Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny będą hamować i pensje też

prof. Henryk Ćwikliński, ekonomista z UG
Z prof. Henrykiem Ćwiklińskim, ekonomistą z Uniwersytetu Gdańskiego rozmawia Jacek Klein

Drożeje większość artykułów spożywczych, koszty utrzymania mieszkania, usługi. Nie zapytam jak żyć, ale jak sobie radzić?
Cóż, nikt nie obiecał, że będzie taniej. Zjawiska inflacyjne są i trzeba się z nimi pogodzić, próbując dopasować wydatki. O ile pamiętam wskaźnik wzrostu cen we wrześniu wzrósł o 3,8 proc. Jest to oczywiście powyżej celu inflacyjnego jaki wyznaczył NBP, ale wynika z tego, że koszyk dóbr według którego liczy się inflację nie zdrożał drastycznie i chyba nie ma co straszyć rodaków.

Ale wzrost cen mięsa na poziomie 20 proc., kosztów utrzymania mieszkania o ponad 5 proc. jest poważnie odczuwalny. Dlaczego ceny idą w górę gdy gospodarka powoli zwalnia?
Sądzę, że mniejsze znaczenie mają tutaj susze czy nieurodzaje w Polsce czy na świecie. Większy wpływ mają rosnące ceny surowców i energii. A one wciąż utrzymują się na wysokim poziomie.

Inflacja może nie rośnie drastycznie, ale wciąż szybciej niż płace. Te we wrześniu spadły nawet o ponad 1 proc., w porównaniu do miesiąca wcześniej. Czy mamy szansę w kolejnych miesiącach na podwyżki pensji?
Spadek dynamiki wzrostu przeciętnego wynagrodzenia raczej się utrzyma w obliczu hamującej nieco gospodarki. Na szczęście, co wynika z zapowiedzi rządu, w przyszłym roku nie powinien zwiększyć się klin podatkowy, obciążający wynagrodzenia. Nic także na razie nie wiadomo aby podwyższony miał zostać podatek VAT, który przełożyłby się na ceny jakie płacimy za produkty i usługi.

Płace będą rosły powoli, jeśli w ogóle, czy w najbliższym czasie będzie spadać także inflacja?
Dynamika wzrostu cen prawdopodobnie powinna hamować i będzie zbliżać się do wyznaczonego celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. w skali roku. Kiedy go osiągnie trudno powiedzieć.

To może chociaż możemy mieć nadzieję, że pożyczanie pieniędzy będzie tańsze. Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na serię obniżek stóp procentowych?
Dane jakie napływają z gospodarki na to by wskazywały. Jakie zapadną decyzje mogę jedynie przypuszczać. Do końca tego roku powinna nastąpić jednak niewielka obniżka stóp.

Nadchodzące miesiące nie zapowiadają się zatem kolorowo dodając jeszcze pogarszającą się sytuację na rynku pracy.

Żadnej nadzwyczajnej zmiany nie oczekiwałbym. Będziemy się rozwijać w powolnym tempie, na poziomie jakichś 2 proc. PKB. Dobrze, że gospodarka Niemiec, największego odbiorcy krajowej produkcji jest w relatywnie dobrej kondycji. Widać także, że ruszać zaczyna gospodarka USA, której kondycja ma wpływ na cały świat. Przewiduję także, że pomimo spowolnienia, również dynamika konsumpcji indywidualnej w Polsce utrzyma się na plusie i pozytywnie będzie stymulować naszą gospodarkę.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki