Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja „Kilometry Pomocy - Pruszcz Biega”. Pomagają niepełnosprawnemu Arkowi

Agata Cymanowska
Pruszcz Biega / Facebook
Akcja pomocy dla 22-latka, której inicjatorami są Szymon Zander, Krzysztof Janisz i Bartosz Łowicki, wzorowana jest na popularnej akcji „Pomoc mierzona kilometrami”. Jej celem jest zebranie środków dla Arka poprzez wybieganie odpowiedniej liczby kilometrów.

Arek lubi muzykę (każdą, byle nie operową!), seriale telewizyjne i wyłącznie mięsne potrawy. Arek waży 101 kg, jest upośledzony umysłowo w stopniu głębokim, nie chodzi, nie uśmiecha się. Poza zajęciami w OREW-ie, większość czasu spędza w domu, leżąc lub siedząc. Zdany jest na pomoc rodziców - emerytów. Mama Arka Eugenia Świszcz karmi go, zmienia pieluchy, myje, przebiera i dźwiga już od 22 lat. Kręgosłup boli, ale uśmiecha się i dźwiga dalej, bo tata Arka Mirosław nie może jej pomóc - ma protezę nogi.

Pruszcz Gdański, powiat gdański - najważniejsze informacje!

Pruszczanie Szymon Zander, Krzysztof Janisz i Bartosz Łowicki postanowili wesprzeć Arka i jego rodzinę w codziennych zmaganiach, inicjując akcję „Kilometry Pomocy - Pruszcz Biega”.
- Naszym celem jest zebranie środków dla Arka poprzez wybieganie odpowiedniej liczby kilometrów, czyli 700 tysięcy - mówi Szymon Zander.

W pomoc doświadczonemu przez los chłopakowi może zaangażować się każdy. - Wystarczy dołączyć do rywalizacji „Kilometry Pomocy - Pruszcz Biega” na portalu Endomondo, a wychodząc z domu na spacer, rolki czy pobiegać, włączyć aplikację w telefonie, która zliczy kilometry i doda je do puli wszystkich kilometrów akcji - wyjaśnia Szymon Zander.

W każdy poniedziałek o godz. 19 grupa spotka się przy „kulkach” w al. ks. Waląga, by wspólnie zbierać kilometry dla 22-latka.

Akcja, w którą włączyło się już także kilka znanych nie tylko na Pomorzu osób, potrwa do końca roku.

Dla Arka pobiegli już m.in. Igor Tracz, Ryszard Świlski, Mieczysław Fijał, Radosław Dudycz, Karolina Tałach i zastępca burmistrza Pruszcza Gdańskiego Wojciech Gawkowski. Co poniedziałek o godz. 19 kilkudziesięcioosobowa grupa spotyka się przy „kulkach”w al. ks. Waląga, by wspólnie zbierać kilometry dla 22-letniego pruszczanina, inwalidy, upośledzonego umysłowo w wyniku dziecięcego porażenia mózgowego.

- Codziennie patrzymy kto i ile biega - ekscytują się Eugenia i Mirosław Świszczowie, rodzice Arka. On sam nie zdaje sobie sprawy, jak wiele osób zaangażowało się w akcję, której jest bohaterem. - Bardzo się cieszymy, że tyle osób zaangażowało się w pomoc dla naszego syna. Jesteśmy największymi kibicami wszystkich, którzy biegają dla Arka - mówi pani Eugenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki