnych nie może dziwić, wszak chodziło o upamiętnienie wybitnego polskiego architekta. Zdziwieni są za to mieszkańcy Jasienia, którzy z dnia na dzień dowiedzieli się, że nie mieszkają już przy ul. Potęgowskiej.

Decyzji Rady Miasta Gdańsk sprzeciwia się Rada Dzielnicy Jasień oraz mieszkańcy ul. Potęgowskiej, którzy zbierają podpisy pod petycją do Wojewody Pomorskiego z prośbą o interwencję.

- Mimo głosu przewodniczącej Magdaleny Nowickiej i mojego, w trakcie dyskusji, radni Wszystko dla Gdańska zagłosowali za, zaś radni Platformy Obywatelskiej się wstrzymali, jeden głos był przeciw - uchwała została skierowana do głosowania w Radzie Miasta i uchwalona prawie jednomyślne w dniu 28 października. Tempo procedowania tych zmian było zabójcze - informuje Tomasz Komorowski.

Jak pokazują inne przypadki z Polski, interwencje mieszkańców są niestety pozbawione podstawy prawnej. Wynika to bowiem z braku stosownych przepisów w ustawie o samorządzie gminnym. Mimo to Radni Dzielnicy nie zamierzają zostawić sprawy samej sobie.

Jak informuje Kamil Ziętara, radny Dzielnicy Jasień, Wydział Geodezji w dniu 2 listopada 2021 roku zapewnił, że adresy istniejących obecnie bloków nie zostaną zmienione, to jednak na ten moment mieszkańcy nie otrzymali jeszcze takiej gwarancji na piśmie, a jedyny dojazd do ich mieszkań odbywać się może tylko i wyłącznie ul. prof. J. Stankiewicza, przy której zlokalizowane jest ich osiedle.

Co zatem mogą jeszcze zrobić mieszkańcy Jasienia? Liczyć na refleksję radnych, wnioskować do Sądu Administracyjnego, a także pisać petycje do prezydent Aleksandry Dulkiewicz oraz Wojewody Pomorskiego. Czy ktoś wysłucha głosu mieszkańców? Czy ponownie stanowisko dewelopera okaże się ważniejsze od głosu gdańszczan?

To niejedyny problem mieszkańców ul. Potęgowskiej

Jak zgłaszają mieszkańcy zmiana nazwy ulicy, to niejedyny problem z jakim muszą się zmagać. Mowa o pięciu budynkach, których numeracja prezentuje się następująco: 6, 6A, 6B, 6C, 6D. Trzeba przyznać, że to dosyć oryginalny sposób numerowania bloków mieszkalnych, szczególnie, że pozostałe budynki to: 4, 8, 10, 12, 14, 16, 18, 20.

- Skoro problem z naszą numeracją mają kurierzy, dostawcy, listonosze, czy nawet i Urząd Miasta, to problem faktycznie występuje - mówi pani Katarzyna, mieszkanka jednego ze wspomnianych bloków.

Jak przyznają mieszkańcy, może ewentualna zmiana nazwy ulicy pomogłaby w zmianie numeracji bloków, to jednak należy zadać sobie pytanie - kto poniesie koszty wspomnianych zmian, a także czy nadanie nowej nazwy ulicy, która de facto miała już swoją nazwę, było zasadne?

Opierając się jedynie na uchwale z XLI Sesji Rady Miasta Gdańska można odnieść wrażenie, że problemu nie ma. Gdy jednak przyjrzeć się bliżej sprawie, kontrowersji pojawia się znacznie więcej, aniżeli korzyści płynących z nowego patrona ulicy na gdańskim Jasieniu.

Najdziwniejsze nazwy ulic w Polsce. Chcielibyście na nich zamieszkać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki