Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Lokal przy Długiej dla Fundacji Gdańskiej za darmo

Ewelina Oleksy
Lokal przy Długim Targu 39/40 użyczono fundacji do 2014 r.
Lokal przy Długim Targu 39/40 użyczono fundacji do 2014 r. Grzegorz Mehring
Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki podpisał zarządzenie, na mocy którego miasto od marca 2012 roku użycza Fundacji Gdańskiej na kolejne dwa lata lokal przy ul. Długi Targ 39/40.

Siedziba dawnego Jazz Clubu ma ponad 340 m kw. - kilka sal, szatnie, kuchnię i pomieszczenie biurowe. Fundacja, w której radzie zasiadają m.in. wiceprezydent Andrzej Bojanowski i rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak, za zgodą władz miasta nie płaci czynszu i może pomieszczenia podnajmować.

- To rozbój w biały dzień - uważają przedsiębiorcy z Głównego Miasta, którzy się żalą, że za czynsz w miejskich lokalach użytkowych płacą krocie. - Czynsze rosną, ale nie dla swoich.

Miejskich urzędników takie komentarze dziwią, bo jak podkreślają - inne są zasady, jeśli chodzi o przedsiębiorców i czynsze w lokalach użytkowych (są ustalane na zasadzie licytacji), a inne w przypadku podmiotów prowadzących działalność taką jak fundacje.

- Prezydent może użyczyć lokal na okres do 10 lat z przeznaczeniem na realizację zadań w sferze pożytku publicznego, zleconych przez gminę. Takim organizacjom przysługuje potem prawo najmu tego lokalu w trybie bezprzetargowym i tak właśnie się dzieje w przypadku Fundacji Gdańskiej. W sumie użyczamy ponad setkę lokali - mówi Michał Piotrowski z Urzędu Miejskiego.

Pięć z nich jest w rękach Fundacji Gdańskiej. Wszystkie znajdują się w tzw. strefie prestiżu - ścisłym centrum miasta, gdzie ceny za czynsze są najwyższe i wahają się od 91,58 zł za m kw. netto do nawet blisko 200 zł za m kw. Czy nie korzystniej dla miasta byłoby wystawić lokale użyczone Fundacji Gdańskiej na przetarg i zarabianie na nich pobieraniem czynszów?

- Biorąc pod uwagę powierzchnię powyżej 300 metrów kwadratowych, trudno ocenić, jaką stawkę udałoby się nam uzyskać za lokal przy ulicy Długi Targ 39/40 w przetargu - mówi Piotrowski. - Fundacja Gdańska ma się zajmować promocją i kreowaniem wizerunku miasta w Polsce i na świecie. Lokale otrzymała, by wynajmując je, uzyskiwać przychody służące właśnie tym celom.

A Maciej Lisicki podkreśla, że fundacja lokale dostała, bo musi się z czegoś utrzymywać.

- Prezydent nie chce do tego dopłacać, a Fundacja Gdańska wykonuje wiele pożytecznych rzeczy dla miasta. W związku z tym nasz pomysł jest taki, że za pomocą tych lokali ma na siebie zarabiać - mówi Lisicki. - Oczekujemy, że miejsca te fundacja podnajmie na cele przez nas wskazane i będzie czerpać z tego dochody, za które sfinansuje swoje działania.

Jednak zdecydowanie głośniejszym echem niż działania fundacji odbiła się sprawa jej lokalu przy ul. Długi Targ 35/38. Prezes fundacji Cezary Windorbski chciał wynająć go bez przetargu na winiarnię aktorowi Markowi Kondratowi, który prywatnie jest znajomym i sąsiadem Windorbskiego. Gdy temat nagłośniły media, z tego pomysłu się wycofał.

CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk: Marek Kondrat zrezygnował z lokalu przy Długim Targu
Gdańsk: Aktor Marek Kondrat ma stanąć w konkursie o sporny lokal przy ul. Długiej

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki