Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

70 lat "Dziennika Bałtyckiego" Pisaliśmy w 2006r. Sopocka latarnia czeka na remont

red.
Jedyna przedwojenna latarnia w Sopocie nie świeci od kilkudziesięciu lat. Służy jako słupek do sznurków na bieliznę.

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Mariana Mokwy 4, w której ogródku znajduje się latarnia, myślą o jej remoncie. - Eksponatem zainteresowane jest też muzeum sopockie i prywatni kolekcjonerzy. Grube pieniądze za nią dają . Co rusz zjawia się u nas jakiś kolekcjoner i chce kupować latarnię - opowiada Ryszard Balicki, jeden z mieszkańców kamienicy. - Ale mowy nie ma. Ona od zawsze stała u nas. Ponadpięciometrowa latarnia elektryczna znajduje się w ogródku przy ul. Mariana Mokwy 4. Nadwątlona rdzą, bez klosza i z niedziałającą instalacją, służy dziś jako słupek do sznurków na bieliznę.

W latach trzydziestych ubiegłego wieku oświetlała nocą ulicę.- Najprawdopodobniej jest to najstarsza latarnia, jaka ostała się w kurorcie - wyjaśnia Grzegorz Krzyżowski, znawca dziejów Sopotu.Nie licząc kilkudziesięciu kolekcjonerów, latarnią zainteresowane jest również Muzeum Miasta Sopotu.

„Dziennik Bałtycki”, 2006 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki