18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Gliński - kandydat idealny

Barbara Szczepuła, publicystka
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
W powietrzu czuć przełom i koniec Tuska jest bliski - czytam na jednym z portali. Święta racja, bo skoro mamy alternatywę i to tak znakomitą jak Piotr Gliński, z wdziękiem wyciągnięty z kapelusza przez prezesa Kaczyńskiego, to Tusk pewnie schował się ze strachu za szafę w swoim gabinecie i oblicza, kiedy będzie musiał opuścić gmach przy Alejach Ujazdowskich. Zmartwiło mnie tylko jedno.

Profesor Gliński, który jeszcze nawet nie jest kandydatem na kandydata, już mówi, że wcale mu na premiero- wskim stanowisku nie zależy! Panie profesorze kochany, niech pan nas nie trzyma w niepewności, bo liczymy, że to właśnie pan, razem z prezesem K. za plecami, powiedzie nas w świetlaną przyszłość. Niech pan się nie martwi przypadkami Marcinkiewicza czy Leppera, a zresztą, czy nie warto czasem poświęcić się dla ojczyzny ratowania?

Prezes wybrał pana, choć miał pod ręką dziesiątki, a nawet setki nadających się na to stanowisko: Macierewicza, Hofmana, Błaszczaka, Brudzińskiego… a wybrał właśnie pana, kandydata ze wszech miar idealnego. I niech pan się nie przejmuje, że Miller nazywa pana "jeleniem, który leży we wdzięcznej pozie na trawie i marzy", a Palikot - talibem z pisowskiej piątej kolumny. To zwykła zawiść. Widać, że jest pan politycznym profesjonalistą, bo z miejsca zaczął pan wysyłać sygnały do właściwych ludzi, a więc pochwalił Jarosława Gowina, który ma rozwalić PO i z częścią posłów poprzeć pana i prezesa K. Wprost trudno pojąć, że

Gowin tego nie rozumie! Na pytanie, czy rozwali i poprze, odpowiedział: dotychczas mieliście mnie za ajatollaha, teraz - za wariata. Ale może jeszcze sprawę przemyśli i się nawróci. Waldemar Pawlak już się obudził i chce z panem rozmawiać. O zdrowym jedzeniu. To pierwszy pański sukces. Tylko proszę pamiętać, by podczas tej konwersacji na stole stał talerz z polskimi jabłkami. W zdrowym ciele zdrowy duch! Duch narodu odnowił się już zresztą podczas słynnej manifestacji w stolicy. Przepełniła się miara zła i my patrioci mówimy nie! - wołał prezes. Polska nie tylko się przebudziła, ale i ruszyła. I to jak pięknie! "Nikt nikomu nie dał w mordę" - cieszył się Marcin Wolski. Wszystko zmierza w dobrą stronę. Mówi się, że prezes Kaczyński ma już kandydata na papieża i sekretarza generalnego ONZ. Rozgląda się teraz za kimś odpowiednim do Pałacu Buckingham.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki