Każda krzywda wyrządzona słabszemu i użycie siły zamiast dialogu woła o solidarność

Warto świętować sukcesy Polski i Wojska Polskiego, zwłaszcza takie jak wyjście cało z opresji w Bitwie Warszawskiej, stoczonej z bolszewikami sto lat temu (w dniach 13 do 25 sierpnia 1920 roku). Historycy podkreślają, że to zwycięstwo nad bolszewikami zadecydowało o zachowaniu niepodległości przez Polskę i przekreśliło plany rozprzestrzenienia się komunizmu na Europę Zachodnią.

Zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej z 1920 roku to jeden z największych sukcesów Polski międzywojennej. Możemy dumni z pracy polskich kryptologów, a wśród nich z porucznika Jana Kowalewskiego, dziś zapomnianego, a to właśnie jego praca - co podkreślają historycy - stała się fundamentem pod zwycięstwo.

Sierpień to jeden z piękniejszych okresów w roku, kiedy pątnicy z różnych zakątków kraju pielgrzymują na Jasną Górę do sanktuarium MB Królowej Polski w Częstochowie, by podziękować za otrzymane łaski i udane życie. W tym roku z racji pandemii koronawirusa jest ich zdecydowanie mniej i są one mniej liczne. Pośród nich jest najdłuższa, kaszubska piesza pielgrzymka, której uczestnicy przemierzyli trasę z Helu do Częstochowy.

W tym roku pielgrzymowanie wyglądało zupełnie inaczej niż dotychczas. Aby zachować bezpieczeństwo sanitarne, pątnicy mogli wybrać tylko jeden dzień na pielgrzymowanie. Codziennie zatem grupę tworzyli zupełnie inni uczestnicy. Wielki szacunek dla wszystkich, którzy taki wysiłek podjęli i zastosowali się do reżimu sanitarnego.

W tych dniach szczególne ważne jest solidaryzowanie się z naszymi sąsiadami, obywatelami Białorusi, wobec których reżim Łukaszenki użył siły.

W tych dniach szczególne ważne jest solidaryzowanie się z naszymi sąsiadami, obywatelami Białorusi, wobec których reżim Łukaszenki - sposób brutalny - użył siły.

Większość Białorusinów ma już dość, dlatego walczy o wolności obywatelskie, odsunięcie dyktatora od władzy i poprawę jakości życia - swojego i swoich dzieci. Solidaryzuję się z nimi, bo przypominają mi naszą polską walkę o wolność i godność, obalenie systemu komunistycznego oraz budowanie systemu demokratycznego i lepszego życia. .

Oby to białoruskie przebudzenie było równie skuteczne, jak nasze polskie w latach 80-tych.

Oby to białoruskie przebudzenie było równie skuteczne, jak nasze w latach 80-tych.

A nasz długi marsz do wolności rozpoczęły strajki w Stoczni Gdańskiej, dokładnie 40 lat temu, czyli 14 sierpnia 1980.

Warto docenić determinację stoczniowców i wszystkich, którzy w tamtym czasie wykazali się wielką odwagą. Ryzykowali nie tylko miejsca pracy, ale też narażali swoje zdrowie, a nawet życie.

Pamiętajmy o bohaterach i ich przesłaniu. Pamiętajmy, że każde naruszenie praw człowieka, każda krzywda wyrządzona słabszemu i użycie siły zamiast dialogu - woła o solidarność.

Pamiętajmy, że każde naruszenie praw człowieka, każda krzywda wyrządzona słabszemu i użycie siły zamiast dialogu - woła o solidarność.

Bardzo się cieszę, że obserwujemy wzmożone zainteresowanie historią, że kładzie się nacisk na ten patriotyczny i edukacyjny element tamtych wydarzeń. Pamięć o roli stoczniowców, Solidarności oraz pamięć o tamtych wydarzeniach i ich znaczeniu dla naszego życia jest najważniejsza. Pamiętajmy, że nic nie jest nam dane raz na zawsze.
Dbajmy o pokój i chrońmy demokrację w naszym kraju.