Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego dorsz bałtycki znika? Jest nowa teoria. Prof. Jacek Piskozub: Błędne koło w bałtyckich wodach

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Wszystkie teorie związane z problemem degradacji populacji dorsza w Bałtyku mają wspólny mianownik. Chodzi o strefy beztlenowe, tu wszyscy się zgadzają, że one nie służą temu gatunkowi. Nie wiedzieliśmy jednak dokładnie, dlaczego one powstają. Teraz mamy jesteśmy blisko rozwikłania tej zagadki - mówi prof. Jacek Piskozub, oceanolog z Instytutu Oceanografii Polskiej Akademii Nauk.
Wszystkie teorie związane z problemem degradacji populacji dorsza w Bałtyku mają wspólny mianownik. Chodzi o strefy beztlenowe, tu wszyscy się zgadzają, że one nie służą temu gatunkowi. Nie wiedzieliśmy jednak dokładnie, dlaczego one powstają. Teraz mamy jesteśmy blisko rozwikłania tej zagadki - mówi prof. Jacek Piskozub, oceanolog z Instytutu Oceanografii Polskiej Akademii Nauk. Jakub Steinborn
Wszystkie teorie związane z problemem degradacji populacji dorsza w Bałtyku mają wspólny mianownik. Chodzi o strefy beztlenowe, tu wszyscy się zgadzają, że one nie służą temu gatunkowi. Nie wiedzieliśmy jednak dokładnie, dlaczego one powstają. Teraz mamy jesteśmy blisko rozwikłania tej zagadki - mówi prof. Jacek Piskozub, oceanolog z Instytutu Oceanografii Polskiej Akademii Nauk.

Jedna z teorii próbująca wyjaśnić przyczyny zanikania populacji dorsza w Bałtyku, jej degradacji wskazywała m.in. na brak tzw. wlewów zimnych wód z Morza Północnego, inne o wytrzebieniu organizmów z łańcucha pokarmowego dorsza. Pan wskazuje obecnie na zupełnie inną przyczynę.
Wszystkie teorie związane z problemem dorsza w Bałtyku mają wspólny mianownik. Chodzi o strefy beztlenowe, tu wszyscy się zgadzają, że one nie służą temu gatunkowi. W dużym skrócie chodzi o to, że młode dorsze żerują w głębinach, a obecnie takie warunki, jakie panują właśnie najgłębiej, jakie sprzyjają ich rozwojowi, są dla nich w Bałtyku niedostępne. One stały się strefą beztlenową. Pytanie było najważniejsze - skąd się wzięły owe strefy beztlenowe. Długo uważano, że przyczyny są dwie. Po pierwsze, zwiększenie zanieczyszczania wód morskich azotem i fosforem spływającym z rzek do Bałtyku.

Ów azot i fosfor to m.in. pozostałości po nawozach wykorzystywanych w rolnictwie, spłukiwanych z pól i sprawiających, że morze staje się bardziej żyzne. Rozwijające się dzięki temu organizmy, np. glony, ograniczają ilość tlenu w wodzie… To tzw. eutrofizacja.
Okazało się, że zmniejszyliśmy to zanieczyszczenie nad Bałtykiem, a strefy beztlenowe wciąż się powiększały. Zatem ta pierwsza hipoteza słabo się sprawdziła. Druga związana była z brakiem wlewów z Morza Północnego, dostarczające „świeżą”, chłodną, bardziej zasoloną wodę i natlenioną wodę do Bałtyku, która tworzy warunki sprzyjające rozwojowi dorsza. Tyle że taki wlew obserwowaliśmy dokładnie kilka lat temu. On się wydarzył, ale poprawił sytuację na bardzo krótki czas, kilka miesięcy zaledwie, znacznie krótszy niż się spodziewano. Dlatego jest coraz większe przekonanie, że prawdziwą przyczyną powstawania stref beztlenowych jest zwiększona tzw. stratyfikacja Bałtyku. Oznacza to, że wodom powierzchniowym, które stają się coraz cieplejsze, a przez co spada ich gęstość, po prostu trudniej jest wymieszać się z wodą chłodniejszą, o większej gęstości, tej w głębinach. Wody Morza Bałtyckiego nie są wymieszane, przez co nie ma dostępu tlenu do „warstw” w głębi morza. Tę teorię trzeba dokładnie zbadać, do takich wniosków środowisko naukowe zajmujące się morzami doszło całkiem niedawno. Pojawiła się praca estońskich badaczy, która pokazywała za pomocą danych, jak zwiększa się stratyfikacja Bałtyku.

Jak rozumiem, woda o różnej temperaturze, o zawartości różnych składników, ciśnieniu ma różną gęstość. W morzu tworzą się warstwy, które się od siebie „odbijają”?
Na powierzchni Bałtyku mamy lżejszą wodę, bo cieplejszą, niż reszta morza. Zazwyczaj woda mieszała się na skutek ruchu wywołanego przez prądy morskie, wiatry. To jest naturalne, natomiast przy założeniu, że różnica gęstości nie jest zbyt duża. Jeśli różnica się zmienia, cały proces staje się trudniejszy, wymaga więcej energii. Do tego dochodzi kwestia zasolenia - przy dnie mamy wody, które wpłynęły z Morza Północnego. Może tam być ok. 20 prom. zasolenia przy dnie, a na powierzchni ok. 6-7 prom. Zatem gdyby temperatura globalna na świecie się nie zmieniała, średniorocznie byłaby taka sama na powierzchni jak i w głębinach. Ale Bałtyk się ogrzewa, już od jakiegoś czasu, około pół stopnia na dekadę.

Zatem wzrost temperatury może mieć kluczowe znaczenie dla tej nowej teorii dotyczącej powstawania stref beztlenowych?
W tej teorii ma na pewno. To czynnik, którego pojawienie się kilka lat temu tłumaczyć zaczyna zwiększoną stratyfikację Bałtyku, co pociąga za sobą zwiększanie się stref beztlenowych i m.in. wpływa na populację dorsza.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Czy możemy coś z tym zrobić?
Nie powinniśmy pogarszać obecnej sytuacji. Dlatego mówiłem o problemie zrzutu gorącej wody z planowanej elektrowni jądrowej. Nie wiemy, na ile takie zrzuty mogłyby pogłębić stratyfikację, bo nikt tego po prostu dokładnie nie policzył. Wstępne wyliczenia wskazują, że miałyby taki wpływ negatywny, bo te plamy gorącej wody mają rozchodzić się w dość płytkiej wodzie, głębokości 30 m. To ciepło, które nie trafi do atmosfery, będzie ogrzewać morze. Kolejna sprawa - gęstości Bałtyku nie zmienimy, więc nadal musimy zmniejszać zrzuty azotu i fosforu. Okazało się bowiem, że natura znalazła sobie ciekawą formę jeszcze większego pogarszania sytuacji Bałtyku. To jest kolejne odkrycie ostatnich 10 lat. Mianowicie w strefach beztlenowych, fosfor jest zagospodarowywany z osadów przez organizmy, których rozwoju byśmy nie chcieli. Zwiększenie stref beztlenowych wywołanych przez zwiększoną stratyfikację, na skutek globalnego ocieplenia, powoduje zwiększenie zakwitu sinic, które zużywają tlen i jeszcze bardziej pogarszają sytuację. To bardzo niebezpieczne, błędne koło.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki