- Postawa tych żołnierzy, obrońców Westerplatte jest dla nas czymś wyjątkowym. Jest wzorem do naśladowania. To było pokolenie, które żyło w wolnej Polsce, żyło w niej niecałe dwadzieścia lat, ale oni zasmakowali tej wolności i właśnie tej wolności przyszło im bronić we wrześniu 1939 roku. Byli osamotnieni, mieliśmy zawarte sojusze, ale nikt nie ruszył nam z pomocą. Musieliśmy liczyć na siebie - mówiła Elżbieta Witek, marszałek sejmu.
- Ta obrona, którą dowodził major Henryk Sucharski po 7 dniach zakończyła się kapitulacją, ale tylko dlatego, ze zabrakło wody, żywności i amunicji. To była nierówna walka. Dwóch największych zbrodniarzy - Józef Stalin i Adolf Hitler już dawno myśleli o wojnie. 23 sierpnia podpisany został między nimi układ, do którego dołączono tajny protokół, on miał przesądzić o losach Europy środkowo-wschodniej, w tym i o losach Polski. My nazywamy to czwartym rozbiorem i to się stało 1 września 1939 roku.
Jak podkreślała pani marszałek, atak na Polskę był zaplanowaną akcją, która miała na celu całkowite zniewolenie narodu polskiego. Polska silna, wolna, dostatnia była nie do zaakceptowania zarówno przez Niemcy, jak i przez Rosję. Przez 7 długich dni polskie radio i polska prasa podawały informacje o tym, że Westerplatte nadal się broni. To dodawało otuchy nie tylko tym, którzy tu walczyli, ale to wlewało otuchę w serca wszystkich Polaków.
82. rocznica wybuchu II wojny światowej. Na Westerplatte pon...
- Walczyliśmy z determinacją. Wiedzieliśmy, że ojczyzna to nasza matka, że trzeba jej wszystko poświęcić, że trzeba jej poświęcić to, co jest dla nas najcenniejsze - życie. I tak czynili żołnierze Westerplatte i tak czynili wszyscy ci, którzy podczas II wojny światowej przez 6 długich lat zmagali się w walkach z niemieckim i sowieckim okupantem. To była ciężka walka. Nie byliśmy w stanie wygrać z dwiema potężnymi armiami, bo pamiętamy, że 17 września z nienacka od wschodu uderzył na nas drugi wróg - Rosja sowiecka - mówiła marszałek Witek.
- Nie mogąc walczyć w mundurach, Polacy walczyli w podziemiu. Stworzyli wyjątkową na skale światową armię, armię podziemną, cale państwo podziemne. Dziś tu w tym miejscu wspominając tamten 1 wrzesień 1939 roku powinniśmy zastanowić się i pomyśleć zwłaszcza dziś, kiedy jest tak niebezpiecznie, kiedy na świecie jest tyle wojen, kiedy niebezpiecznie jest na naszej wschodniej granicy, co myśleliby dzisiaj obrońcy Westerplatte. Myślę, że nie byłoby dla nich nic ważniejszego, niż to, żeby wszystkie siły połączyć, żeby bronić ojczyzny, żeby poświęcić dla niej wszystko.
Marszałek Elżbieta Witek wspomniała również o 40. rocznicy powrotu krzyża na Westerplatte.
- Dowiedziałam się wczoraj zupełnie przypadkiem o czymś, czego nie znałam wcześniej. Otóż kilka dni temu obchodziliśmy 40. rocznicę powrotu krzyża na Westerplatte. Dla nas Polaków krzyż zawsze był bardzo ważny. Na sztandarach polscy żołnierze mieli 3 hasła: Bóg, Honor i Ojczyzna. I tym słowom byli wierni. Bóg, bo wtedy gdy było ciężko, kiedy było bardzo trudno, niebezpiecznie, zwracali się do Boga, to tutaj żołnierze śpiewali - "Kiedy ranne wstają zorze", honor - polski żołnierz nigdy nie splamił, ani honoru żołnierza, ani żołnierskiego munduru, ojczyzna - tę traktował zawsze jak matkę z wielką czcią, poświęceniem, gotów jej służyć i oddać za nią zżycie.
- Powrót krzyża po 40 latach to niesamowity moment, który najpierw był drewniany w listopadzie 1945, a potem żelbetonowy. W 1946 roku został przez komunistów zastąpiony czołgiem sowieckim i dopiero starania Solidarności i ludzi, którzy pamiętali tamten krzyż doprowadziły do tego, ze po 40 latach wrócił on na Westerplatte. To bardzo wymowny symbol, bo to co doprowadziło do II wojny światowej, to dwie antyludzkie ideologie. Tam, gdzie górę biorą ideologie, gdzie nie ma wartości, nie można zbudować niczego trwałego.
Przedstawicielka polskiego sejmu w swoim wystąpienia pytała o to, co spotkało tych żołnierzy z Westerplatte, co spotkało bohaterskich żołnierzy, którzy walczyli za swoją i naszą wolność na wszystkich frontach II wojny światowej? Co ich spotkało po wojnie? Byli w końcu bohaterami, choć ich los wcale do bohaterskich nie należał. Zsyłki do łagrów, ubeckie więzienia, katorga, śmierć i wreszcie zapomnienie.
Przez kilkadziesiąt lat oni wszyscy mieli być zapomnieni. Dzisiaj, kiedy pokolenie z II wojny światowej, ci którzy o Polskę walczyli
powoli odchodzi, to naszym obowiązkiem jest nie tylko przekazywać pamięć o bohaterstwie tamtych żołnierzy, ale pamiętajmy ze mamy znacznie ważniejszy obowiązek.
- Dziś niektórzy próbują na nowo pisać historie II wojny światowej, wciąż w przestrzeni medialnej słyszymy o polskich, a nie niemieckich obozach śmierci, oskarża się Polaków o współsprawstwo II wojny światowej. To haniebne słowa, którym trzeba się sprzeciwić z całą stanowczością. I to jest nasz obowiązek, a co spotkało żołnierzy z Westerplatte? Podobny los jak innych, ale przypomina mi się wiersz teraz, którego się wszyscy uczyliśmy w szkole. "A kiedy się wypełniły dni i przyszło zginąć latem, prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte". Cześć i chwała żołnierzom Westerplatte, cześć i chwała wszystkim walczącym podczas II wojny światowej. Cześć i chwała i szacunek dla polskich żołnierzy i Wojska Polskiego - zakończyła swoje wystąpienie marszałek sejmu, Elżbieta Witek.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Nie żyje książę europejskiego państwa. Zmarł niespodziewanie w wieku 51 lat
- W czwartek opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Na drogach może być niebezpiecznie
- Mężczyzna skatował swoją żonę. Brutalne pobicie nagrały dzieci i zadzwoniły po pomoc
- Jad kiełbasiany w sardynkach. Jedna osoba nie żyje, kilkanaście zatrutych