- Kobieta dorobiła klucze, opiekując się dziećmi, a później wielokrotnie wracała do mieszkania pod naszą nieobecność i zabierała biżuterię, perfumy, cenne drobiazgi i markowe ubrania. Dopiero niedawno zgłosiliśmy sprawę policji, ale mamy niezbity dowód w postaci nagrań – przekonywała w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” w grudniu 2020 roku pani Magdalena [nazwisko do wiadomości redakcji] z podgdańskich Kowali. Twierdziła, że proceder trwał 2 lata, na jaw wyszedł dzięki kamerze tzw. cichego alarmu, a do niej zgłosiły się już kolejne poszkodowane osoby.
Zdecydowaliśmy się napisać o sprawie i opublikować nagranie kamery, a sprawą szybko zainteresowały się kolejne media.
Teraz, jak się dowiadujemy, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim nie tylko potwierdziła słowa naszej rozmówczyni, ale też skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko kobiecie okradającej zleceniodawców.
- W toku prowadzonego postępowania ustalono, że działając w podobny sposób dokonała kradzieży również na szkodę innych osób – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Łącznie usłyszała 12 zarzutów dotyczących kradzieży, bądź kradzieży włamaniem. Do czynów tych dochodziło w latach 2019 - 2020 na terenie miejscowości Kowale, Gdańska oraz Wejherowa. Łączna wartość skradzionego mienia na szkodę 7 pokrzywdzonych przekroczyła 60 tysięcy złotych.
Inny zarzut dotyczył właśnie podrobienia policyjnej legitymacji.
"Kobieta przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów" – słyszymy.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Gdańsk- Południe.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?