Chcę połączyć jazz z musicalem - wywiad z Patrycją Woźniak

Na jakich instrumentach umiesz grać?
Przez dwa lata uczyłam się gry na gitarze klasycznej w Ognisku Muzycznym, umiem też grać na na fortepianie.

Czy uczyłaś się gdzieś jeszcze?
Poza Ogniskiem Muzycznym uczyłam się śpiewu na prywatnych zajęciach wokalnych. Zapisałam się też do Autorskiej Szkoły Musicalowej Macieja Pawłowskiego. Moja edukacja jeszcze się nie skończyła. Teraz studiuję wokalistykę jazzową w Akademii Muzycznej w Gdańsku. Planuję jeszcze poszerzyć swoje horyzonty i podjąć drugi kierunek, musical.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką i śpiewaniem?
Występowałam publicznie już w czwartej klasie szkoły podstawowej. Ale poważnie zajęłam się śpiewem dopiero w gimnazjum. Moi rodzice długo nie wiedzieli o moich zdolnościach. Dowiedzieli się w dniu, w którym oznajmiłam, że chcę wziąć udział w „Szansie na Sukces”.

Byli zaskoczeni?
Bardzo! Nikt w naszej rodzinie nie miał wcześniej żadnych doświadczeń muzycznych. Teraz rodzice bardzo wspierają moją pasję. Nie ukończyłabym tylu warsztatów wokalnych, gdyby nie oni. Cieszą się moim szczęściem i to jest najważniejsze.

Jak dalej przebiegała Twoja edukacja muzyczna?
Dwa lata w Szkole Musicalowej kompletnie mnie odmieniły. Wcześniej byłam zamkniętą w sobie dziewczyną, trochę wstydliwą. Szkoła nauczyła mnie sporo pod względem aktorskim i tanecznym. Otworzyła mnie i pomogła zdobyć pewność siebie. Mogę powiedzieć, że te dwa lata były największą dotychczas przygodą mojego życia. Miałam okazję zagrać rolę Sary w „Tańcu Wampirów” i Sandy w „Grease”. Tam też zrodziła się moja miłość do musicali. Chciałabym w przyszłości połączyć to z jazzem, ponieważ uważam, że te dwa kierunki świetnie do siebie pasują.