Pierwszego września 2021, a najpóźniej – pierwszego stycznia 2022 powinien nastąpić jednorazowy wzrost płac, tak oczekiwany przez nauczycieli i pracowników szkół – apeluje Rada Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” z siedzibą w Gdańsku.
Konieczność podwyżek w szkolnictwie Rada argumentuje rosnącą inflacją oraz podwyżkami w innych branżach, w tym podniesieniu o 8 proc. płac w sferze produkcyjnej. To pierwszy z tzw. planu dwóch kroków w sprawie wynagrodzeń nauczycieli. Drugi - to ustalenie systemowego rozwiązania, które uniezależni płace w oświacie od doraźnych decyzji i zmian politycznych.
- Wartość tej podwyżki jest sprawą negocjacji. Sama inflacja wynosi około 4,3 proc. W grę wchodzi podwyżka 15-procentowa, ale dobrze by było, gdyby od 1 września wzrost płac wyniósł przynajmniej 5 proc., by skutki inflacji zostały zrekompensowane – mówi Wojciech Książek z oświatowej „Solidarności”.
MEiN o wynagrodzeniach
Ministerstwo Edukacji i Nauki zapytane przez naszą redakcję o podwyżki odpowiedziało, że zmiana w zakresie wynagrodzeń dla nauczycieli jest jednym z priorytetów resortu.
- Wszyscy zgadzamy się z tym, że nauczyciel powinien więcej zarabiać. Stoimy teraz przed ważnym zadaniem, status zawodowy nauczycieli, w tym wynagradzanie nauczycieli, wymagają zmian systemowych odpowiadających wyzwaniom współczesnej edukacji – mówi Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEiN. - Mając na uwadze stanowisko związków zawodowych oraz samorządów minister podjął decyzję o wznowieniu prac Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty – dodaje Ostrowska.
Z Zespołu ds. statusu wycofał się już Związek Nauczycielstwa Polskiego, argumentując swoją decyzję lekceważeniem partnerów społecznych czy pozorowaniem konsultacji.
- Nikt nie chce słuchać naszych postulatów. Cały czas obawiamy się, że jeżeli już dojdzie do jakichś podwyżek, będzie to kosztem nas samych. Jest propozycja wielu zmian, likwidacji pewnych przywilejów, zabrania dodatków – obawiamy się, że MEiN po prostu przełoży to z jednej naszej kieszeni do drugiej i nazwie podwyżkami – mówi Danuta Stępniewska z ZNP w Nowym Dworze Gdańskim.
„Solidarność” także nie chce brać udziału w tych pracach.
Ile dziś zarabia nauczyciel?
Dziś minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty rozpoczyna się od 2800 zł brutto, a nauczyciela dyplomowanego, czyli takiego, który osiągnął już wszystkie stopie awansu zawodowego – kończy na nieco ponad 4 tys. zł brutto.
„Córka mojej koleżanki zarabia po studiach licencjackich więcej niż ja po magisterskich, różnych szkoleniach i prawie 30 latach pracy w oświacie” - mówi jedna z nauczycielek. Inna dodaje: - „Nauczyciele powinni się skrzyknąć i ogłosić masowe odejście z zawodu. W końcu musieliby zapłacić nam więcej”.
Nauczyciele zamykają rok szkolny
I choć nauczycielom daleko do skoków z radości, kiedy sprawdzają stan konta, to jednak takie waleczne nastawienie dotyczy tylko garstki. Większość, nie wierząc w poniesienie płac, machnęła na to ręką i odlicza dni do wakacji po trudnym roku szkolnym, ci, którzy mogą, rozmyślają nad przejściem na emeryturę, a jeszcze inni rozważają nawet zmianę zawodu.
- Nauczyciele są zmęczeni ciągłymi przepychankami na linii ministerstwo – związki zawodowe. Do tego kończący się właśnie rok szkolny był dla wszystkich wyzwaniem. Dziś raczej nikt w szkołach nie myśli o temacie podwyżek - komentuje Grzegorz Reszka, nauczyciel historii i WOS-u z SP nr 85 w Gdańsku. - Czerwiec zawsze był intensywnym czasem ze względu na domknięcie wszystkich formalności przed wakacjami i na tym teraz się skupiamy – dodaje.
Zmarł wybitny poeta Ernest Bryll
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?