Woda w rzekach wzbiera. Trend jest stały. Jak długo utrzymają się chmury i wilgoć?

We wtorek 13 lutego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed wezbraniem z przekroczeniem stanów ostrzegawczych dla rzek Wierzyca i Drwęca. Według tego ostrzeżenia mieszkańcy województw pomorskiego oraz kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego powinni zachować szczególną ostrożność.

Co ważne, do środy 14 lutego na rzece Wierzycy od źródła do Bożegopola Szlacheckiego, a także od Bożegopola Szlacheckiego do ujścia, wystąpią wzrosty i wahania stanów wody powyżej stanów ostrzegawczych. To właśnie na tej rzece mają sytuacja jest najpoważniejsza.

Podwyższone stany wód utrzymują się na Pomorzu od początku lutego. Jak informuje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku (część Wód Polskich), zjawisko to jest wywołane jednocześnie przez temperaturę powietrza, powodującą roztopy, w połączeniu z deszczową pogodą. Wody opadowo-roztopowe spływają do rzeki, powodując podwyższone stany wód.

To zupełnie inne zjawisko od tzw. cofki, która to odpowiadała w ostatnich latach najczęściej za zgrożenia powodziowe na Pomorzu, zwłaszcza na terenach nadmorskich oraz Żuławach. Przypomnijmy, cofka jest wywoływana przez silne, północne i północno-wschodnie wiatry, które wpychają do rzek, kanałów, basenów portowych masy wody z morza i Zalewu Wiślanego.

Najpoważniejsza sytuacja jest w zachodniej części województwa pomorskiego, na rzekach Brda, Łeba, Słupia oraz wspomniana Wierzyca, gdzie spływ roztopów z kaszubskich wzgórz potęguje wezbranie lokalnych wód.

Nieco inaczej wygląda sytuacja po wschodniej stronie Wisły. Na tej rzece większość wód roztopowych spływających z górnej części rzeki zatrzymuje się na zaporze we Włocławku. Zbiornik opróżniany jest stopniowo. Niemniej, lokalnie, poniżej zapory, dochodzi do podtopień (wodę „zbierają” głównie poldery zalewowe), przekroczenia stanów ostrzegawczych.

Poziom wody wysoki jest w Zalewie Wiślanym, do którego trafiają wody roztopowo-opadowe oraz w Zatoce Gdańskiej i na otwartym morzu (spowodowane niedawnymi wichurami).

Jak podkreśla Bogusław Pinkiewicz, trend wzrostu poziomu wód w województwie pomorskim, zwłaszcza w jego zachodniej części jest stały. Woda będzie wzbierać co najmniej do początku przyszłego tygodnia. Wskazują na to prognozy.

Za pochmurną, wilgotną pogodę w minionych dniach odpowiadał układ niskiego ciśnienia, oznaczony imieniem Paulina, który od ubiegłego tygodnia przesuwał się z południa na północ Polski. Wtorek 13 lutego był pierwszym od niemal tygodnia dniem bez obfitych opadów. W tym czasie skumulowana ilość opadów deszczu wynosiła od 8 - 16 mm. Miejscami więcej 17 - 20 mm.

Prognozy pogody przewidują w najbliższych dniach na Pomorzu kolejne doby z całkowitym zachmurzeniem. Przewidywane są niewielkie opady deszczu lub deszczu ze śniegiem. Prognozowany jest również wiatr, przeważnie zachodni, także południowo-zachodni, umiarkowany, z intensywnymi porywami.

Temperatury będą się wahać od 1 stopnia do 4, do 8, a nawet 11 st. C. Najcieplej ma być pod koniec obecnego tygodnia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!