Przejęcie Lotosu przez Orlen. Sejmik pomorski krytykuje ten pomysł. „Jedynym beneficjentem będzie Skarb Państwa”

Przejęcie Lotosu przez Orlen. Sejmik pomorski krytykuje ten pomysł

– Im wcześniej rozpoczniemy dyskusję, tym lepiej dla tego zdarzenia – mówił podczas poniedziałkowej sesji sejmiku wicemarszałek Leszek Bonna, który przedstawił radnym projekt uchwały wyrażającej stanowisko w sprawie zapowiadanego przejęcia Lotosu przez Orlen. – To właściwy dzień, by zadać hamletowskie pytanie: „Być albo nie być, Lotosie”.

W uchwale przyjętej głosami radnych Koalicji Obywatelskiej, Sejmik wyraził głębokie zaniepokojenie planami przejęcia Lotosu. Jak podkreślono, warunki, na jakich ma dojść do fuzji, odbiegają od promowanego przez rząd hasła tworzenia narodowego „czempiona” lub „giganta” energetycznego.

Przejęcie Lotosu przez Orlen. „Odbije się na cenach detalicznych paliw”

„W planach rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz nominata tego rządu w spółce, jaką jest PKN Orlen, dojdzie do znacznego pozbawienia Grupy Lotos budowanego przez lata majątku – czytamy w uchwale.

– Zgodnie z warunkami, rafineria Lotosu, która jest jedną z najnowocześniejszych rafinerii w tej części Europy, ma stać się odrębną spółką, w której aż 30% akcji ma przejąć konkurencyjna do Orlenu firma. Co więcej, ta firma ma uzyskać prawo do blisko połowy produkcji rafinerii. (…)

Efektem fuzji będzie ostatecznie zmniejszenie liczby miejsc pracy z uwagi na fakt, że wiele obszarów działalności obu przedsiębiorstw jest zbieżnych (np. spółki asfaltowe). (…) Według Sejmiku Województwa Pomorskiego,

jedynym beneficjentem planowanej transakcji stanie się Skarb Państwa, który zostanie zasilony pieniędzmi PKN Orlen, a utworzenie jednej spółki, na wzór peerelowskiej Centrali Paliw Naftowych, może jedynie odbić się negatywnie na cenach detalicznych dla konsumentów”.

Wicemarszałek Bonna określił przejęcie Lotosu mianem depolonizacji spółki.

CZYTAJ TAKŻE: Daniel Obajtek w Gdańsku zapewnia, że region nie straci na fuzji

– Być może wszystko zakończyłoby się dobrze, gdyby Komisja Europejska nie powiedziała rządowi „nie tak panowie”. Chcecie budować narodowego czempiona, to musicie zapewnić, że na polskim rynku paliw będzie panować konkurencja. Istnieje zagrożenie, a nawet wymóg, że ma nastąpić przekazanie wielu aktywów Lotosu innym podmiotom, a my nawet nie wiemy komu i za ile – mówił Leszek Bonna, który przy okazji wyraził obawy o przyszłość gdańskiej rafinerii.

– Czy Orlen przejmie ją w całości? Otóż nie. Perła Lotosu ma zostać przekształcona i wcale nie będzie własnością Orlenu. Mówiąc prostym językiem, pozbędziemy się czegoś, co budowano przez lata.

Na sesji pojawił się m.in. poseł KO Tadeusz Aziewicz, który mówił o mieczu wiszącym nad gdańskim koncernem.

– Zatrzymanie tej fuzji to realizacja zarówno pomorskiej, jak i polskiej racji stanu. Chcę wierzyć w dobre intencje pana prezesa Obajtka, tylko problem w tym, że za kilka lat może już go nie być w tej spółce, a logika będzie taka, że właściciele będą dążyć do pełnej konsolidacji, co będzie bardzo niekorzystne dla Pomorza – mówił parlamentarzysta.

Przejęcie Lotosu przez Orlen. Radni PiS niejednomyślnie przeciw uchwale

Przeciwko uchwale zagłosowali radni PiS (jedynie Piotr Zwara wstrzymał się od głosu). Na początku sesji wnioskowali o zdjęcie jej z porządku obrad, następnie krytycznie odnieśli się do jej zawartości. Padły m.in. oskarżenia o wyprzedaż majątku przez „postpezetpeerowską ekipę Donalda Tuska” oraz przykrywanie Lotosem tematu Sławomira Nowaka. Do ostrej wymiany zdań doszło pomiędzy radnym Karolem Guzikiewiczem a marszałkiem Mieczysławem Strukiem, który nazwał „bezczelnością” odmawianie radnym KO miłości do kraju.

CZYTAJ TAKŻE: Przejęcie Lotosu przez Orlen. Budowa multienergetycznego czempiona czy odwet polityczny na niepokornym regionie?

– To co dzieje się wokół fuzji jest znaną praktyką europejską wyznaczoną przez Komisję Europejską – przekonywał radny Jerzy Barzowski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Może nie stworzymy światowego giganta, ale dobrego, europejskiego gracza, który będzie mógł przeciwstawić się zagrożeniom, które dopiero przed nami stoją. Jesteśmy przed miliardowymi inwestycjami jeżeli chodzi o obniżenie emisyjności. Jeżeli połączymy kapitał naszych firm, będziemy mogli zainwestować w ten temat o wiele więcej środków.

Sejmik zwrócił się do pomorskich parlamentarzystów o wsparcie postulatów wyrażonych w stanowisku. Przewodniczącego sejmiku upoważniono do wystąpienia do premiera oraz ministra ds. energetyki z wnioskiem o udostępnienie analiz dotyczących szykowanej transakcji.