Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Urbaniak, poseł Konfederacji w programie "Pod Ostrym Kątem". Zobaczcie wideo!

Ryszarda Wojciechowska
Ryszarda Wojciechowska
Wideo
od 16 lat
Z Michałem Urbaniakiem, posłem Konfederacji, rozmawia Ryszarda Wojciechowska. ​

Jak się panu podobała sobotnia konwencja prezydenta Dudy i PiS?​
Znam ja tylko z przekazów medialnych. ​

Jakieś wnioski?​
Takie, że ich kampania będzie oparta na utartych już schematach, czyli na obietnicach. Nic więcej.​

Nie widział pan tego przepychu w amerykańskim stylu?​
PiS chce się pokazać jako siła wiodąca, więc większość takich wydarzeń będą robić z pompą. ​

Słuchając pana, mam wrażenie, jakbym słuchała zakamuflowanego zwolennika PiS, a nie członka opozycji. Mówi pan o rządzących tak dyskretnie i ostrożnie.​
Nie powinniśmy lekceważyć przeciwników. O pani Kidawie-Błońskiej też staram się mówić z pewnym dystansem. ​Osobą do której podchodzę emocjonalnie i która najbardziej się dla mnie liczy w tej kampanii jest Krzysztof Bosak. Znam go od kilkunastu lat i nigdy mnie nie zawiódł. Pracowaliśmy jeszcze wspólnie w Młodzieży Wszechpolskiej. I o nim chciałbym rozmawiać. ​

Ale Krzysztof Bosak jest, zdaje się, w podróży poślubnej. I ślub był chyba jedynym jego pomysłem do tej pory na kampanię.​
Proszę mi wierzyć, że termin ślubu nie był ustawiany pod kampanię. Zaplanował go dużo wcześniej. Faktycznie przez ten ostatni tydzień go nie było w polityce. Krzysztof nabierał sił z żoną Kariną i teraz spokojnie wraca do gry.​

Na czym się skupi w kampanii?​
Na tożsamości. On ma jasne wartości katolickie, konserwatywne. ​

I jako jedyny chyba kandydat nie mówi, że chce być prezydentem wszystkich Polaków, wykluczając np. środowiska LGBT. Wszyscy pozostali kandydaci przynajmniej udają, że chcą być prezydentami wszystkich Polaków. ​
I po co ta hipokryzja? Krzysztof rzeczywiście mówi o środowiskach i ideologii LGBT dużo...​

Muszę wtrącić... pan wie, że nie ma czegoś takiego jak ideologia LGBT.​
Uważam, że jest to ideologia, skoro wywraca ona do góry nogami tradycyjny porządek społeczny. I na to Krzysztof Bosak się nie zgadza. Za to już zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, to nie podpisze żadnej ustawy, która będzie podnosić podatki. W internecie krąży żart, jak to Polacy lubią bardzo niskie podatki, więc Mateusz Morawiecki przygotowuje ​dla Polaków cała serię takich niskich podatków. ​

Czy palec posłanki Joanny Lichockiej pana osobiście uraził?​
To zachowanie mnie nie zdziwiło. I to nie dlatego, że nie potępiam takich gestów, bo potępiam. One nie powinny mieć miejsca nie tylko w Sejmie. ​

Ale co pan pomyślał, widząc wyciągnięty w górę środkowy palec?​
Zdenerwowałem się, bo to był pokaz niebywałej buty partii rządzącej, zwłaszcza, że się wydarzyło tuż po głosowaniu nad dwoma miliardami złotych dla mediów publicznych. ​

Które opozycja chciała przeznaczyć na onkologię. Pan też był w tej grupie?​
Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Ale uważam, że to był dobry pomysł opozycji. A pani Lichocka już kilka godzin wcześniej na Komisji Kultury pokazywała taką butę, nie pozwalając opozycji dojść do głosu, przerywając, niemal obrażając. A w międzyczasie TVP przedstawiała posłankę Lichocką jako ofiarę hejterów. Takiego pokazu hipokryzji dawno nie było. ​

Jak się panu podoba TVP Jacka Kurskiego?​
Staram się jej nie oglądać. Oglądam to, co muszę.​

Pytam o to, jaka TVP powinna być, a nie czy pan ogląda?​
Mam wrażenie, że narodowców do których pan należy, słychać i widać bardziej na ulicach, niż w parlamencie.

Zależy gdzie pani zagląda. W mediach społecznościowych komentujemy nasze stanowiska i wypowiedzi, dotyczące bieżących zdarzeń. Ale moim zdaniem telewizja publiczna powinna istnieć.​

Wspierana pieniędzmi z budżetu? Ciekawe w wydaniu "wolnościowców".​
Generalnie tak, ale powinno się jej przekazywać mniej pieniędzy. Teraz płyną do niej miliardy złotych. Zasady na jakich TVP działa obecnie, też powinny być zmienione. M.in innymi myślę o czasie antenowym dla partii. Według badań, 55 procent czasu antenowego w ostatnich wyborach do parlamentu przeznaczono dla PiS. Dla kontrastu - komitet Konfederacji miał tego czasu 45 setnych... procenta, czyli 47 minut, a PiS 99 godzin. Te dane mówią wszystko.​

W drugiej turze zagłosuje pan na Andrzeja Dudę?​
Wszystko wskazuje na to, że nie. ​

Dlaczego pan sobie zostawia ten margines niepewności? Tak albo nie. To się chyba wie.
Jeśli tak stawia pani pytanie, to nie zagłosuję. ​

W programie Pod Ostrym Kątem powiedzieli:

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki