- Jest źle, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej" - oświadczył dyr. Hende. Choć w Sejmie podkreślano, pod czym podpisał się również premier, że żywność, leki i środki utrzymania higieny muszą być zaraz, to jednak minister handlu zagranicznego rozdzielając dewizy na drugi kwartał br. pominął proszki i mydła, uwzględniając jedynie żywność i leki oraz import dla rozwoju eksportu.
Od połowy marca surowce z importu dla artykułów higieny osobistej nie nadchodzą. Fabryki wykorzystują tylko te, które wcześniej otrzymano z zagranicy oraz surowce krajowe. Przemysł zobowiązał się dostarczyć na rynek w bieżącym roku 181 tys. ton proszków. Surowców krajowych wystarcza na wyprodukowanie ok. 120 tys. ton. Reszta produkcji uzależniona jest od importu tłuszczów, trójpolifosforanu, siarczanu i węglanu sodu. W pierwszym kwartale rynek otrzymał taką samą ilość proszków, jak w roku ubiegłym.
"Dziennik Bałtycki", 1987 R.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?