Najnowsze artykuły

Miód spadziowy - król polskich miodów. Jak powstaje, jakie ma właściwości, jaka cena?
Miód spadziowy różni się od reszty miodów nie tylko z powodu smaku i zapachu. Najpopularniejsze miody powstają zwykle z nektaru, a miód spadziowy tworzy się z soków roślin, inaczej spadzi. Zawiera też więcej ważnych dla zdrowia składników i jest droższy. Nazywany jest miodem królewskim. Jakie ma właściwości? Ile kosztuje? Wszystko, co musisz wiedzieć o miodzie spadziowym.

Taki miód zdarza się u nas raz na dziesięć lat...
Miód spadziowy, w odróżnieniu od miodów nektarowych, nie powstaje z nektaru kwiatów. To zebrana przez pszczoły wydzielina mszyc i czerwców żerujących na liściach drzew. Wydzielina ta jest lepka i słodka, występuje głównie latem w postaci kropelek na drzewach. Ta słodka substancja zwabia pszczoły, które dodatkowo ją zagęszczają i składają w komórkach jako miód spadziowy. Ten rodzaj miodu jest jednym z najdroższych w Polsce, gdyż spadź, z której powstaje, występuje w niektórych regionach nawet co kilka lat.

W tym roku miodu jest o połowę mniej. Ceny dużu wyższe
To nie jest dobry rok dla właścicieli pasiek. Miodu jest nawet o połowę mniej niż w poprzednich latach, a to oznacza, że i jego ceny są wyższe. Miód wrzosowy w ub. roku kosztował ok. 60-65 zł za słoik. Teraz trzeba za niego zapłacić nawet ponad 80 zł.

W tym roku miodu jest o połowę mniej. Ceny dużu wyższe
To nie jest dobry rok dla właścicieli pasiek. Miodu jest nawet o połowę mniej niż w poprzednich latach, a to oznacza, że i jego ceny są wyższe. Miód wrzosowy w ub. roku kosztował ok. 60-65 zł za słoik. Teraz trzeba za niego zapłacić nawet ponad 80 zł. - W ubiegłym roku miód lipowy kosztował około 25-30 zł za słoik, teraz trzeba za niego zapłacić nawet 35 zł i więcej - mówi Antoni, właściciel pasieki w Kościerzynie. - Moi klienci musieli zapisywać się w kolejce, a i tak nie dla wszystkich wystarczyło.

Pomorskie rolnictwo zawdzięcza pszczołom 115 mln zł
Aż 115 milionów złotych z całkowitej wartości produkcji rolnej w województwie pomorskim to zasługa pszczół. Tyle wyniosła wartość ich pracy, czyli zapylania upraw, w 2015 roku - wynika z opublikowanego dziś przez Greenpeace raportu „Nie tylko miód. Wartość ekonomiczna zapylania upraw rolniczych w Polsce w 2015 roku”.

Kataklizm w pasiekach. Winni są rolnicy?
Ule lokalnych pszczelarzy świecą pustkami, bo nie ma w nich miodu. Odpowiedzialne za to mają być modyfikowane nasiona.
![Rolnictwo nie musi szkodzić pszczołom [ROZMOWA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/46/d9/5993bbaa97321_o_xsmall.jpg)
Rolnictwo nie musi szkodzić pszczołom [ROZMOWA]
Rolnik Stanisław Kot z Rębielcza mówi o miodzie, o tym, że rolnictwo nie musi szkodzić owadom i czego politycy mogą nauczyć się od pszczół.

Tegoroczne zbiory miodu w regionie wyjątkowo nieudane
Chociaż na południu Polski pszczelarze już liczą zyski ze sprzedaży miodu, którego w tym roku jest tam wyjątkowo dużo, to w rejonie Bytowa sytuacja nie napawa już optymizmem. Według jednego z najpopularniejszych pszczelarzy w Polsce, który w swojej pasiecie ma ponad 300 uli, tegoroczne zbiory miodu w naszym regionie zaliczyć należy do wyjątkowo nieudanych.

Tegoroczne zbiory miodu na Pomorzu wyjątkowo nieudane
Chociaż na południu Polski pszczelarze już liczą zyski ze sprzedaży miodu, którego w tym roku jest tam wyjątkowo dużo, to w rejonie Bytowa sytuacja nie napawa już optymizmem. Według jednego z najpopularniejszych pszczelarzy w Polsce, który w swojej pasiecie ma ponad 300 uli, tegoroczne zbiory miodu w naszym regionie zaliczyć należy do wyjątkowo nieudanych.

Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego zorganizował szkolenie dla pszczelarzy
Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego pomaga młodym pszczelarzom rozwijać swoją pasję. Właśnie dla nich zorganizowano szkolenie, które obecnie trwa w ośrodku PODR w Lubaniu. - Zainteresowanie było bardzo duże – mówi Maria Miłoszewicz-Cichocka z PODR w Lubaniu. – Niestety, nie udało nam się przyjąć wszystkich chętnych. Obecnie szkolimy 10 uczestników, zajęcia jednak odbywają się w mniejszych grupach. Rozpoczęły się 5 sierpnia i potrwają do 15 września.

Niepokój wśród pszczelarzy z Pomorza. Będzie mniej miodu niż w poprzednim roku?
Niepokój wśród pszczelarzy z regionu. Jeśli warunki pogodowe szybko się nie poprawią, w tym roku może być zdecydowanie mniej miodu, niż w latach ubiegłych. Zarówno właściciele mniejszych, jak i większych pasiek z niepokojem spoglądają w niebo. Jest jednak szansa na to, że możliwie szybko uda się uzupełnić zapasy miodu. Póki co nie wiadomo, jaki wpływ ta tendencja będzie miała na cenę miodu. O podwyżkach cen wśród pszczelarzy na razie się nie mówi. Wszystko okaże się za kilka tygodni.

Pomorze: Pszczoły masowo giną. Miód po 50 złotych?
Nawet 30 proc. więcej trzeba będzie zapłacić za kilogram miodu. A wszystko przez masowe wręcz wymieranie pszczół. Pszczelarze z Pomorza szacują straty po zimie. Sytuacja jest tragiczna. Co gorsza, problem wymierania pszczół dotyczy nie tylko Polski czy Europy, ale i całego świata.
Najpopularniejsze