Ten, na którym opozycja nie zostawiała suchej nitki. "Ale on przynajmniej myślał" - wzdycha. Na temat dwóch nowych ministrów: finansów Mateusza Szczurka (główny ekonomista banku ING na Europę Środkowo-Wschodnią) oraz administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego (jeden z najlepszych europosłów) ani słowa.
Młodzi, wykształceni, inteligentni, pełni energii, przebojowi, a nawet - co nie jest bez znaczenia w naszym ponurym życiu politycznym - dowcipni. Szczurek powiedział: zrobiłem doktorat o kryzysie, ale mam nadzieję, że w Polsce nie będzie dla niego zastosowania. Gdyby nie byli z ekipy Tuska pewnie pani profesor byłaby młodymi wilkami zachwycona.
Szczurek będzie paprotką - twierdzi wysoko ceniona w kraju i za granicą ekonomistka, Beata Szydło z PiS. Inni politycy wieszczą, że z tylnego siedzenia pociągać będzie za sznurki i politykę finansową dyktować Jan Krzysztof Bielecki. Już pierwszego dnia trzeba młodego znieważyć, po co się pchał... Wiadomo, że Tuskowi odmówił i ten, i ów, więc w nocy musiał Szczurka z łóżka wyciągać.
Ale niech młody wie, że suchej nitki na nim nie zostawimy, niezależnie od tego, jakim będzie ministrem. - Niedoświadczony i nieznany, aż strach się bać! - woła ze zgrozą Jarosław Gowin, z wykształcenia filozof, człowiek odważny, który nie bał się zostać ministrem sprawiedliwości. - To są nazwiska, o których nikt nie słyszał - wtóruje mu charyzmatyczny polityk Giżyński.
Ma rację, bo są przecież sławni europosłowie, którzy nadają się na każde stanowisko w każdym układzie politycznym. Na przykład Ryszard Czarnecki, który ciężko pracuje na popularność, nie wychodząc ze studiów telewizyjnych w Polsce.
Jeśli chodzi o Joannę Kluzik-Rostkowską nową minister edukacji, to po prostu szkoda uczniów. To, że ma troje dzieci w szkole, nie wystarczy. - Istny kabaret Pod Egidą - krzywi się Mariusz Błaszczak. - Tylko gorszy. Od samego mieszania herbata nie robi się słodsza...
Na szczęście, na razie nikt nie rzuca się na dwie panie: Elżbietę Bieńkowską, wicepremiera, ministra infrastruktury i rozwoju regionalnego oraz Lenę Kolarską-Bobińską, ministra szkolnictwa wyższego.
Bez wątpienia są filarami tego rządu. To one w dużym stopniu zdecydują o modernizacji i przyspieszeniu, o skoku cywilizacyjnym Polski, jeśli opozycja mająca usta pełne miłości ojczyzny, da im popracować.
Włączam radio, a tam w kółko recytują swoje przenikliwe analizy postacie znane, szanowane, zasłużone, doświadczone, creme de la creme polskiej polityki. Hej, sowy, puchacze, kruki/Szponami, krzywymi dzioby/Szarpajmy jadło na sztuki!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?