18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Róbmy raban! Róbmy raban!

Barbara Szczepula, publicystka
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Minister spraw wewnętrznych zatrudnił w charakterze swego doradcy dwudziestolatka. Do oburzonych tym wydarzeniem dołączył Jarosław Gowin. Powiedział, że na takie stanowisko trzeba mieć mądrość życiową, która przychodzi z wiekiem. Niby racja, ale… Mnie znacznie bardziej odpowiadał młody Gowin niż Gowin "stary".

Gowin młody był bowiem redaktorem "Znaku", intelektualistą piszącym mądre teksty. Pamiętam na przykład jego wywiad rzekę z księdzem Józefem Tischnerem. Szczególnie utkwił mi w pamięci fragment na temat spowiedzi. Z zainteresowaniem też czytałam książkę Gowina "Kościół po komunizmie", w której między innymi zastanawiał się nad kulturowymi sprzecznościami liberalizmu, szukał moralnych podstaw wolnego rynku i ostrzegał Kościół przed pułapką paternalizmu et cetera.

Potem Jarosław Gowin został politykiem i wyraźnie uznał, że - jak mówi ludowe porzekadło - zjadł wszystkie rozumy. Nie kryje tego, a wręcz przeciwnie. Nie może także powstrzymać parcia na szkło. Gdy zobaczyłam go w telewizji, jak snuje się po molu, rozdając gazetki i wdzięcząc się do przypadkowo spotkanych osób, niewiedzących nawet kto zacz, zrobiło mi się smutno. Bo przypominał mi jako żywo Grzegorza Napieralskiego, który rozdawał górnikom jabłka przed bramą kopalni.
Apeluję do Jarosława Gowina, by nie szedł tą drogą. Niechęć do premiera zaburza mu ogląd sytuacji. Już widzi się na jego miejscu, choć ma na razie poparcie dwu posłów. Najwyraźniej zdążył zapomnieć, co ksiądz Tischner powiedział w jednym z wywiadów: "Nie wystarczy zburzyć stodołę, by na jej miejscu powstał dom".

Ale wyjdźmy na chwilę z naszych opłotków. Papież Franciszek znowu zaskoczył, nie tylko znoszoną czarną teczką, którą sam niósł do samolotu na lotnisku w Rzymie, ale tym zwłaszcza, co mówił do młodych w Rio de Janeiro. - Róbcie raban! - zachęcał. - Chcę rabanu w waszych diecezjach. Chcę, by Kościół wyszedł na ulice. Żeby odrzucił ziemską powłokę, wygodę, klerykalizm, żebyśmy przestali zasklepiać się w sobie. Niech biskupi i księża mi wybaczą, jeśli młodzież zrobi im raban. Ale taka jest moja rada. (…) Nikomu nie wolno być obojętnym na nierówności, każdy musi coś z siebie dać, by położyć kres niesprawiedliwości. Kulturę egoizmu i indywidualizmu zastąpić musi kultura solidarności. Wielkość społeczeństwa poznaje się po tym, jak traktuje najbiedniejszych.

W "Tygodniku Powszechnym" czytam, że w Polsce jest około pięćdziesięciu księży, którzy swoją misję opisują tak: "Kapłan powinien być jak Tesco: otwarty na ludzi siedem dni w tygodniu i 24 h". Jaka szkoda, że tylko pięćdziesięciu, chciałoby się westchnąć. Czemu nie większość? Ufam, że papież Franciszek pociągnie swoim przykładem i księża wyjdą ze swoich pozamykanych szczelnie plebanii, by towarzyszyć ludziom w drodze. Szczególnie młodym i zagubionym.
[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki