W 108 tysiącach kin na świecie przewijają się dziennie miliony widzów. Jeden tylko film "Hamlet" obejrzało na całej kuli ziemskiej w ciągu pierwszego miesiąca wyświetlania więcej ludzi, niż sztukę "Hamlet" od początku jej wystawienia na wszystkich scenach świata. J
est to ten z najbardziej sugestywnych dowodów potęgi kinematografii. Trzeba przyznać, że ta potęga, która ujawniła się już w drugim dniu wyświetlania pierwszego składanego programu filmowego - stała się w ostatnich latach ubiegłego stulecia światową sensacją przemysłową. Firmom francuskim, które realizowały najwięcej filmów w latach 1895-1912, prawie każdy film przynosił 500 proc. dochodu, czego nie umiała zapewnić i nie umie do dzisiaj żadna inna gałąź przemysłu w krajach kapitalistycznych. Film w owych czasach bardzo mało kosztował.
Wystarczył aparat, trochę taśmy, kilku aktorów i nieraz występujących "honorowo", i trochę "sprytu" - aby film sprzedać.
"Dziennik Bałtycki", 1956 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?