Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartuzy: Burmistrz z absolutorium, ale bez wotum zaufania. Decyzję podjęto na prawie 14-godzinnej sesji Rady Miejskiej. Będzie referendum?

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Burmistrz Kartuz z absolutorium, ale bez wotum zaufania
Burmistrz Kartuz z absolutorium, ale bez wotum zaufania Maciej Krajewski
Po prawie 14-godzinnej sesji Rada Miejska w Kartuzach podjęła decyzję o przyznaniu burmistrzowi Kartuz Mieczysławowi Grzegorzowi Gołuńskiemu absolutorium z tytułu wykonania budżetu za rok 2019. Wcześniej jednak większością głosów radni opowiedzieli się przeciw udzieleniu wotum zaufania szefowi kartuskiego magistratu. To już drugi rok z rzędu, gdy burmistrz Kartuz nie otrzymał wotum zaufania, co oznacza, że radni mogą zainicjować procedurę przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania go z urzędu. Jednak, jak mówi przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Treder, na ten moment nie docierają do niego sygnały, aby była ku temu konieczność.

Radni Kartuz decydowali o absolutorium dla burmmistrza

22:37 – o tej godzinie zakończyła się w środę, 26 sierpnia sesja Rady Miejskiej w Kartuzach, rozpoczęta o 9:00. Dwoma najważniejszymi punktami w porządku obrad były raport o stanie gminy oraz sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2019, a co za tym idzie – głosowania nad udzieleniem burmistrzowi Kartuz wotum zaufania i absolutorium.

Sam raport o stanie gminy, przygotowany wedle wytycznych, ustanowionych przez Radę Miejską, zastępcy burmistrza i pracownicy Urzędu Miejskiego referowali prawie 3 godziny. Pomimo bardzo szczegółowych informacji, radni wciąż mieli zastrzeżenia do szefa kartuskiego magistratu. Dyskusja również ciągnęła się kilka godzin, gdzie najpierw członkowie rady przedstawiali powody, dla których burmistrzowi nie należy się wotum zaufania, a dalej sam Mieczysław Grzegorz Gołuński obszernie ustosunkowywał się do tych twierdzeń.

Próba polemiki jednak zdawała się nie przekonywać żadnej ze stron. W pewnym momencie głos zabrał też wiceprzewodniczący rady Jacek Wesołowski, pozytywnie wypowiadający się o raporcie oraz nakłaniając do zaprzestania animozji.

– Ja chcę zwrócić uwagę, że ta uchwała to nie jest uchwała o wotum zaufania dla Mieczysława Grzegorza Gołuńskiego, ale dla burmistrza Kartuz, a my mamy właściwie trzech burmistrzów, bo też dwóch zastępców. I do zastępców mam zaufanie, wiem, że są kompetentni – twierdził wiceprzewodniczący, podkreślając, że są elementy do poprawy u burmistrza Gołuńskiego, jak np. jego komunikacja z Radą Miejską, ale są też i aspekty pozytywne, jak choćby dobre reprezentowanie miasta na zewnątrz.

– Jestem osobą apolityczną, więc nie będę się kierował przy tej uchwale oceną polityczną. Myślę, że zagłosuję za udzieleniem wotum zaufania, między innymi też dlatego, że mamy trudny czas pandemii. A w tych czasach myślę, że trzeba ten topór zakopać i raczej myśleć, co byśmy bardziej współpracowali, bo tylko wtedy możemy ten trudny czas przetrwać.

Słowa Jacka Wesołowskiego nie ukróciły jednak dyskusji. Swoje zdanie zaprezentował również przewodniczący rady Mariusz Treder, podkreślając, że w jego przekonaniu udzielenie wotum zaufania to nie tylko ustosunkowanie się do raportu o stanie gminy, ale i ocena całościowego obrazu osoby ją reprezentującej, czyli właśnie burmistrza. Koniec końców, gdy przyszło do głosowania, za udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi było 9 radnych, przeciw 11, a jeden się wstrzymał.

Burmistrz Kartuz bez wotum zaufania. Będzie referendum?

W efekcie burmistrz Kartuz już drugi rok z rzędu nie otrzymał wotum zaufania. Oznacza to, że Rada Miejska w świetle prawa może zainicjować procedurę przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania go z urzędu. Jak mówi przewodniczący Mariusz Treder, na ten moment nie słyszy jednak takich głosów ze strony radnych.

– To będzie decyzja większości, ale nie docierają do mnie sygnały, aby była taka konieczność w tej chwili. Swoje zdanie w tej kwestii podtrzymuję – pan burmistrz został wybrany na 5 lat i wydaje mi się, że przez te 5 lat powinien sprawować swoją funkcję – mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach.

Niespodziewane absolutorium dla burmistrza Kartuz

Po nieudzielonym wotum zaufania oraz w świetle wydarzeń z zeszłego roku, gdy całość szła w podobnym kierunku, zaskakujące okazało się głosowanie nad absolutorium. W tym przypadku nie odbyła się właściwie żadna dyskusja nad sprawozdaniem z wykonania budżetu za rok 2019. Jej rolę w pewnym sensie przejęły stanowisko Komisji Rewizyjnej oraz opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Dochody gminy Kartuzy w 2019 roku zostały zrealizowane w 99,78 proc., wydatki zaś w 89,92 proc. Decyzję Komisji Rewizyjnej przedstawiła jej przewodnicząca Mirosława Bobkowska. Pomimo pozytywnej oceny sprawozdania, wystawionej przez RIO, komisja zalecała nieudzielenie absolutorium burmistrzowi Kartuz, wskazując m.in. na niewykonanie przyjętej w październiku uchwały miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Brodnicy Górnej czy prezentując swoje zastrzeżenia co do budowy skateparku w Kartuzach. Szefowa Komisji Rewizyjnej prosiła przy tym o wzięcie pod uwagę opinii RIO odnośnie owego stanowiska.

Okazuje się bowiem, że Regionalna Izba Obrachunkowa poważnie skrytykowała zdanie komisji, nawet twierdząc, iż członkowie nie wywiązali się w pełni ze swoich obowiązków.

– (…) zdaniem Składu Orzekającego, opinia do wniosku Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Kartuzach nie zawiera uzasadnienia pozostającego w logicznym związku z postawionym wnioskiem. Argumenty Komisji Rewizyjnej nie są związane z finansowym wykonaniem budżetu. Ocena Komisji nie dotyczyła odstępstw w wykonaniu budżetu za rok 2019 od założeń uchwały budżetowej, a jedynie kilku wybranych zagadnień.

– W ocenie Składu Orzekającego Komisja Rewizyjna winna dokonać kompleksowej oceny wykonania budżetu za rok 2019, a nie koncentrować się jedynie na wybranych jego elementach. Należy uznać, że Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Kartuzach tylko częściowo wywiązała się z obowiązku nałożonego na nią postanowieniami art. 18a ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym i przyjęła wniosek o nieudzielenie Burmistrzowi Kartuz absolutorium – czytamy w piśmie RIO.

– (…) wniosek Komisji nie znajduje merytorycznego uzasadnienia dającego podstawę do sformułowania wniosku o nieudzielenie Burmistrzowi Kartuz absolutorium z tytułu wykonania budżetu gminy za 2019 rok.

Odmienną ocenę wykonania budżetu przedstawiła grupa trzech radnych, wchodzących w skład Komisji Rewizyjnej. Ich stanowisko odczytała radna Dorota Zarach, nie tylko zwracając uwagę na kwestie poruszone również w opinii RIO, ale i nawet twierdząc, iż prace komisji przybierały charakter szukania powodów do nieudzielenia absolutorium.

– Komisja kierowana przez przewodniczącą w ogóle nie skupiła się na ocenie dochodów i wydatków (…). Od początku działania komisji zostały ukierunkowane na poszukiwanie zadań niewykonanych i próbę obarczenia winą za ten stan rzeczy burmistrza – czytała Dorota Zarach.

Przed głosowaniem wypowiedział się jeszcze przewodniczący Mariusz Treder.

– Osobiście do pracy burmistrza mam pewne zastrzeżenia, szczególnie w kwestii dialogu. Ale do pracy wykonywanej przez pracowników urzędu naprawdę mam wielki szacunek – mówił. – Biorąc pod uwagę nastroje wśród części radnych (…), chciałbym nadmienić, że absolutorium to ocena pracy wielu pracowników urzędu, w związku z czym bardzo proszę radnych o to, aby po raz kolejny wyciągnęli rękę do pana burmistrza w celu współpracy. Aby postawili kolejny krok w kierunku tej współpracy, rozmowy, dialogu (…).

– Proszę aby osoby, które chcą zagłosować przeciw, przemyślały tę decyzję i jednak mimo wszystko zrobiły krok w kierunku dialogu, rozmowy (…). Mam nadzieję, że burmistrz też to doceni.

Burmistrz Kartuz z absolutorium, ale bez wotum zaufania

Kartuzy: Burmistrz z absolutorium, ale bez wotum zaufania. D...

Czy za sprawą opinii RIO, czy słów przewodniczącego, czy po prostu własnych przemyśleń, Rada Miejska podjęła decyzję dość niespodziewaną, udzielając burmistrzowi absolutorium. „Za” głosowało 11 radnych, „przeciw” była 1 osoba, a pozostałych 8 członków się wstrzymało.

– Cieszę się, że dzisiaj usłyszeliśmy słowa o wyciągnięciu ręki do przodu i to jest dobry znak na przyszłość. Mam nadzieję, że właśnie ten dobry znak spowoduje to, że coś zmieni się w funkcjonowaniu naszej rady – mówił burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński, dziękując swoim współpracownikom, ale i samym radnym.

– Możecie mnie Państwo lubić czy nie lubić. Mam swój styl pracy i jego nie zmienię. Natomiast zawsze będę robił wszystko dla dobra mieszkańców, z którymi się liczę najbardziej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki