Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia atomowa na Pomorzu. Czekanie to najgorszy ze scenariuszy [KOMENTARZ]

Jarosław Popek
Kompletnie nie dziwię się samorządowcom z Choczewa, Gniewina i Krokowej, które domagają się pieniędzy za to, że nie mogą prowadzić na swoich terenach takiej polityki, jaką by chciały.

A wszystko przez to, że rządowa spółka powołana do przygotowania budowy do tej pory nie podjęła decyzji, gdzie elektrownia atomowa w przyszłości stanie. Ten pat trwa już kilka lat i nie zanosi się na to, by się zakończył. A gminy nie mogą się rozwijać, nie wiedząc, czy będzie u nich atomówka, czy nie.

Jeśli nie - można zacząć zdobywać fundusze na inne cele - na przykład jeszcze bardziej rozwijać turystykę. Jeśli decyzja kiedyś tam zapadnie - trzeba będzie się do tej sytuacji dostosować. Najgorsze, jak w każdym przypadku, jest jednak czekanie. A w tym czekaniu najgorsze jest to, że to nie władze spółki PGE EJ1 zdecydują o tym, gdzie stanie elektrownia. To będzie sprawa rządu - prawdopodobnie innego niż dziś. I nadal będziemy czekać.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki