W terminal T5 do instalacji morskich wież wiatrowych w Baltic Hub 500 mln zł zainwestuje Polski Fundusz Rozwoju

Polski Fundusz Rozwoju poinformował, że zainwestuje w T5 - terminal instalacyjny offshore w Baltic Hub 500 mln zł. Część finansowania inwestycji pochodzić ma ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Inwestycja zakłada finansowanie z dwóch źródeł. Spółka celowa, powołana do realizacji projektu, zawnioskowała o dotację bezpośrednią, a przedsięwzięcie zostało wskazane do realizacji z unijnego Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Z kolei PFR Fundusz Inwestycyjny FIZAN udzieli uzupełniającego finansowania dłużnego na pokrycie nakładów, finansowanie VAT oraz obejmie udziały w spółce celowej realizującej przedsięwzięcie.

Przypomnijmy, że na stronie spółki Istrana zamieszczona została dokumentacja przetargowa na T5. Kontrakt ma polegać na budowie nowego terminala ulokowanego na końcu obecnego terminala T1. Powierzchnia T5 to 21 hektarów wykonanych poprzez zalądowienie wód zatoki. Długość nabrzeża przeładunkowego wyniesie 800 metrów, a głębokość akwenu przy kei 17,5 metra. Pozwoli to na cumowanie statków instalacyjnych oraz statków zaopatrzeniowych dla terminali offshore o długości całkowitej do 170 metrów.

Ukończenie robót palowych ma być zrealizowane do końca II kw. 2025roku, zalądowienie na być zrealizowane do końca III kw. 2025, roboty betonowe i żelbetonowe, prace instalacyjne i nawierzchniowe do połowy 2026 roku, pozwolenie na użytkowanie dla terminal ma dostać do 30 czerwca 2026 roku.

Wśród warunków zawieszajacych warunkujących rozpoczęcie realizacji kontraktu jest podpisanie przedwstępnych umów poddzierżawy z Elektrownią Wiatrową Baltica-1 sp. z o.o. (lub podmiotami z nią powiązanymi), Elektrownią Wiatrową Baltica-2 sp. z o.o. oraz Elektrownią Wiatrową Baltica-3 sp. z o.o. Są to spółki

Przedsięwzięcie nie będzie łatwe ponieważ będzie odbywać się w trakcie normalnego funkcjonowania terminali T1i T2 oraz w trakcie budowy T3. W ramach kontraktu powstaną nie tylko place składowe z zapleczem i infrastrukturą i ale także rampa ro-ro o szerokości ponad 100 metrów. Nabrzeża będą miały długość 350 i 450 metrów. Terminal będzie służył do przyjmowania elementów wież wiatrowych oraz ekspedycji gotowych siłowni na miejsce instalacji.

O budowie terminala instalacyjnego w gdańskim porcie mówi się od kilku lat. Także, o tym, że powinien on powstać w Gdańsku, a nie w Gdyni jak to przewidywały pierwotne plany, mówiące, że budowany byłby w ramach gdyńskiego portu zewnętrznego lub a tamtejszym porcie zewnętrznym. Pierwsza z lokalizacji nie wyszła z fazy koncepcyjnej, druga nie spełniałaby wszystkich warunków technicznych.

Port zewnętrzny w Gdańsku był tymczasem korzystną lokalizacją, zwłaszcza, że inwestycja mogłaby powstać przy okazji rozbudowy DCT co znacznie skróciłoby proces.

O zainteresowaniu budową terminala i mówili także przedstawiciele DCT (obecnie Baltic Hub) na łamach Dziennika Bałtyckiego.

- Mamy możliwości do budowy takiego terminala, w ramach grupy PSA, do której należy DCT, mamy doświadczenie w obsłudze wielkogabarytowych przeładunków. Nie byłoby to dla nas coś czego moglibyśmy się bać. Moglibyśmy zbudować taki terminal. Wyraziliśmy zainteresowanie udziałem w projekcie i jesteśmy gotowi w nim uczestniczyć. Jaka będzie nasza rola w tym projekcie zależy jednak mniej od ekonomii, bardziej od kwestii polityki rządu polskiego i tego gdzie chce budować nowy port instalacyjny. Jesteśmy otwarci na współpracę i czekamy na decyzje w jakiej lokalizacji port miałby powstać - mówił trzy lata temu w rozmowie nami Cameron Thorpe, ówczesny dyrektor generalny DCT Gdańsk SA.

Także władze Portu Gdańsk wskazywały na korzyści lokalizacji inwestycji w osłoniętym falochronami, z możliwością zalądowienia nowych obszarów porcie zewnętrznym.

Gdyby decyzja o lokalizacji terminalu zapadła dostatecznie wcześnie, terminal mógłby rozpocząć działalność nawet w tym lub na początku przyszłego roku, kiedy w fazę instalacyjną wkraczać będą projekty energetyczne na Bałtyku.

Pierwszy terminal instalacyjny dla energetyki offshore powstanie w Świnoujściu. We wrześniu ub. roku Orlen ogłosił, że znalazła wykonawcę lądowej części obiektu. Koniec prac na przełom 2024 i 2025 roku. Powstanie w porcie w Świnoujściu, na terenie o powierzchni blisko 20 ha. Jego rolą będzie przeładunek i składowanie kluczowych elementów morskich turbin wiatrowych, takich jak wieże, łopaty i gondole.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!