Nieraz jednak w ZUS-ie coś "nawali", Sypią się wówczas na niego gromy. Ale bodajże jeszcze częściej "nawalają" pracodawcy. O tym na ogół cicho. I to jest niedobrze. O tym też trzeba mówić. Czy człowiek może zajmować jednocześnie trzy posady w trzech różnych miejscowościach?
Pytanie prowokuje do negatywnej odpowiedzi. Ale nie należy się z jej udzielaniem zbytnio spieszyć, bo życie może wywrócić wszystkie nasze pojęcia o niepodzielności istoty ludzkiej. Człowiek obrotny zawsze znajdzie sposób na "wypracowanie" gotówki. Chociażby z niepozornej faszyny. Starostka angażuje się więc jako "agent sklepu" do Gminnej Spółdzielni w Leśnej Jani.
Zawiera z nią umowę. Wprawdzie przezornie nie wprowadza do niej tego tytułu, ale sam go chętnie używa. Bo to mu daje rozmaite przywileje.
Jak to? Były i straty? Oczywiście. Tylko, że strat nie ponosiła Starostka. Obciążył nimi całkowicie skarb państwa i ZUS.
"Dziennik Bałtycki", 1959 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?