Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzymam kciuki za "Naszą klątwę"

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
Niedzielna filmowa gala oscarowa może być szczęśliwa dla polskich produkcji. Amerykańscy krytycy nie mają wątpliwości, że to film "Ida" zdobędzie Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

Każdy film ma jakieś przesłanie, jest osobistą wypowiedzią reżysera. Ma pobudzić widza, zwrócić na coś uwagę. I w tym kontekście z serca kibicuję "Naszej klątwie" Tomasza Śliwińskiego. Bo to poruszający dokument, w którym reżyser wraz z żoną są też jego bohaterami, a muszą zmierzyć się z bardzo rzadką, nieuleczalną chorobą ich nowo narodzonego dziecka - Klątwą Ondyny. Dla mnie największą siłą tego filmu jest bolesna szczerość jego twórców, przerażonych rodziców, którym towarzyszy lęk, ale pojawia się też nadzieja. Na nauczenie się żyć z tą klątwą, na pomoc innym, na rozgłos, na zdobycie funduszy na badania i znalezienie leku. Podziwiam Annę Palusińską z Gdańska, której córka Emilka też jest chora na "klątwę". W dzisiejszych "Rejsach" mówi ona, że film "uświadamia, że nawet gdy spada na nas klątwa, to nie jest to koniec świata".

Mama Emilki chorej na Klątwę Ondyny: Czekam z niecierpliwością na Oskary [ROZMOWA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki