Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał Jaruzelski jako ekspert od bezpieczeństwa

Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Wybory, wybory i po wyborach. Zakończyły się niespodzianką, jakiej nikt się nie spodziewał: wszyscy wygrali! Taki fenomen może zdarzyć się tylko w Polsce, więc dziennikarze przepytują polityków z różnych partii, a oni cieszą się, uśmiechają od ucha do ucha, sukces - mówią, fantastyczny wynik, lepszy niż się spodziewaliśmy, ale za to nasi konkurenci wypadli fatalnie i staczają się po równi pochyłej.

Raduję się i ja i wszystkim gratuluję, a najbardziej Jolancie Banach, bo przebiła się jako jedyna radna z SLD w Gdańsku i to bez parytetów. Zachwycił mnie też burmistrz Pruszcza Janusz Wróbel, który przeskoczył nawet prezydenta Szczurka. To jest gościu! Jeśli chodzi o wyniki do Sejmiku pomorskiego i Rady Miasta Gdańska, też wszyscy są zadowoleni, jedni mówią, że na szczęście jest wielu młodych radnych, a młodość to siła, inni z kolei podkreślają, że młodym nie udało się wszystkich wyciąć, więc wygrało też kilku takich, którzy coś umieją. Najlepiej jednak wypadł i tak PiS, który piąty raz z rzędu przegrał, a jednak wygrał!

Jeszcze emocje wyborcze nie opadły, a mamy nową sensację. Prezydent Komorowski zastosował tak modną ostatnio "przykrywkę" i zaprosił generała Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. I wielu Polakom szczęka opadła. Jak wyjaśnia minister Nowak, prezydent zaprosił generała w charakterze eksperta do spraw polsko-rosyjskich, bo to - zdaniem ministra - poważny specjalista! Pewnie, że poważny i stosunki polsko-sowieckie (nie polsko-rosyjskie), zna jak mało kto, bo blisko współpracował z Wielkim Bratem przez lata.

Kto prowadził Wojsko Polskie razem z Armią Czerwoną na Czechosłowację w 1968 roku? Kto wprowadzał w uzgodnieniu z Imperium Zła stan wojenny, kiedy to zginęło co najmniej stu polskich obywateli? Niedawno wpadła mi w ręce publikacja ze zdjęciami zastrzelonych górników z kopalni Wujek, Boże, jacy młodzi byli ci chłopcy! Czy ich krew nie plami rąk generała? Kto był ministrem obrony narodowej, gdy Wojsko Polskie strzelało w Gdańsku i Gdyni w 1970 roku do Polaków i gdy Janek Wiśniewski padł? Komentatorzy przekonują: ale jednak doprowadził do Okrągłego Stołu, a przecież mógł go wywrócić. Jak w anegdocie o Stalinie, który powiedział do chłopca: paszoł won! A przecież mógł go zastrzelić. Tylko premier Tusk zachował się właściwie i nie podał generałowi ręki. Trzeba także tym razem przyznać rację Jarosławowi Kaczyńskiemu, który ironizuje: może jeszcze zaprosić jako doradcę w sprawach bezpieczeństwa wewnętrznego generała Kiszczaka?!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki