Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testy na koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia obiecuje szpitalom zakaźnym szybkie testy kasetkowe. Na Pomorze testy nie dotarły

Redakcja
Mimo wielu prób nie otrzymaliśmy z resortu zdrowia potwierdzenia, czy na liście odbiorców testów kasetkowych znalazły się  pomorskie szpitale
Mimo wielu prób nie otrzymaliśmy z resortu zdrowia potwierdzenia, czy na liście odbiorców testów kasetkowych znalazły się pomorskie szpitale pixabay.com
Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na wysłanie do szpitali zakaźnych szybkich testów kasetowych na na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Pomorskie szpitale nie otrzymały do tej pory dostawy i nie wiadomo, czy znalazły się na ministerialnej liście odbiorców.. Tymczasem, mimo pracy przez 24 godziny na dobę w gdańskim laboratorium, wykonującym testy molekularne, na badania w kolejce czeka ponad 200 próbek. W pierwszej kolejności wyniki badań otrzymują pracownicy szpitali.

Sytuacja jest bardzo trudna - przyznają lekarze. Tylko w szpitalu zakaźnym przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku większość z 24 łóżek zajmowanych jest przez pacjentów, oczekujących na wyniki badań.

W weekend tylko trzy osoby leżały z rozpoznanym koronawirusem,w przypadku pozostałych pacjentów nie były znane wyniki - mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.

Raport o koronawirusie na Pomorzu:

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

- Problem w tym, że nie mamy już szybkich testów na grypę, które pomogłyby wyeliminować część chorych - słyszę w szpitalu zakaźnym. - Pacjentów trzymamy, bo nie możemy ich wypuścić bez diagnozy, a natłok jest cały czas.

W gdańskim laboratorium od wybuchu epidemii przebadano już 790 próbek. Laboranci pracują dzień i noc, na trzy zmiany.

Od początku przyjęliśmy 1025 próbek - mówi Anna Obuchowska, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. - Badanie składa się z różnych etapów, więc jest to wszystko bardzo płynne . Około 230 próbek jest do zbadania, część jest badana, część jest w izolacji. Druga maszynę mamy dopiero od trzech dni, więc proszę nam dać trochę czasu.

I dodaje: - Jest lekka górka, ale przy założeniu, że możemy robić 150 testów dziennie, sytuacja zostanie opanowana. Przy czym trzeba podkreślić, że musimy sterować tą kolejką. Priorytetowymi badaniami objęta jest kadra medyczna. Inną grupa testowaną w pierwszej kolejności są osoby, które kontaktowały się z zakażonymi. Natomiast cała reszta jest "wplatana" między te priorytety. Jeśli więc wydłuża się oczekiwanie pozostałych osób do kilku dni, to naprawdę wynik tych okoliczności. Ponadto niektóre badania musimy powtarzać.

Tak wygląda Gdańsk w czasie epidemii koronawirusa! Pomorze walczy z wirusem

Koronawirus Gdańsk. Tak wygląda w ostatnich dniach centrum m...

Tak było chociażby w przypadku pacjenta z Chojnic, który 20 marca w ciężkim stanie trafił na SOR szpitala w Kościerzynie. Mężczyzna był reanimowany i obawiano się, że mógł zarazić ratujących go lekarzy. Dopiero trzecie badanie dało jednoznacznie negatywny wynik.

Kolejki szpitalach zakaźnych mogłyby się rozładować, gdyby lekarze mogli korzystać z tzw. testów kasetkowych. Są one wprawdzie mniej czułe od testów molekularnych, ale mają jedną zaletę - dają bardzo szybko wyniki.
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że takie testy trafia do szpitali.
- Tylko zakaźnych, celem zweryfikowania wartości diagnostycznych testów - poinformował Dziennik Bałtycki Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Jak ustaliliśmy, w poniedziałek ani 7 Szpital Marynarki Wojennej, ani Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy nie otrzymało testów kasetkowych. Mimo wielu prób nie otrzymaliśmy z resortu zdrowia potwierdzenia, czy na liście odbiorców testów kasetkowych znalazły się pomorskie szpitale.

- Takie testy są niezbędne szpitalom - mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk. - Pomogłyby o wiele szybciej kierować zakażonych pacjentów do szpitala zakaźnego czy do Szpitala Marynarki Wojennej. Możliwości izolacji "podejrzanych" chorych z dnia na dzień stają się coraz bardziej ograniczone. Oczekiwanie kilka dni na wynika badań stanowi zagrożenie zarówno dla personelu medycznego, jak i pozostałych pacjentów.

20.03.2020 gdyniaopustoszala gdynia po ogloszeniu stanu zagrozenia epidemicznego. na zdjeciu: puste ulice , bulwar i plaza w centrum gdyni. zamkniete lokale uslugowefot. przemek swiderski / polska press / dziennik baltycki

Tak wygląda opustoszała Gdynia z powodu koronawirusa! Pusty ...

I na koniec dobra informacja. Na początku kwietnia powinny zacząć działać kolejne laboratoria, uruchamiane przez samorząd w tzw. szpitalach marszałkowskich. W szpitalu w Kościerzynie trwa przygotowanie pomieszczeń (zakładanie wentylacji i zabezpieczeń higienicznych) dla laboratorium, przygotowywany jest także personel. Podobnie jest w szpitalu w Słupsku. Trzecie laboratorium powstanie w szpitalu w Wejherowie.

Stanowisko zdalnego pomiaru termperatury w holu UCK w Gdańsku

Koronawirus na Pomorzu. Stanowisko zdalnego pomiaru termpera...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki