Mam dobry kontakt z ludźmi

- Od kiedy jest Pan policjantem? - Służbę w Policji rozpocząłem 20 sierpnia 1996roku i po skończeniu kursu podstawowego w Ośrodku Szkolenia Policji w Gdańsku z początkiem czerwca 2000r. zostałem starszym aplikantem Wydziału Prewencji komisariatu Policji w Nowym Porcie. Przez kilka lat pracowałem w Zespole Patrolowo - Interwencyjnym tej jednostki, a od lipca 2007r. jestem dzielnicowym w komisariacie Nowy Port.

- Dlaczego wstąpił Pan do policji, dlaczego do tego wydziału?- Bardzo podobał mi się zwód policjanta, chciałem nieść pomoc innym ludziom.

- Co najbardziej podoba się Panu w tym zawodzie?- Mam stały kontakt z ludźmi, mogę im pomagać w różnych, życiowych sytuacjach.

- Jak była najtrudniejsza akcja w Pana pracy, lub taka z której jest Pan szczególnie dumny?- Miałem wiele takich sytuacji, z których jestem dumny. Wstrzymałem ruch tramwajów, kiedy paliła się hala na terenie stoczni, zapewniając bezpieczeństwo pasażerom. Parę lat temu podczas patrolu nocnego, po usłyszeniu komunikatu o kradzieży pojazdu zatrzymałem na gorącym uczynku dwóch sprawców tej kradzieży. Podczas pożaru kościoła św. Katarzyny w 2006 roku, wynosiłem z wnętrza tego obiektu sakralnego cenne obrazy i przedmioty. Także poza służbą nie pozostaję obojętny, kiedy ktoś potrzebuje pomocy. Będąc nad jeziorem w Kolbudach zauważyłem jak pod jednym z wędkarzy załamał się lód, pomimo że wiele osób było na brzegu tylko ja zareagowałem. Wziąłem łódkę i wyciągnąłem wędkarza z wody.

- Jak była najśmieszniejsza sytuacja, jaka przytrafiła się Panu w pracy?- Podczas legitymowania osoby poprosiłem o podanie imion rodziców, na co mężczyzna odpowiedział " Nie mieszajmy w to rodziców".

- Jak spędza Pan czas po pracy?- Wolny czas spędzam z żoną oraz moim 10-letnim synem. Często spaceruję po lesie z psem, a także zajmuję się majsterkowaniem.

- Dlaczego warto na Pana głosować?- Jestem dzielnicowym osiedla Młyńska od dwóch lat, mam dobry kontakt z ludźmi. Zawsze staram się najpierw pomagać , a potem karać. Jestem punktualny i obowiązkowy, sumiennie wykonuje powierzone mi obowiązki. Nie zawaham się poświęcić swojego życia, kiedy zagrożone jest życie innych ludzi.