Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot pokonał Miasto Szkła Krosno. Nikola Marković i Jakub Karolak bohaterami sopocian

KM
Fot. Karolina Misztal
Trefl Sopot w niedzielnym spotkaniu Polskiej Ligi Koszykówki wygrał u siebie z Miastem Szkła Krosno 75:64. Najlepszymi koszykarzami sopocian byli Nikola Marković i Jakub Karolak.

Faworyta tego spotkania wskazać było ciężko. Trefl co prawda grał u siebie, ale w ostatnim meczu spisał się fatalnie i przegrał z MKS-em Dąbrowa Górnicza aż 55:92. Miasto Szkła, beniaminek PLK, jest jak na razie jedną z największych rewelacji sezonu.

Początek spotkania potwierdzał, że obie drużyny dzieli niewiele. Przez pierwszych 5 minut walka toczyła się punkt za punkt, potem jednak zaczęła zarysowywać się przewaga gości z Krosna. W pewnym momencie Miasto Szkła odskoczyło sopocianom na 10 punktów, prowadząc 27:17. Treflowi udało się nieco zmniejszyć straty i po pierwszej kwarcie przegrywał 21:27.

Żółto-czarni wszelkie straty zniwelowali w drugiej kwarcie, która była być może najlepszą, jaką Trefl rozegrał do tej pory w tym sezonie. Na grę gospodarzy naprawdę patrzyło się z ogromną przyjemnością. W pewnym momencie przegrywali co prawda 24:31, ale wówczas kompletnie przejęli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Zanotowali niesamowitą serię 16:0, wychodząc na prowadzenie 40:31. Krośnianie przez blisko 6 minut nie trafili do kosza, a gospodarzom wychodziło praktycznie wszystko. Nawet jeśli nie trafiali do kosza, to zaraz zbierali piłkę i ponawiali próbę. Pierwsze skrzypce w sopockiej ekipie grał Nikola Marković, który dzielił i rządził na boisku. Pierwszą połowę zakończył z dorobkiem 16 punktów i 6 zbiórek. Świetnie spisywał się nawet z linii rzutów wolnych, co do tej pory było jego piętą achillesową. Tuż przed przerwą trafił trzy osobiste pod rząd. Dzielnie sekundował mu Jakub Karolak. W pierwszej połowie uzbierał 14 "oczek" ze skutecznością ponad 71 proc. z gry. Całą drugą kwartę Trefl wygrał 25:6 i do przerwy prowadził 46:33.

Sopocianie świetną grę kontynuowali w trzeciej kwarcie, w której zanotowali kolejną serię, tym razem 13:2. Już po nieco ponad 5 minutach tej odsłony Trefl przekroczył barierę 55 punktów, czyli zdobył więcej "oczek", niż w całym starciu z MKS-em. Miasto Szkła praktycznie nie istniało na parkiecie. Dopiero w końcówce zaczęło zdobywać punkty, głównie za sprawą Royce'a Woolridge'a, syna Orlando Woolridge'a, byłego koszykarza, który przez pewien czas grał w Chicago Bulls razem z Michaelem Jordanem, a w barwach Los Angeles Lakers sięgnął po wicemistrzostwo NBA w 1989 roku. A wracając do samego meczu, w końcówce trzeciej kwarty Trefl dał się zdominować i odsłonę tę wygrał tylko 17:14. Na 10 minut przed końcem i tak prowadził jednak aż 63:47.

Mimo wszystko w ostatniej kwarcie było nerwowo. Sopocianie tak jak słabo kończyli trzecią odsłonę, tak słabo grali też przez większość ostatniej partii. Pozwolili rywalom na zmniejszenie strat do 8 punktów. W końcówce jednak przebudzili się, przerwali pościg gości i ostatecznie wygrali 75:64.

Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno 75:64 (21:27, 25:6, 17:14, 12:17)

Trefl: Marković 24, Karolak 19, Ireland 17, Śmigielski 9, Stefański 4, Dylewicz 2, Majewski 0, Kulka 0, Stamenković 0, M. Kolenda 0, Ł. Kolenda 0

Miasto Szkła: Czerapowicz 19, Woolridge 16, Oczkowicz 10, Hajrić 8, Maddox 8, Dłuski 3, Bręk 0, Wyka 0 Małgorzaciak 0, Rduch 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki