Współczynnik reprodukcji wirusa (R) jest podstawowym parametrem, który próbuje scharakteryzować bieżący stan epidemii. Biorąc pod uwagę wiele zmiennych, jakie wpływają na możliwość transmisji wirusa, wylicza się aktualną zakaźność patogenu, a więc ile osób jest w stanie zarazić jeden pacjent.
Współczynnik reprodukcji wirusa. Jak wypada Pomorze?
Otrzymaliśmy dane z Ministerstwa Zdrowia dotyczące współczynnika R w poszczególnych województwach. W tym momencie na Pomorzu parametr wynosi 1,12, a więc jeden pacjent zaraża ponad jedną osobę. Co ciekawe, współczynnik R wcale nie jest najwyższy dla woj. śląskiego, które od kilku tygodni próbuje okiełznać ogniska epidemii w kopalniach, a w woj. łódzkim, gdzie wynosi 2,09. Pomorze plasuje się nieco powyżej wartości wskaźnika dla całego kraju.
- Aktualny wskaźnik reprodukcji wirusa R dla Polski wynosi 1,11 - poinformował Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Współczynnik R dla wszystkich województw:
- dolnośląskie – 1,17;
- kujawsko-pomorskie – 0,75;
- lubuskie – mała liczba przypadków skutkuje trudnościami w kalibracji modelu;
- łódzkie – 2,09;
- lubelskie – 1,11;
- małopolskie – 1,14;
- mazowieckie – 1,07;
- opolskie – 1,00;
- podlaskie – 0,71;
- podkarpackie – 0,59;
- pomorskie – 1,12;
- świętokrzyskie – mała liczba przypadków skutkuje trudnościami w kalibracji modelu;
- śląskie – 1,53;
- warmińsko-mazurskie – 0,51;
- wielkopolskie – 0,83;
- zachodniopomorskie – 1,00.
Jaka jest wiarygodność wyliczyń Ministerstwa Zdrowia?
Z kolei specjaliści stosunkowo sceptycznie podchodza do wyliczeń Ministerstwa Zdrowia, zauważając przy tym, że resort nie przedstawił metodologii badania i prawdopodobnie opiera się głównie na wykrytych zakażeniach.
- W związku z tym, że jedynie, że ten system (diagnostyka + raportowanie) dotyczy zaledwie kilku procent transmisji wirusa, taka analiza regionalna nie przedstawia większej wartości - ocenia Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Ponadto na przykład w Śląsku przeprowadzone na szeroka skalę dziesiątki tysięcy badań przesiwowych w kopalniach i dzięki temu dane są dokładniejsze, chociaż też przybliżone, w porównaniu z regionami, gdzie system jest oparty wyłącznie na śledzeniu i diagnozowaniu kontaktów w wykrytych ogniskach. Jedynie odpowiednio zaplanowane i skoordynowane badania populacyjne pozwoliłyby na szybką ocenę wskaźnika R i tym samym elastycznego reagowania.
Jako przykład ma tu posłużyć woj. podkarpackie, gdzie współczynnik R wynosi 0,59, a liczba osób leczących się z powodu COVID-19 w placówkach zakaźnych jest znacznie wyższa od liczby pacjentów w naszym regionie. Przypomnijmy, że na Pomorzu leczonych z powodu infekcji koronawirusem jest 17 chorych.
- Wiele wskazuje na to, że wskaźnik R jest wyższy od podanych w przedstawionej analizie i nie ma także większych różnić pomiędzy województwami, chociaż regiony, gdzie mamy duże zakłady pracy, jak na Śląsku czy właśnie w województwie łódzkiem są oczywiście bardziej narażone na szybki rozwój pandemii - podkreśla Tadeusz Jędrzejczyk. - Jak bardzo - będziemy wiedzieli właśnie po stopniu obciążenia szpitali a z pewnym opóźnieniem - niestety w liczbie odnotowanych zgonów.
Niezaleznie od wiarygodności przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia danych, powinniśmy cały czas przestrzegać restrykcyjnych obostrzeń dostyczących dystansu społecznego i noszenia maseczek w wyznaczonych miejscach. Dopiero współczynnik R poniżej wartości 1 będzie wskazywał na proces wygasania epidemii.
Dowiedz się więcej
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?