Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cięcia wozokilometrów w gdyńskim „zbiorkomie” ponad 2 razy większe, niż zapowiadano

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Cięcia okazały się znacznie większe!
Cięcia okazały się znacznie większe! Łukasz Kamasz
Zamiast planowanej rezygnacji z 400 tys. wozokilometrów, które miały ubyć gdyńskiej komunikacji miejskiej w 2023 roku, miasto zrealizowało cięcia rzędu miliona wozokilometrów. Co to oznacza? To tak, jakby na przestrzeni roku zrezygnować z prawie miesiąca (25 dni) działania komunikacji miejskiej w Gdyni.

Cięcia znacznie większe niż wcześniejsze zapowiedzi

Przypomnijmy, że jeden wozokilometr to jeden kilometr, który na linii wykonuje pojazd komunikacji miejskiej. Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy o tym, że w projekcie budżetu miasta Gdyni na rok 2023 przewidziano 400 tys. wozokilometrów mniej dla komunikacji autobusowej i trolejbusowej.

Miasto Gdynia prognozowało taki spadek pomimo wydania dodatkowych 15 milionów złotych więcej na komunikację miejską. Powodem, jak podkreślano, miały być podwyżki cen energii, sięgające nawet 70 proc. W samej Gdyni rocznie realizowanych jest około 16 milionów wozokilometrów. Dzięki interpelacji napisanej przez Mirosławę Król, opozycyjną radną miasta z Gdyńskiego Dialogu, wiemy, że na skutek ostatnich cięć i likwidacji niektórych linii gdyńskiej komunikacji miejskiej, miastu ubędzie nie 400 tys., a milion wozokilometrów. Taką właśnie liczbę w odpowiedzi na pismo radnej Gdyni, podała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

- Słusznie nam się wydawało, że skala cięć w komunikacji jest dużo większa niż miasto deklarowało. Po raz kolejny co innego się mówi, a co innego robi - mówi Szymon Jaros, radny dzielnicy Karwiny z Gdyńskiego Dialogu. - Być może skala cięć jest świadomie na wyrost lub ktoś się bardzo rozpędził przy grafiku, a ktoś inny tego nie zweryfikował. Zobaczymy, co się wydarzy – w razie czego, łaskawy prezydent wsłuchując się w głos ludu, przywróci część połączeń.

Skala demolki w gdyńskiej komunikacji jest dużo większa, niż wynikało z urzędowych komunikatów i adnotacji w budżecie miasta na 2023 rok. Być może skala kryzysu finansowego jest jednak większa, niż się komunikuje i celem jest uzyskanie dużo większych oszczędności niż nam się wydaje. Większość obserwatorów uważała, że pokrycie na 400 tysięcy wozokilometrów w niemal dwumiliardowym budżecie powinno się udać – tymczasem może się okazać, że dziura jest znacznie większa. Niestety, znów wygląda na to, że obok siebie są dwie rzeczywistości: ta widoczna na ulicach i ta opisywana przez miejskie komunikaty. I one rzadko kiedy się przeplatają. Jak w takim razie mieć zaufanie do prezydenta i jego służb? Naszym zdaniem – to niewykonalne.

Ostatnie cięcia to trzecie ograniczenie połączeń w ciągu ostatniego roku. Wszystko to zbiegło się z ogłoszeniem kontrowersyjnego dla wielu mieszkańców systemu Fala oraz zapowiedzi znacznych podwyżek cen biletów. Z części niepopularnych decyzji, trójmiejscy urzędnicy zdążyli się już wycofać. Zamiast dwukrotnego odbijania karty przy wejściu i wyjściu z pojazdu, wystarczy tylko check in na wejściu. Przełożone zostały również podwyżki.

System FALA zostanie udostępniony mieszkańcom Województwa Pomorskiego na początku lipca tego roku, czyli zgodnie z terminem kontraktowym (3 lipca br). Nowe oferty biletowe będą wprowadzane sukcesywnie, po uruchomieniu FALI. Wzrosty cen biletów będą niższe niż pierwotnie zapowiadano.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki