Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieliście Palikota, no to go macie

Barbara Szczepuła
Może jestem dziwaczką, ale w żaden sposób nie mogę zaakceptować Ruchu Palikota, podobnie jak nigdy nie potrafiłam zaakceptować Samoobrony.

W przeciwieństwie do części publicystów nie uważam, że dzięki Ruchowi Sejm będzie bardziej kolorowy. Tych barw w Sejmie bywało i tak czasem zbyt wiele. Nie sądzę zresztą, że Sejm ma być kolorowy. Ma stanowić dobre prawo.

Sam Palikot jeszcze niedawno był katolikiem, gdy mniemał, że to pomoże mu w karierze. Ślubując w Sejmie przyzywał na pomoc Boga i finansował katolicki tygodnik, a dziś - wręcz przeciwnie, stał się antyklerykalny, walczy o świeckie państwo, bo po lewej stronie sceny politycznej znalazł obiecującą niszę. Wiem, że politycy są cyniczni, ale nie można w tak prymitywny sposób obrażać inteligencji wyborców.

Piszę ten felieton 19 października, w dwudziestą siódmą rocznicę zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki. Pamiętam tamten czas i bezsilną złość wszystkich porządnych ludzi. Mordercy księdza byli chronieni przez mocodawców z SB i PZPR i nigdy nie osądzono ich sprawiedliwie. Od dawna zresztą są na wolności. Włos nie spadł z głowy tym, którzy ich inspirowali.

Roman Kotliński, były ksiądz, a obecnie nowy poseł RP, to wydawca pisma "Fakty i mity", w którym swoimi przemyśleniami dzielił się z czytelnikami morderca księdza Grzegorz Piotrowski. Kto pisze wniosek o zdjęcie krzyża z sali posiedzeń Sejmu? Kotliński.

WYBORY 2011: Ruch Palikota w Sejmie (ZDJĘCIA Z POMORSKIEGO SZTABU)

Gościem wieczoru wyborczego Ruchu Palikota był Jerzy Urban. Były rzecznik rządu Jaruzelskiego wyraża się o liderze nowego ugrupowania z wielką sympatią i nadzieją, a ja dobrze pamiętam jego konferencje prasowe z czasów stanu wojennego. To były prawdziwe seanse nienawiści.

Mam żal do niektórych biskupów i wielu księży, którzy swoimi wypowiedziami stworzyli grunt, na którym wyrósł Ruch Palikota. Walczyli heroicznie z Platformą Obywatelską jako "babilońską nierządnicą", agitowali za jedyną katolicką i patriotyczną partią, aż wreszcie rozwścieczyli wielu wiernych.

O ojcu Rydzyku już nie wspomnę. Jego konstatacja, że do Sejmu "wchodzą sodomici", ma szanse wejść do annałów polskiej myśli politycznej.

Także PiS robiło co mogło. To, co wyprawiali na Krakowskim Przedmieściu "obrońcy krzyża", te marsze, obelgi, krzyki, namioty mogły zrazić nawet świętych, a co dopiero zwykłych śmiertelników. I zraziły. Głównie młodych.

Chcieliście Palikota, no to go macie, skumbrie w tomacie, pstrąg - napisałby dziś Gałczyński. Żarty się skończyły, zaczęły się schody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki