Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polpharma Starogard Gdański wygrała w derbach Pomorza z Energą Czarnymi Słupsk

Ewa Macholla
Polpharma nie była faworytem spotkania w Słupsku, czego nie było jednak widać od pierwszych minut niedzielnego meczu. Niespodziewanie to goście wygrali 85:81.

Mindaugas Budzinauskas próbował zaskoczyć rywali wyjściowym składem, w którym znaleźli się: Jawan Carter, Daniel Szymkiewicz, Łukasz Majewski, Zbigniew Białek i Aleksander Lichodzijewski. Znowu bardzo dobrze zaczął ten ostatni z graczy, zdobywając pierwsze punkty dla Polpharmy. Rzutem z dystansu postraszył Majewski i Polpharma prowadziła 7:2. Kapitan ze Starogardu szybko złapał dwa faule. Do remisu rzutami osobistymi doprowadził Marcin Dutkiewicz.

W ekipie Mariusa Linartasa w tej części spotkania wyróżniał się Valdas Dabkus, zdobywca 6 punktów. Kilka strat Polpharmy i niepotrzebne przewinienia sprawiły, że Czarni prowadzili już 7 punktami. W końcówce kwarty Linartas sięgnął po Roberta Tomaszka, który słynie z prowokacyjnych zachowań. Po jego asyście przewaga Energi wyniosła 10 pkt.

W drugiej odsłonie za zdobywanie "oczek" wziął się Uros Mirković, który nieoczekiwanie jednak szybko usiadł na ławkę. Tomaszek nie radził sobie z Benem McCauleyem i w krótkim czasie zanotował trzy przewinienia. Dzięki Amerykaninowi strata Polpharmy wynosiła już tylko 2 punkty. Szybko powiększył ją rzutem z dystansu Dutkiewicz, a chwilę później Dabkus. McCauley dalej jednak grał swoje, na jego koncie były już 24 "oczka", a na tablicy wyników 38:39.

Presji wyraźnie nie wytrzymywał Tomaszek, który po paru sekundach od wejścia na parkiet sfaulował po raz czwarty. Kolejny dobry mecz w barwach SKS zanotował Bartosz Sarzało, który nie tylko bronił, ale też zdobywał punkty w ważnych momentach. Po zmianie stron nadal na prowadzeniu byli goście.

Po kolejnej akcji, gdy to Lichodzijewski zdobył punkty, trener gospodarzy poprosił o przerwę w grze. To poskutkowało, bo Czarni zdobyli 4 punktów z rzędu. Dwie "trójki" Dutkiewicza dały 1-punktowe prowadzenie słupszczan. Niesieni głośnym dopingiem swoich kibiców gospodarze wygrali tę część meczu 22:20.

Ostatnie 10 minut starogardzianie zaczęli od "trójki" Białka, a chwilę później powtórzył to Carter. Pod koszem dzielnie walczył reprezentant Energi Yemi Nicholson i przewaga Polpharmy stopniała do 1 pkt. Jednak goście nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, głównie dzięki McCauleyowi, Lichodzijewskiemu i Majewskiemu. I tak w derbach Pomorza lepsza była Polpharma.

Energa Czarni Słupsk - Polpharma Starogard Gdański 81:85 (23:13, 18:31, 22:20, 18:21)

Energa Czarni: Dabkus 18, Dutkiewicz 14, Knutson 11, Brandwein 11, Gadri-Nicholson 10, Nowakowski 6, Tomaszek 6, Trice 4, Kostrzewski 1.

Polpharma:
McCauley 34, Carter 13, Lichodzijewski 11, Majewski 11, Białek 7, Mirković 4, Sarzało 4, Nowakowski 1, Radwański 0, Szymkiewicz 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki