Barbara szczepuła

Zdążyłam zebrać sporo tych ludzkich losów. Warto uchronić je od niepamięci, bo pozwalają zrozumieć, jak powstawał specyficzny, gdański genius loci i z czego w 1980 roku wyrosła Solidarność - o swojej najnowszej książce „W domu wroga” opowiada pisarka i dziennikarka Barbara Szczepuła.

Ratownicy medyczni. To na nich, obok lekarzy i pielęgniarek, spoczywa ciężar walki z zarazą. Jak ważna jest ich rola, zdaliśmy sobie sprawę dopiero teraz, w okresie pandemii.

- Na gwiazdkę dostałam lalkę w różowej sukience. I co? Ma mi zastąpić ludzkie serce? - mówi przez łzy Helenka Urbaniak.

„Klasowo raczej bliski, ideologicznie obcy” - tak władze komunistyczne scharakteryzowały podpułkownika Wiktora Stoczkowskiego, gdy wrócił w 1947 roku z Zachodu do Polski.

Przedstawiamy wojenne losy dwóch dziewczynek: Agnieszki Rekowskiej (dziś Sitko) z Gdyni i Urszuli Miottke (dziś Szczepańskiej) z gdańskiego Neufahrwasser, czyli Nowego Portu.

W roku 2003, podczas zjazdu absolwentów Wydziału Łączności Politechniki Gdańskiej, jeden z kolegów przyznał się, że wtedy, w 1953 roku, doniósł do ZMP o tej radiostacji. Przez całe życie miał z tego powodu wyrzuty sumienia.

Płocho się tu żyje! W Polsce było sto razy lepiej, mieliśmy piękne domy, chlebek z masłem, lalki, cukierki - przekonywały sowiecką nauczycielkę głodne dzieci

Jak to możliwe, że Hans tak się zmienił? - dziwili się mieszkańcy wsi. O wojnie na Kociewiu opowiadają Gerard Wroniak i Ludwik Heldt

Emmanuel Macron kojarzy mi się z Johnem Kennedym. Każdemu mówi: „masz rację, masz rację”... Ale w gruncie rzeczy jest ciągle niewiadomą - mówi Aleksander Hall.

Nienawiść Kaczyńskiego do Tuska rządzi Polską. Premier Szydło lubi mówić o zasadach opartych o wartości chrześcijańskie. Podobno tych wartości broni. Jak się to ma do tej nienawiści, która niszczy Polskę i rozlewa się po kraju?

No i dopadła mnie dobra zmiana - żali się znajoma.

Brawo Tusk! - wołali gdańszczanie pod Neptunem ciesząc się jak, nie przymierzając, z gola Lewandowskiego. - Radość opozycji wpisuje się w tradycję zdrady narodowej! - grzmi w wywiadzie dla Rzeczpospolitej lider PiS. Gratulacji od partii rządzącej przewodniczący Rady Europejskiej oczywiście nie dostał. Ci z wyższej półki, dobrze wychowani, ślą mu wezwania do prokuratury.

Przez parę dni oczy wszystkich zwrócone były na Brukselę. Wygra Tusk czy Kaczyński?

To oczywista oczywistość, że Tusk nie nadaje się na prezydenta Europy. „Łamie elementarne zasady Unii Europejskiej (…) wprost popiera opozycję, która sama nazywa się totalną i chciałaby obalić rząd pozaparlamentarnymi metodami!” - ocenia pan Kaczyński.

„Weneda” strzelił pierwszy. Spudłował, choć stał w niewielkiej odległości, metra czy dwu…

Rząd nie może poprzeć Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, bo nie zachowuje się on właściwie - oznajmił suwerenowi w imieniu posła Kaczyńskiego eurodeputowany Legutko po spotkaniu z kanclerz Merkel. Wiadomo skądinąd, że Tusk wychował się na gdańskim podwórku, a nie w willi na Żoliborzu, więc nie mogło z niego wyrosnąć nic dobrego.

Człowiekiem Wolności tygodnik wSieci wybrał Jarosława Kaczyńskiego. No i dobrze, każdy ma swoich znajomych i ma taką wolność, o jakiej marzy.

Zmarła Roma Zawitkowska. Jedna z prawdziwych dam Solidarności, mądra, odważna, bezinteresowna.

Wicemarszałkowie Sejmu otrzymali po 13 tysięcy premii i zrobiła się awantura. Sprawa wydała się przez brak odpowiedzialności wicemarszałka Tyszki, który postanowił pieniądze zwrócić podatnikom. Dziwny jakiś.

Któryś z sąsiadów wszedł na strych. Na belkach wisiały ciała dwóch kobiet i mężczyzny, na podłodze leżała martwa dziewczynka.

Za nami dobry rok, a przed nami, jak u Gałczyńskiego, siódme niebo. Politycy opozycji alarmują, że spada PKB, ale pani premier jest spokojna: „Spowolnienie gospodarki to prawdopodobnie sytuacja przejściowa”. Samorządowcy martwią się, że zabraknie pieniędzy na 500 plus, ale i to pewnie sytuacja przejściowa. Moja ulubiona restauracja reklamuje się hasłem „Prawdopodobnie najlepsze żeberka w Trójmieście”, ale tam można się zaraz przekonać, czy to prawda, czy nie.

Do rabina przychodzi ubogi Żyd: - Rebe, kury mi zdychają! Rabin zadumał się: - Wiesz co, daj im wody z cukrem. Po paru dniach Żyd zjawia się ponownie: - Rebe, kury dalej zdychają! - Coś takiego! - zdziwił się rabin. - Daj im wody z solą! Po paru dniach Żyd znów puka do drzwi: - Rebe, nie pomogło. Już prawie wszystkie kury padły! - Aj, co za zmartwienie! - zatroskał się rabin. - Spróbuj im dać wody z pieprzem. Mija kilka dni i Żyd woła od progu: - Rebe, nie mam już kur! - Co ty mówisz? - zmartwił się rabin. - A ja mam jeszcze tyle pomysłów!