Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opiekunka do dzieci dorobiła klucze i przez 2 lata okradała rodzinę spod Gdańska? Pokrzywdzonych jest o wiele więcej osób

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Posługująca się fałszywą policyjną odznaką, partnerka policjanta okradała nas przez ponad dwa lata. Kobieta dorobiła klucze opiekując się dziećmi, a później wielokrotnie wracała do mieszkania pod naszą nieobecność i zabierała biżuterię, perfumy, cenne drobiazgi i markowe ubrania. Dopiero niedawno zgłosiliśmy sprawę policji, ale mamy niezbity dowód w postaci nagrań. Gdy opublikowałam wizerunek pani Agnieszki, odezwało się do mnie wiele innych osób poszkodowanych przez nią – twierdzi pani Magdalena. Policja potwierdza, że zatrzymała 34-letnią opiekunkę, która już usłyszała zarzuty.

Jak opowiada czytelniczka „Dziennika Bałtyckiego”, pani Magdalena [nazwisko do wiadomości redakcji] z podgdańskich Kowali, Agnieszkę W. z Gdańska poznała poszukując opiekunki na portalu społecznościowym w październiku 2018 roku. Jako matka pozostawiła wówczas dzieci z kobietą w swoim mieszkaniu na jedno popołudnie. Twierdzi, że następnego dnia zorientowała się, iż z lokalu zniknęły głęboko schowane pieniądze w kwocie 1.000 dolarów. Nie miała jednak żadnych twardych dowodów winy wynajętej kobiety, więc zrezygnowała z zawiadamiania policji, co okazało się błędem.

- Od tego czasu regularnie z mojego mieszkania zaczęły znikać różne kosztowności w postaci biżuterii, markowej odzieży, torebek, kosmetyków i perfum. Sprawa była dla mnie bardzo dziwna, gdyż nie ginęły żadne rzeczy które znajdowały się na wierzchu, a nawet wśród tych schowanych nie ginęły wszystkie naraz np. ze szkatułki z biżuterią, gdzie znajdowało się kilka zegarków, zginął wyłącznie jeden. To spowodowało, że moja czujność została uśpiona gdyż nie miałam pewności, co stało się z brakującymi rzeczami. Podobna sprawa dotyczyła kosmetyków, perfum, odzieży – zawsze ginęły pojedyncze rzeczy – słyszymy.

Zobacz także wideo "Z domu znikały wartościowe przedmioty. Złodziejką okazała się była niania":

Dezorientację pogłębiał fakt, że w mieszkaniu nie było żadnych śladów włamania, a znikanie pojedynczych przedmiotów tłumaczyć można było ich zwyczajnym zgubieniem czy zawieruszeniem się.

Dodatkowo czujność uśpiła pandemia, która ze względu na pracę z domu i zdalne lekcje córki sprawiała, że w mieszkaniu niemal na okrągło ktoś przebywał, co na pewien czas ukróciło tajemnicze znikanie.

Przełom przyszedł 4 listopada 2020 r. Pani Magdalena relacjonuje, że przewiozła wówczas do domu ok. 11 tysięcy złotych, które miały być przeznaczone na świąteczne premie dla pracowników jej firmy. Dwa dni później, wychodząc do pracy kobieta odkryć miała brak gotówki oraz świeżo zakupionego flakonu perfum. Wówczas wreszcie sprawa została zgłoszona na policję, a rodzina z Kowali zdecydowała się zainstalować w domu tzw. cichy alarm oraz ukryte kamery. Sygnał z czujników nadszedł około południa 26 grudnia podczas świątecznego wyjazdu, kiedy mieszkanie stało puste.

Urządzenia zarejestrowały wówczas zamaskowaną postać, przetrząsającą zawartość szuflad. Błyskawiczna reakcja jednego z sąsiadów zawiadomionego o sytuacji oraz policji pozwoliła ująć Agnieszkę W. na gorącym uczynku. Jak słyszymy, znaleziony przy niej cały pęk kluczy oraz fałszywa policyjna odznaka. Pani Magdalena zdecydowała się zaś opublikować na portalu społecznościowym wizerunek rzekomej złodziejki, czego efektem były zgłoszenia kilkunastu innych osób, które twierdzą, że również padły ofiarą opiekunki. Poszkodowana na własną rękę ustaliła adres Agnieszki W. oraz nazwisko jej partnera życiowego, który okazał się gdańskim policjantem. Dostaliśmy od niej całą listę nazwisk innych pokrzywdzonych z Trójmiasta oraz m.in. Wejherowa i Borkowa z numerami telefonów.

- Zgłosiło się do mnie w ciągu kilku godzin kilkanaście poszkodowanych osób, które potwierdziły schemat kradzieży pani Agnieszki W. Kwoty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych, do tego częstym łupem kradzieży pada: biżuteria, markowa odzież, torebki, kosmetyki i perfumy. Kradzieże są dokonywanie w bardzo wyrafinowany sposób. Zazwyczaj giną rzeczy głęboko schowane, których domownicy nie zauważają w pierwszym momencie po powrocie do domu – mówi pani Magdalena. - Zastanawiające jest to, że wszystkie sprawy zgłaszane do tej pory na policję są umarzane. Wśród umorzonych spraw są takie, gdzie osoby poszkodowane posiadają nagrania z kamer czy rozmów z Panią Agnieszką W., a także są naoczni świadkowie, którzy potwierdzali obecność Pani Agnieszki W. na miejscu zdarzeń – przekonuje.

Jej relację w znacznym stopniu potwierdza stanowisko, jakie otrzymaliśmy z Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim, gdzie złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze na razie prowadzą jedynie postępowanie dotyczące sytuacji w Kowalach. Przyznają jednak, że śledztwo jest w toku, a ewentualne zawiadomienia dotyczące Agnieszki W. składane na innych komisariatach zostaną włączone do sprawy.

- Podczas przeszukania mundurowi znaleźli i zabezpieczyli część rzeczy pochodzących z kradzieży i podrobiony dokument-imitację policyjnej legitymacji – tłumaczy sierż. szt. Karol Kościuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim. - Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą i nie wykluczają, że w podobny sposób kobieta okradła jeszcze inne osoby. 34-latka usłyszała już zarzuty kradzieży z włamaniem, kradzieży i podrobienia dokumentu. Kradzież z włamaniem jest zagrożona karą do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za podrobienie dokumentu grozi do 5 lat więzienia. Policjanci radzą, żeby w sytuacji zawierania różnego rodzaju umów sprawdzać osoby, którym powierzamy swoje mienie i dostęp do niego. Zdarzają się osoby, które mogą wykorzystać fakt, że zostały obdarzone zaufaniem i w ten sposób możemy stracić swoje mienie oraz poczucie bezpieczeństwa - dodaje.

Opiekunka do dzieci dorobiła klucze i przez 2 lata okradała ...

KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki