Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

70 lat "Dziennika Bałtyckiego". Pisaliśmy w 1980 r. Uliczne rozkopy są konieczne, ale...

red.
Archiwum
Nie wszystkie przedsiębiorstwa wykonujące roboty na ulicach Gdańska starają się o odpowiednie przygotowanie frontu prac i ich organizację, o oszczędność materiałów, zabezpieczenie ruchu i co bardzo istotne - o przywrócenie jezdni i chodników do stanu pierwotnego po zakończeniu robót.

Wynika to z oceny sytuacji przeprowadzonej przez Wydział Komunikacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku, który wyciągnąwszy odpowiednie wnioski wydał szereg zleceń, zmierzających do poprawy tego stanu rzeczy, a jednocześnie uwagi swe skierował do zainteresowanych. Między innymi stwierdza się, że do nielicznych należą przypadki prawidłowego zabezpieczenia i oznakowania miejsca robót przez wykonawcę, choć należy to do jego obowiązków. Słuszne są też częste narzekania przechodniów i zmotoryzowanych na zbyt długi okres trwania ulicznych prac (łączy się to zawsze z wykopami, koniecznością objazdów, zamknięciem odcinka lub całej ulicy itp.). Przyczyna zaś tego tkwi po prostu w źle przygotowanym froncie robót i bezładzie organizacyjnym. Bywa też, że nagle znika ekipa robotników i jakiś czas nikt nie pojawia się na placu budowy.

"Dziennik Bałtycki", 1980 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki