Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Adamowicz, wdowa po zabitym prezydencie Gdańska, złożyła zażalenia ws. "aktów zgonu politycznego". To szóste zażalenie

Szymon Zieba
Szymon Zieba
Przemysław Świderski
Magdalena Adamowicz, wdowa po tragicznie zmarłym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, złożyła zażalenie związane z umorzeniem postępowania ws. "aktów zgonu politycznego" wystawionych prezydentom jedenastu polskich miast przez Młodzież Wszechpolską.

Jak poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zażalenia złożyli prezydenci Warszawy, Wrocławia, Poznania, Bydgoszczy i Białegostoku. Szóste zażalenie złożyła żona tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska - Magdalena Adamowicz. Prokurator Wawryniuk wskazała, że "weszła ona w prawa pokrzywdzonego", to znaczy zmarłego Pawła Adamowicza.

W lipcu 2017 roku informowaliśmy, że Młodzież Wszechpolska wystawiła "akty zgonu politycznego" 11 politykom. Jeden z nich dotyczył Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Narodowcom nie podobała się deklaracja prezydentów miast "o współdziałaniu miast Unii Metropolii Polskich w dziedzinie migracji".

Młodzież Wszechpolska swoją akcję nazwała „happeningiem”

Przedstawiciel organizacji wskazywał, że chcą w ten sposób „pokazać zdecydowany sprzeciw przeciwko zapowiedziom przyjmowania imigrantów przez samorządowców z 11 miast, w tym z Gdańska”.

Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka Adamowicza, tłumaczyła wówczas, że deklaracja jaką podpisali prezydenci 11 miast mówi o współdziałaniu poprzez wymianę doświadczeń i dobrych praktyk. - W deklaracji, słowo uchodźca pada tylko raz i to w odniesieniu do Biura Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych. Treść dokumentu dotyczy wymiany doświadczeń pomiędzy samorządami i dzieleniem się wiedzą, jeżeli chodzi o integrację migrantów. I to migrantów, którzy już w Polsce są - wskazywała.

Magdalena Adamowicz: Nie mam w sercu nienawiści do człowieka, który zabił Pawła. Słowo może zabić. Baliśmy się

Sprawą ostatecznie zajęła się prokuratura. Na początku stycznia tego roku, na kilka dni przed tragiczną śmiercią, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz poinformował, że gdańska prokuratura umorzyła prowadzone w tej sprawie śledztwo.

- Jestem głęboko zdziwiony postępowaniem prokuratury. To co zrobili Wszechpolscy, to nie była zwyczajna krytyka. Posługiwanie się tak wyrazistym symbolem, jakim jest akt zgonu przekracza dopuszczalne granice wyrażania swojego niezadowolenia i zawiera olbrzymią dawkę negatywnej treści - wskazywał m.in. Adamowicz w facebookowym wpisie z 9 stycznia.

Samorządowiec zapowiadał, że "nie zostawi tej sprawy" i "zamierza wyczerpać wszystkie narzędzia prawne, aby dochodzić swoich praw". Kilka dni później, 13 stycznia, prezydent Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika na scenie, podczas finału WOŚP. Rany okazały się śmiertelne.

W sumie w sprawie "politycznych zgonów" pokrzywdzonych jest jedenastka ("akty zgonu politycznego" wystawiono prezydentom 11 miast). Niewykluczone więc, że zażaleń będzie więcej.

ŚMIERĆ PREZYDENTA GDAŃSKA PAWŁA ADAMOWICZA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki